logo
WIEDZA
Polska reklama i poligrafiaWIEDZA

Praktyczny Poradnik Poligraficzny: Klasyfikacja produktów poligraficznych

   04.06.2021, przeczytano 6431 razy
ilustracja
fot. Bank Phrom/Unsplash

Podejmując się opisu dowolnego fragmentu rzeczywistości, zarówno tej zewnętrznej – postrzeganej zmysłami, jak i wewnętrznej – psychologicznej, wcielamy się niejako w rolę biblijnego Adama. Czyż nie podstawowym jego właśnie zadaniem, było nazwanie i pogrupowanie porozrzucanych po rajskim ogrodzie obiektów zaledwie co powstałego z nicości świata?


Artykuł pochodzi z portalu Signs.pl: https://www.signs.pl/typografia-na-co-dzien-%285%29%3A-klasyfikacja-produktow-poligraficznych,391749,artykul.html

W tym artykule znajdziesz m.in. odpowiedzi na pytania:

  • Co to jest wyrób poligraficzny?
  • Jak klasyfikuje się produkty poligraficzne?
  • Co to są produkty proste, złożone i książkowe?

Adam musiał wprzódy powąchać wszystkie kwiatki, wleźć na każde drzewo i pomacać najmniejszego nawet robaczka, by dopiero na koniec zorientować się, że czegoś, lub raczej kogoś mu brakuje. Po kilku nieprzespanych nocach i rozważeniu wszelkich za i przeciw, odważył się wreszcie któregoś popołudnia zawnioskować do Stwórcy, o dorobienie mu w trybie pilnym towarzyszki życia, na miarę jego potrzeb i oczekiwań. Stwórca rozkochany do nieprzytomności w swoim synu, nie był w stanie odmówić, mimo iż czuł że z tego będą same kłopoty. Jak dziś widzimy przeczucie go nie myliło, ale mleko się już rozlało.

Porządkowanie świata

W efekcie proces porządkowania świata, nazywania, kategoryzowania i wyznaczania granic, człowiek realizuje do dnia dzisiejszego. Pole najpierwsze do popisu mają oczywiście biolodzy, ale na nudę nie narzekają zarówno astronomowie, jak fizycy molekularni. Pracy w tej materii starczy dla każdego, o czym przekonujemy się każdego dnia tocząc daremne boje o zapanowanie nad „złośliwością przedmiotów martwych”, porządek w otoczeniu i odkładanie rzeczy na swoje miejsce.

Podobnie, aby człowiek z człowiekiem mógł się jako tako dogadać, niezbędne jest jasne zdefiniowanie pojęć jakimi się posługują. Co do słuszności tego banalnego stwierdzenia nikt raczej nie ma wątpliwości, a jednak bezustannie dochodzi do nieporozumień w relacjach międzyludzkich, właśnie z powodu różnego rozumienia tych samych, wydawało by się prostych i jednoznacznych określeń. Przykładem wzorcowym jest słowo „miłość”. Półki księgarń i bibliotek uginają się od literatury temu tematowi poświęconej, więc pozostawmy rzecz znawcom przedmiotu, choć przecież z miłości do poligrafii tekst ten powstał i wierzę, że z takowych pobudek będzie też czytany.

W świetle tych wszystkich mądrości, podejmując się opisu podstawowych produktów poligraficznych nie mogłem postąpić inaczej niż rajski Adaś i rzecz rozpoczynam od ich klasyfikacji. W przeciwnym wypadku zarówno ja, jak i przede wszystkim czytelnik nie bylibyśmy w stanie nad tematem zapanować. Nawet chińskim wynalazcom papieru i druku nie śniło się bowiem, jaki ogrom przeróżnych w swej formie, treści i przeznaczeniu wyrobów opuszcza każdego dnia działy ekspedycji zakładów poligraficznych.

Kiedy prawie pół wieku temu rozpoczynałem swoją przygodę z poligrafią, sytuacja była o tyle prostsza, że w komunistycznej rzeczywistości papier był reglamentowany a druk podlegał ścisłej kontroli cenzury. Nieliczne drukarnie miały swoje określone specjalizacje. Do dziś zresztą podział na drukarnie dziełowe, gazetowe i akcydensowe jeszcze funkcjonuje, aczkolwiek w dobie gospodarki rynkowej i bezlitosnej walki o każdego klienta, coraz więcej zakładów poligraficznych specjalizuje się we wszystkim. Przynajmniej tak wynika z zawartości zakładek „O nas” dostępnych na ichniejszych stronach internetowych.

