Gdyby była taka możliwość to brałbym każdy sprzęt z umową serwisową.
Gdyby była taka możliwość to brałbym każdy sprzęt z umową serwisową.
Użytkownicy zapominają, a handlowcy tego nie mówią: gramatura to nie wszystko.
Np. kartonik wizytówkowy 280g ma SZTYWNOŚĆ taką, jak kreda 350g.
Zależnie, czy włożymy kartkę wzdłuż czy w poprzek włókien papieru, to dla maszyny jest to różna zupełnie sztywność i róznie sobie z tym poradzi, jesli chodzi o prowadzenie papieru.
Ze względu na rodzaj powierzchni papieru i rozwiązanie sposobu pobierania papieru jedne papieru będa drukować się "pewniej i stabilniej" (np. papiery satynowane czy inne niepowlekane), a inne będą się trochę ślizgać przy pobieraniu lub wewnatrz maszyny (np. papiery kredowane).
Rolki pobierające i prowadzące papier z czasem sie wycierają i papier sie na nich ślizga - stąd czasem zdziwienie, że "kiedyś się dobrze drukowało, a teraz się zacina". Gumki na rolkach trzeba co pewien czas wymieniać.