Narodowy Bank Polski poinformował, że Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe bez zmian. Profesor Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC przedstawił najnowszy komentarz dotyczący decyzji Rady Polityki Pieniężnej po ostatnim posiedzeniu.
- Tak jak większość analityków przypuszczało RPP utrzymała stopy procentowe na dotychczasowych poziomie, w szczególności stopę referencyjną NBP. Jest ona kluczowa ze względu na to, że wpływa bezpośrednio na koszt kredytu. Rada Polityki Pieniężnej musiała mieć prognozę analityków NBP, że inflacja w I kwartale tego roku wzrośnie, przypuszcza się, że w lutym może osiągnąć nawet około 20 proc. Uznano jednak, że stopy procentowe mają wpływ z opóźnieniem około 3-4 kwartały więc mogą wpływać na to co się będzie dziać dopiero pod koniec tego roku i w przyszłym roku.
Dotychczas wśród ekonomistów przeważały oceny, że inflacja będzie spadać w tym roku nawet do około 10 proc. W tej chwili te oceny się zmieniają i raczej się przypuszcza, że ten spadek, chociaż będzie mieć miejsce z tych około 20 proc. to gdzieś do około 13-15 proc., a więc dalej ta inflacja będzie dwucyfrowa pod koniec roku. Oczywiście gdyby w tym momencie stopy procentowe zostały podniesione to miałoby to wpływ na inflację właśnie pod koniec roku i w przyszłym roku. Decyzja Rady Polityki Pieniężnej oznacza, że będziemy mieć do czynienia dalej z wysoką inflacją przez cały bieżący rok, ale także ze znacznie wyższą niż cel NBP w roku przyszłym.
RPP musiała być świadoma tych konsekwencji, ale wiemy także, że w I i II kwartale oczekujemy silnego spadku tempa wzrostu gospodarczego. Możemy nawet mieć do czynienia ze spadkiem poniżej zera przez kwartał lub nawet dwa. Dodatkowo mamy także rok wyborczy i należy pamiętać, że sześciu członków RPP oraz Prezes NBP to są osoby silnie związane z partią rządzącą, więc dla nich wzrost stóp procentowych chociaż potrzebny z punktu widzenia tego zasadniczego celu NBP jakim jest zmniejszenie inflacji w okolice 2% jest zapewne drugorzędny w stosunku do tego co będzie się działo w tym roku ze wzrostem gospodarczym i kosztami kredytów.
Źródło: Attention Marketing sp. z o.o.