Skoro więc przeciętna drukarnia robi wszystko, spróbujmy to enigmatyczne „wszystko” jakoś ogarnąć, ponazywać, posortować i poukładać w mniejsze grupy wyrobów sobie pokrewnych. Antycypując, okazać się bowiem może, że w tzw. mainstreamie istnieje znaczny przerost słów i pojęć nad faktyczną różnorodnością technologiczną wyrobów poligraficznych. Przykładowo, można się pokusić o stwierdzenie iż nie ma większej różnicy pomiędzy wizytówką a plakatem czy też między brulionem a albumem malarstwa. Czyż to nie bulwersujące?

I tak i nie. Wszystko zależy, z jakiego punktu widzenia na rzecz spojrzymy. A punktów tych jest co najmniej kilka, z moim czyli chochlikowym włącznie. Ten chochlikowy punkt widzenia będzie w Poradniku dominował, o czym mogliście się już przekonać przy lekturze tomu pierwszego. Dla jednych może to być wadą, a dla innych zaletą. Ponieważ dla mnie jest warunkiem sine qua non aby w ogóle wstawać z łóżka, temat uważam za dogadany.

Weryfikacja pojęć

Pewnego wyjaśnienia wymaga natomiast pojęcie wyrób poligraficzny.Zazwyczaj rozumie się pod nim przedmiot zadrukowany dowolną techniką druku. Niektórzy wyłączają jeszcze z tej rodziny wyroby zadrukowane w sposób jednolity i odmawiają miana wyrobu poligraficznego kolorowym papierom pakunkowym, zeszytom w kratkę czy też papierowi toaletowemu w kwiatuszki. Nie widzę w tym większego sensu, a źródeł tego rodzaju wykluczeń należy chyba szukać w zbyt zawężonym rozumieniu pojęcia proces poligraficzny, który przecież nie ogranicza się jedynie do procesów druku, ale obejmuje zarówno procesy druk poprzedzające, jak i po nim następujące.

Sugeruję wręcz aby gdzie tylko to jest uzasadnione zrezygnować z terminu drukarnia, na rzecz znacznie pojemniejszego określenia zakład poligraficzny, gdyż współcześnie tzw. drukarnie to często zakłady realizujące komplet procesów poligraficznych, od redakcji, projektowania i dtp począwszy a na specjalistycznych usługach introligatorskich i uszlachetniających skończywszy. Nie umniejszając niczego braci drukarskiej trzeba mieć świadomość, że proces druku jest ważnym, ale tylko jednym z wielu procesów „odpalanych” w trakcie realizacji wyrobu poligraficznego, o czym przeczytacie do syta w pierwszym tomie Poradnika, procesom poligraficznym poświęconym.

Z tej też przyczyny zakres zleceń realizowanych przez zakłady poligraficzne bywa różny w zależności od potrzeby klienta. W szanującej się firmie, z jednakową atencją podchodzi się zarówno do zleceń obejmujących wszystkie procesy, jak i do takich, które dotyczą jedynie usługi DTP lub wyłącznie obróbki introligatorskiej. Stąd też w niniejszym Poradniku, obowiązuje chochlikowa definicja wyrobu poligraficznego, zgodnie z którą:

Wyrób poligraficzny to dowolny wyrób końcowy zrealizowany w zakładzie poligraficznym w zakresie określonym w zamówieniu klienta i wykonanym w opracowanej dla tego zlecenia technologii.

Z takiego punktu widzenia, wyrobem poligraficznym jest dla mnie zarówno plik produkcyjny zrealizowany przez dział DTP i przekazany klientowi w postaci elektronicznej na pendrivie, arkusz plano wydrukowany z form drukowych dostarczonych przez klienta i przekazanych mu z pominięciem wszelkich procesów intro, jak i torba papierowa bez zadruku, wykrojona i sklejona na stanowisku introligatorskim.

Standardowy punkt widzenia

Takie rozumienie produktu poligraficznego implikuje w jakimś sensie przyjętą przeze mnie metodologię klasyfikacji wyrobów poligraficznych. Tu także pozwalam sobie na drobne, ale być może dla kogoś istotne odstępstwa od ogólnie przyjętych w tej materii zasad.

Z lekkim jedynie przymrużeniem oka można powiedzieć, że dla drukarza istnieje tylko jeden rodzaj wyrobu poligraficznego. Jest nim arkusz podłoża drukowego, który należy jedno- lub dwustronnie pokryć drukiem. Czy w efekcie finalnym będzie to w twardą okładkę oprawiona Odyseja Homera czy też instrukcja obsługi traktora nie ma dla niego większego znaczenia.

Dla wydawców sprawa ma się zupełnie inaczej i obowiązująca w tym gronie klasyfikacja dzieli wyroby poligraficzne zwane ogólnie drukami na dziełowe, periodyczne akcydensowe. Poniżej prezentuję schemat takiego właśnie podziału produktów poligraficznych.

Wikipedia proponuje jeszcze inny, ogólny podział, wg którego produkty poligraficzne dzielimy na: Akcydensy, Broszury i książki, Czasopisma, Opakowania.

