Klejenie folii 551 na szyby i karoserię (na sucho)

Chciałbym się z Wami podzielić problemem, może ktoś coś podpowie. Nie kleimy dużo, raczej kilka aut rocznie, głównie wycinane napisy z folii Oracal 551.
Uzywam niebieskiej czyli średniej rakli z naklejonym filcem banana. Zauważyłem, że często na większych napisach po odklejeniu transferu (foliowy Oracal MT95) mam gdzieniegdzie bąbla. Dociskam raczej mocno i stabilnie.

Zamiast wykupić wszystkie kolory i producentów rakli chciałem zapytać tu na forum bo nie znalazłem nigdzie opisów czy te kolory rakli są jakoś przydzielone do rodzaju folii - kanalik, nie kanalik? Rakla biała jest chyba najtwardsza ale na lekkich obłościach chyba nie będę w stanie się dopasować?

Do grafiki drukowanej na 3551 używam takiej żółtej nie pamiętam nazwy z mięsistym gładkim filcem, który dodatkowo moczę wodą ale klejenie nią 551 zostawia sporo bąbli. Z góry dziękuję za pomoc i każda podpowiedź człowiek uczy się całe życie...

Jak kleisz transfer?

Ręcznie, raklą. Przed odklejeniem papieru podkladowego jeszcze dociskam wszystko stroną bez filcu.

Im dokładniej przyklejony transfer tym lepiej. Albo laminator albo dwie osoby.

Musi być ładnie i tu już masz połowę sukcesu.

Ja lece wszystko niebieską z filcem, jaki się złapie filc takim jadę.

Z dwojga złego lepszy bąbel jak paproch

A ja zakładam, ze jak jest mały bąbel to na 551 się "wciągnie" pod wpływem temperatury. Najgorsze co może być to właśnie przebijanie bo po czasie może się rozejść i zostaje dziura.

Przecież powietrze na kanale się raklą rozprowadza . Chyba że jest go dużo . Podstawa to czyste środowisko oco łatwo nie jest. Nawet jak wycierasz blachę szmatami bezpyłowymi to I tak kurz lata w powietrzu i trudno się go pozbyć do zera . Kleić należy przedewszystkim równomiernie i pas po pasie żeby nie zostawało powietrze .czasem lepiej bez filcu nawet

(Wiadomość zmodyfikowana przez: pxl666 dnia 11.04.2021 15:57)