Witam, muszę zrobić 6 kasetonów reklamowych do centrum handlowego. Rozmiary każdego to wysokość 750mm i głębokość 100mm. 4sztuki o długościach ok 9metrów, plus 2 na łukach ok 10metrów. 6 osobnych firm. Szkielet chciałbym zrobić z profili aluminiowych, czoło musi być z białego dibondu, wyfrezowane na wylot logo, dibond podklejony plexą mleczną 2mm od środka i na to naklejone litery wykonane z pleksi mlecznej 10mm odpowiednio mniejsze po obwodzie od otworów w dobondzie. W środku oczywiście ledy.
Planuję dla każdej firmy wykonać 3 osobne kasetony dające łącznie wymagany rozmiar, poniewać ogranicza mnie rozmiar sprzedawanego dibondu, są formatki 4050x2050 i 3050x2050.
Takich wielkich elementów nigdy nie robiłem dlatego piszę to zapytanie na forum. Czy ten cały szkielet dawać do pospawania? Na te 4 w kształcie sześcianów kupiłbym normalnie profile kasetonowe, a na te łukowate wyfrezowalbym w mdfie pożadane łuki (jako wzór), kupił rurę kwadratową 20x10mm i też dał do wygięcia i spawania.
Czy takie rozumowania ma sens? Jak Wy podeszlibyście do takiego tematu?