Ponieważ uznaję wszystkie te podziały za mało przydatne dla celów naszego Poradnika, nie będziemy się nimi bliżej zajmować.

W kontaktach z drukarnią zarówno dla autorów, osób projektujących wyroby poligraficzne, jak i handlowców najistotniejsze jest precyzyjne określenie właściwości i budowy samego wyrobu poligraficznego. Określenia mainstreamowe, np. książka jest mało precyzyjne i nie nadaje się specjalnie do zastosowania. Mimo, iż z grubsza wiadomo o co chodzi, to jednak im dalej w las tym ciemniej i kiedy klient składa zapytanie kalkulacyjne posługując się obiegowymi określeniami, zamiast otrzymać na wyjściu szybką odpowiedź (czyli dobrą cenę i krótki termin realizacji), napotyka na serię pytań dodatkowych, z którymi nie zawsze wie co zrobić.

Oczywiście klient ma prawo nie wiedzieć wszystkiego, a nawet nie wiedzieć nic. W jakiś sensie można nawet powiedzieć, że dzięki niewiedzy jednych, inni mają pracę, o czym przekonuję się po każdej wizycie w warsztacie samochodowym. Będąc kompletnym laikiem z tej materii (jak nie przystało na prawdziwego mężczyznę) zdaję się całkowicie na uczciwość i fachowość mechanika i pokornie zgadzam się na wszystko, byle by jak najszybciej odzyskać naprawiony samochód.

Czytelników przed taką postawą w kontaktach z drukarniami gorąco przestrzegam, stąd powstała idea stworzenia tegoż Poradnika.

Chochlikowy punkt widzenia

Tak więc odrzuciwszy zarówno potoczny, wydawniczy oraz ogólny punkt widzenia, jako podstawę do chochlikowej klasyfikacji produktów poligraficznych przyjęliśmy konstrukcję produktu końcowego, ze szczególnym uwzględnieniem procesów introligatorskich, jakie są wymagane przy jego realizacji. Ten sposób podziału wyrobów poligraficznych proponuje Sławomir Magdzik, w swoim Introligatorstwie Przemysłowym [1]. Czytamy tam m.in. iż w introligatorstwie dokonuje się podziału produktów na trzy zasadnicze grupy:

  • Druki luźne – produkty introligatorskie składające się z jednej lub kilku części nie połączonych ze sobą.
  • Druki łączone – produkty introligatorskie składające się z dwóch lub większej liczby arkuszy połączonych ze sobą.
  • Oprawy – produkty introligatorskie, które mają ze sobą połączone kartki oraz połączoną z nimi oddzielnie wykonaną okładkę.

Po odpowiednich modyfikacjach powyższej propozycji, uwzględniwszy praktyczne cele Poradnika, życiowe doświadczenie i wrodzoną przekorę, proponuję Wam własną klasyfikację wyrobów poligraficznych. Oto jej schemat:

Usprawiedliwienie dla takiego właśnie podziału podam w trakcie omawianiaposzczególnych produktów,na koniec tego rozdziału ograniczę się więc jedynie do przyjętych definicji grup. Otóż:

  • Produkty proste – produkty poligraficzne składające się przeważnie z jednej części i wykonane z jednego arkusza papieru. Wyjątkowo zaliczam do tej grupy także gazetki, składające się z jednego lub kilku sfalcowanych arkuszy, włożonych jeden drugi.
  • Produkty książkowe (oprawy) – produkty poligraficzne składające się z dwóch połączonych ze sobą części: okładki i środka (wkładu).–
  • Produkty złożone (pozostałe) – produkty poligraficzne nie będące oprawami ani produktami prostymi, rozumianymi zgodnie z podaną wyżej ich definicją. W przeważającej części są to produkty wieloczęściowe, wymagające skomplikowanych procesów technologicznych, głównie introligatorskich.

W trzeciej grupie znalazły się bloczki, które w wersji z okładką technologicznie „pasują” do grupy drugiej (oprawy) ale zdecydowałem się nie rozdzielać bloczków na dwie grupy i omówić je w jednym miejscu. Z tych samych powodów nie wliczam do pierwszej grupy niektórych opakowań i teczek ofertowych.

Z cho­chli­ko­wym pozdrowieniem
Andrzej Gołąb

okładka

Niniejszy tekst pochodzi z przygotowywanego do druku, drugiego tomu »Praktycznego Poradnika Poligraficznego« poświęconego produktom poligraficznym Przypominamy, że w kwietniu br. ukazał się nakładem wydawnictwa „Helion”, pierwszy tom tegoż Poradnika, dotyczący procesów poligraficznych. Książka jest do nabycia w księgarni HELION, oraz w większości księgarń internetowych i stacjonarnych. Zachęcam do zakupu i lektury.

