redakcja, 2014-06-05 23:26Jeżeli stary wyjadacz chwali się wśród starych (i nowych) wyjadaczy swoją realizacją, to twierdzenie że ma w tym interes i uprawia marketing jest więcej niż naciągane. Gdyby robił to w gronie tych, którym chce coś sprzedać - jak ten świeżo upieczony na forum dostawca - to co innego, wówczas działanie we własnym interesie jest oczywiste.
|
Kocopoły.
Czym się różni marketing Genka z milionem postów od marketingu dostawcy maszyn z kilkoma postami (nota bene merytorycznymi)? Milion to milion, jedni dochodzą do niego pisząc posty przez lat siedem, inni przez miesiąc. Przypomina to kiwanie się z moderacją i omijanie zasad, a nie faktyczny zakaz marketingu.
W tej branży - bardzo rozległej zresztą, a w chwilach przestoju na produkcji każdy każdemu chciałby coś sprzedać i wejść w układ pozwalający na robienie obrotu. Drukarnie offsetowe szukają producentów kasetonów, billboardziarze zlecają druk ulotek. Twierdzenie, że na forum wyjadacze nie mają w interesie nic nikomu sprzedać jest niepoważne.
Na swoim własnym przykładzie stwierdzam, że nie giełda, a forum jest dla mnie głównym źródłem informacji o potencjalnych dostawcach usług oraz pozwala mi je sprzedawać.