Bzdura.
Być moze bzdura ale mnie pomaga
-----------------
Atramenty, Laminaty płynne, chemia dla drukarni wielkoformatowej
Nie wydaje mi się to z tym mimkiem.
W zaprzyjaźnionej drukarni stoją JV33 4x160 + 1x260.
W tym:
Jedna na oryginałach - produkty na rynek niemiecki zgodny z Pantonem.
Dwie na dolewkach (podnosisz klapkę i dolewasz).
Dwie na workach w takim tam plastiku (pojemność chyba litr).
Żadna ale to żadna od 4 lat nie miała problemu z jakimś wypadaniem a szef zmienia woreczki i dolewa atrament w trakcie druku bez mrygnięcia okiem
Panie Marku to niech Pan leje atrament po staremu i jeśli jest dobry a maszyna sprawna to gwarantuje że będzie działało i nie będzie trzeba wyłączać maszyny. Dolewam kiedy chce jak chce i w którym momencie chce, żadne mikrobombelki mi nie przeszkadzają. Mam otwarty system zasilania w atrament i elektrozawory przed subtankami dampery z mikrozaworami więc konstrukcja raczej bliźniacza do mimaka.
No chyba że atramenty pochodzą z saturatora.....to fakt mogą być pęcherzyki.
Odnośnie wątku jest dokładnie tak jak napisał kolega Wiczek więc nie będę tego powtarzał.
Panie Aikon Mimak JV 33 nie ma subtanków
Znam wielu klientów wcześniej pracujących na triangle , bordoux, czy innych atramentach ktorzy mieli podobny problem
W innych maszynach nie występuje ten problem bliźniacza nie znaczy JV33
Nawet w JV3 nie występuje ten problem
Osobiście uważam ze to wada JV33
Co do saturatora większość producentów farby ze względu na oszczędności nie dodaje do produktu środków powierzchniowo czynnych poprawiających rozlewnosc i zmniejszających polarnosc podłoża to tak jak mycie brudnego naczynia
Można się męczyć samą wodą lub dodać płynu do mycia naczyń
To jaką konkretnie ma Pan maszynę ? I jeśli mogę wiedzieć co Pan wlewa ?
Pozdr
-----------------
Atramenty, Laminaty płynne, chemia dla drukarni wielkoformatowej
|
Panie Marku mogę Panu napisać czego już nie wlewam a wlewałem .... pewnego atramentu MILD. Przyczyną zaprzestania wlewania były dziwne zjawiska w kolorach yellow magenta a na koniec black może to u góry to były własnie środki powierzchniowo czynne nie wiem nie wnikam. Jeśli mimak nie ma nic co pełni role subtanków to po jaką cholerę ma elektrozawory i sygnałem z czego one są sterowane ? No chyba że to taki gadżet do wymieniania kaset w trakcie druku wówczas zgadzam się z Panem konstrukcja taka sobie. W VJ 1614 elektrozawór kontroluje napełnianie właśnie subtanku czy tez jak kiedyś kolega Pewex pisał "takiego śmiesznego srebrnego woreczka" W każdej z moich maszyn atrament mogę dolewać kiedy tylko chce i znam użytkowników Mimaki 33 którzy tez tak mogą i robią. Te mildy o których wspomniałem też tak sobie dolewałem i nie to było przyczyna wysłania ich na orbitę geostacjonarną wraz z opakowaniami i kartonem.
Użytkuje Vj1304,1614, spitfire 90.
Pozdrawiam
A ja używam kaset tylko jako obudowy do chipów tusz zaciągany jest prosto z butli z pominięciem cały tych bebechów. Wszystkie części oryginalne - maszyna działa, drukuje z takim układem (od ponad 3-4 lat) nic nie wypada, a jak wypadło to już wina głowicy była (stara była i syf był w środku). Czyli objaw jeden przyczyn kilka - co kto woli
-----------------
moja racja jest najmojsza
|
Wiczek1 słuszna uwaga, jednak jeśli do każdego z problemów miałbym wzywać serwis to już dawno bym zbankrutował. Wykluczyłem wszystkie inne możliwości, głowica była zatkana i tyle. Podejrzewam że serwis który by przyjechał z przyjemnością wymienił by głowice. Drukuję już od tygodnia problem się nie pojawia. Zobaczymy co czas pokaże. Pozdrawiam.