Tak, tak, było o tym już nie raz ale może pojawiły sie nowe trendy.
Otóż największy problem, jak powszechnie wiadomo 
to krawędziowe klejenie przezroczystej pleksi tak by było równo, bez bombelków i nie popękało.
Jest taki wątek: https://www.signs.pl/klejenie-plexi,715,5,0,forum.html
opisujący pułapki cuda pt. Acryfix 116 (który osobiście uważam za narzędzie szatana).
Takie klejenie gdzie wklejamy krawędź wiadomo że trzeba kleić tym na "A" z numerkiem 192, tym bardziej że lepiej penetruje szczeliny.
No ale właśnie, jak dla mnie penetruje zbyt słabo. Starzy majstrowie (czy oni jeszcze żyją? 
) kleili różnymi zajzajerami pod ogólna nazwą "kwas" co do końca nie jest prawdą bo tenże "kwas" pierwotnie to była mieszanina "czegoś" z bezwodnikiem kwasu octowego.
No, mniejsza z tym, w każdy razie można kleić czystym chloroformem czy chlorkiem metylenu.
Pytanie: czy dalej kleicie chloroformem? czy nie wymyślono czegoś innego, bardziej "eco"?
pzdr., PB
Więcej nowości w tym dziale
