kaszka pod folią mono na szybie

Witam
Nic mi tak beznadziejnie nie wychodzi jak to, że gdy kleje literki na szklanych drzwiach to zawsze mam ten sam beznadziejny efekt od lewej strony, czyli "kaszkę" małych białych plamek pod folią. Kleje na mokro bo na sucho jest jeszcze gorzej. Folia Oracal 461. Szyba umyta, odtłuszczona denaturatem. O co kaman?
Spróbowałem kiedyś folią Avery to było jeszcze gorzej. Generalnie od strony czytelniej jest ok, żadnych bąbli ekstra lux ale z tyłu masakra.

1. mycie zasadnicze
2. zeskrobanie syfu na mokro (****** much itd)
3. odłuszczanie (osobiście używam break cleanera cytrynowego)
4. wysuszenie
5. zdmuchanie syfu (butla powietrza 7litrów lub pompka do materaca)
6. rakla na szerokość transportu i na sucho jednym pociągnięciem

ja sobie tak radzę z małymi napisami do 30cm transportu

(Wiadomość zmodyfikowana przez: j-den dnia 14.01.2016 14:08)

i tak na sucho wszystko Ci ładnie z tyłu wygląda? No to ja jakiś ułomny jestem, bo u mnie masakra

A powiedz jeszcze czy mówisz o wyglądzie bezpośrednio po naklejeniu czy po czasie, ze swojego doświadczenia i twoich objawów mogę stwierdzić to pierwsze, a co za tym idzie nie przejmuj się tym, to jest dość częste zjawisko przy wyklejaniu na szkle pleksie itp. klej musi się "ułożyć", jeśli dobrze zrozumiałem "efekt" o którym mówisz to za 1-2 dni tego nie będzie.

I jeszcze zapytam skąd ty bierzesz taką folię jak Oracal 461? Z tego co się orientuję jest seria 451 ale to jest folia banerowa więc zakładam że na szyby jej nie używasz. Do twoich zastosowań nie jest przypadkiem używany Ekonomiczny 641????

efekt jest że tak powiem stały i nie znika po czasie, a nr foli to faktycznie czeski błąd, chodzi o ekonomiczną 641

Hmm to muszę przyznać że pierwszy raz coś się z czymś takim spotykam, zrobiłem już tysiące takich wyklejek i nigdy tego typu efekty nie powstawały, zdarza się jak już mówiłem to w początkowej fazie po aplikacji lub też kiedy płyn nie zostanie dokładnie wyciśnięty z pod folii ale ty mówisz że na sucho masz to samo.

Zgadzam się, wszystko przychodzi z doświadczeniem chociaż ja muszę przyznać że uczyłem się na odwrót, najpierw nauczyłem się kleić na sucho potem dopiero zacząłem sobie ułatwiać klejąc na mokro, obecnie wykorzystuję obie techniki zamiennie, do jednych lepsza taka metoda, do drugich inna, doświadczenie podpowiada kiedy czego użyć