Mam problem z przyklejaniem folii ,,One way vision" na samochodach. Ostatnio kleiłam ową folię na tylnej szybie auta i użyłam do tego spryskiwacza z wodą i odrobiną płynu (szamponu bambino) i podgrzewałam folię suszarką. Przykleiło się idealnie. Niestety na drugi dzień klientowi wszystko odeszło od szyby. Czy folię taką można kleić jak zwykłą folię na wodę z płynem, czy tylko ,,na sucho”?
ODPOWIEDŹ:
Absolutnie nie tędy droga. Popełniła Pani kilka błędów. Po pierwsze folie tego typu, niezależnie od producenta, mają bardzo słaby klej w porównaniu ze zwykłymi foliami. Po drugie - nie wolno ich naklejać na mokro. Nie dość, że klej jest słabszy, to jeszcze brakuje połowy powierzchni samoprzylepnej bo przecież zostały wycięte dziurki.
Folia naklejona w opisany sposób nie miała prawa się utrzymać.
Prawidłowo powinno wyglądać to tak:
- folię należy pokryć papierem lub folią transportową o słabym kleju
- nakładać ją w całości jako jeden bryt, koniecznie na sucho
- naciągać folię w miejscach krzywizn wyłącznie na gorąco, po usunięciu warstwy transportowej.
Prosze zapytać w drukarni o pochodzenie użytego materiału. Folie produkcji chińskiej lub koreańskiej mają słabszy klej od ich odpowiedników 3M i AVERY. Nie należy ich stosować na samochodach. Niestety jest to powszechną praktyką, trzeba jednak pamiętać, że w takim wypadku wykonawca bierze ryzyko na siebie.
Życzę powodzenie.
P.S. Proszę unikać klejenia folii „na mokro” na pojazdach
Niestety muszę stwierdzić że w odpowiedzi zawarty jest błąd. Miałem okazję zapoznać się z różnymi foliami owv (3M, Avery, MacTac, Oracal i wieloma chińskimi) i muszę powiedzieć iż te chińskie mają znacznie mocniejszy klej od tych firmowych.
Panie Krzysztofie! Ma Pan rację, proszę jednak pozwolić na komentarz praktyka:
dlaczego kleimy "na mokro"? -czy nie dla tego by nie mieć bąbli? Ale, ale, czy ktoś widział bąble pod oneway-em? Po co ułatwienie które w niczym nie pomaga?
Z innej strony: czy można na mokro wykleić głębokie przetłoczenie? Też się nie uda...
A może szybciej wykleimy samochód, na odbiorze którego zależy niecierpliwemu Klientowi (zawsze z dużej litery bo dzięki nim żyjemy)...... a ten, w drodze do domu nacisnie gaz i przy 140km/h zgubi efekty naszej mozolnej pracy :).
Podsumowując:"samochody bez wody"
Pozdrawiam, ms