Prak­tyczny porad­nik poli­gra­ficzny. Pro­cesy,
Helion, Gli­wice 2021.
For­mat: B5
Stron: 344
Oprawa: zin­te­gro­wana


avatar użytkownika
+ + + + + + + + + + + + + +

Tekst opublikował użytkownik: chochlikdrukarski

(Andrzej Gołąb)

chochlikdrukarski o sobie:

Andrzej Gołąb - od początku pracy zawodowej związany z branżą wydawniczą i poligraficzną. W latach 90. ubiegłego wieku, założył kilka pracowni składu komputerowego na terenie Śląska. Prowadził także własną firmę wydawniczą. Przez ostatnie ćwierć wieku pracował w Centrum Usług Drukarskich Henryk Miler w Rudzie Śląskiej (www.cuddruk.pl). W tym zakładzie poligraficznym, znanym z marki CUD, stworzył pracownię typografii komputerowej i przez kilkanaście lat był jej szefem. Pełnił także funkcję pełnomocnika właściciela i odpowiadał m.in. za kontrolę jakości plików produkcyjnych, optymalizację procesów produkcyjnych oraz sklep internetowy. W firmie tej zaprojektował i wdrożył zgodny z normą ISO system zarządzania jakością, oraz informatyczny system zarządzania przedsiębiorstwem poligraficznym. Jest także stałym współpracownikiem miesięcznika „Świat druku”, na łamach którego regularnie publikuje felietony poświęcone tematyce poligraficznej.
Autor wydanej w kwietniu 2021 roku nakładem wydawnictwa "Helion" książki "Praktyczny Poradnik Poligraficzny - Procesy" oraz wydanej w roku 2013, także nakładem Wydawnictwa „Helion” książki pt.: „DTP. Od projektu, aż po druk”. Twórca i animator internetowego projektu „Chochlik drukarski — pogotowie poligraficzne”. Jest to bezinteresowna inicjatywa edukacyjna, której głównym celem jest dzielenie się wiedzą i doświadczeniem z zakresu poligrafii. Blog cieszy się do dziś dużą popularnością i dziennie ma kilkaset odsłon.

Blog: http://www.chochlikdrukarski.com.pl
FB:https://www.facebook.com/andrzejjozefgolab
FB:https://www.facebook.com/drukarski.chochlik/
Poczta: andrzej.jozef.golab(at)gmail.com

Więcej informacji o użytkowniku

REKLAMA

Komentarze

Zaloguj się i dodaj komentarz

Najnowsze w tym dziale

5 upominkowych inspiracji na jubileusz firmy
Jubileusz firmy to nie tylko wyjątkowa okazja do celebracji kolejnej rocznicy, lecz także czas na głębsze zastanowienie się nad wkładem wszystkich, którzy przyczynili się do sukcesu firmy – partnerów biznesowych, klientów oraz pracowników. Z takiej okazji warto podkreślić znaczenie ich zaangażowania i wsparcia poprzez wybór odpowiedniego...
Slodkie: Produkcja czekolady vs. CSR
Z roku na rok rośnie świadomość na temat pilnej potrzeby ochrony środowiska i konieczności walki ze zmianami klimatycznymi. Coraz więcej firm podejmuje aktywne działania w tym kierunku – zarówno na poziomie lokalnym, jak i globalnym. Znani producenci słodyczy, jak SLODKIE, podnoszą poprzeczkę dla całej branży, kierując się wartościami zrównoważonego...
Rozliczenia abonamentowe królują w branży SEO
Ponad połowa agencji i freelancerów zajmujących się SEO oferuje tylko jeden model rozliczeniowy za wykonaną pracę – tak wynika z międzynarodowej ankiety przeprowadzonej w 2024 roku przez Ahrefs [1] . Największą popularnością cieszy się miesięczny abonament – opcję tę wskazało aż 78 proc....
SparkyB: viralowa autentyczność marek
Marki stały się naszym towarzyszem życia, przyjacielem, wsparciem w propagowaniu różnych idei. Tworzą społeczności, które są najważniejszym kanałem komunikacji z odbiorcą. Z badań wynika, że 91% osób wierzy w siłę społeczności, a 70% konsumentów twierdzi, że lepiej odbiera markę, gdy jej pracownicy są aktywni w mediach...
Google zablokował 5,5 miliarda reklam. Scamem karmi nas AI
Treści o charakterze seksualnym, promocja broni czy nielegalny hazard, prezentowane często przez deepfejki na podobieństwo znanych osób. To m.in. takie reklamy są na celowniku Google, który na swojej platformie zablokował aż 5,5 miliarda reklam. Pod bacznym okiem korporacji z Doliny Krzemowej są też wybory – zarówno w Polsce jak i te uznawane za najważniejsze, czyli w USA.
 
Signs.pl - Polska Reklama i Poligrafia © 1997-2024 ICOSWszystkie prawa zastrzeżone. ISSN 2657-4764