Czyli mówisz żeby nie wyrzucać tej faktury w koszty ?
Ja bym nie wrzucał. Jeśli to nie pomyłka i nie doczytałeś czegoś w umowie, to zawsze możesz bez kombinacji zaksięgować w następnym miesiącu.
Wczoraj czytałem umowę chyba z 10 razy. Nie widzę tam nic podejrzanego. Mam miesięczny limit kopii 280000 a ta faktura jest na 285000 kopii. Generalnie nie miałbym nic przeciwko żeby tyle faktycznie drukować ale tak naprawdę to robię moze 5- 10% z tego. Z tego co rozmawiałem handlowcem KM to mówił, że są firmy które drukuja 200-300 tys kopii na miesiąc wiec też ta faktura nie była dla nich niczym zaskakującym. Dla mnie była...
-----------------
-----------------
Leszek
Najprościej byłoby zgłosić do prokuratora lub na policję próbę wyłudzenia 30 tyś złotych. Dlaczego musisz zgłaszać reklamację i udowadniać swoją niewinność skoro jesteś niewinny ?
Też o tym myślałem tylko martwi mnie kwestia, że reklamacja nie zwalnia z obowiązku płacenia. 35 tys zl to dla mnie spora gotówka. Zakladam, ze wszystko sie uda zalatwic, bo chyba znalazlem przyczynę problemu. Jednak ta sytuacja dała mi sporo do myślenia jesli chodzi o sposób prowadzenia firmy. Nie można reinwestować całej kasy tylko trzeba by mieć jakiś zapas gotówki, tak kilkadziesiąt tysięcy, żeby nie wpasc w klopty w takiej sytuacji.
-----------------
To co wymyśliłem tyczy się raczej tej konkretnej sytuacji. Na każdej fakturze mam wyszczególnione dwie pozycje: stan licznika, ilość kopii w danym miesiącu. Na tej fakturze te pozycje są sobie równe. Z faktury wynika, że wszystkie kliki które zrobiłem od początku jak mam maszyne to ok 285 tys, mam też taka sama wartość za marzec. Tak jak bym przez 2 lata nie używal maszyny i nagle w marcu puscil ja żeby chodziła przez cały miesiąc od rana do wieczora. Policzyli mi wszystkie wydruki od początku i wrzucili na jedną fakture. Teraz zauważyłem, że gdy sprawdzam stan liczników to jest tam data 05.2013. Nie wiem czy wcześniej była tam aktualna data bo nie zwracałem na to uwagi. Dziwne rzeczy zaczęły się dziać po tym jak przenosilem maszyne w inne miejsce w styczniu.Może coś się zresetowalo, ciężko powiedzieć. Wcześniej nie byłem w stanie dokładnie zweryfikować odczytów bo miałem maszyne ze wspolnikiem, nie chciałem iść na wojnę z KM ponieważ nie byłem do końca przekonany co do uczciwości wspólnika, jednak wartości nie zgadzaly sie dość często.
-----------------
Jestem po rozmowie z KM. Przyznali się do błędu, będzie wystawiona korekta, ale dopiero w maju. Nie muszę tego płacić, tylko mam czekać na korektę.
Dziwne tłumaczenie trochę wg mnie. Zbieg okoliczności, że oni zamykają rok finansowy z końcem marca i robią taką gafę. Nie zdziwiłbym się gdyby takich przypadków jak mój było znacznie więcej, żeby podbić wynik finansowy.
-----------------
Najgorsze jest to, że tutaj różnica była na tyle duża, że można to było wychwycić. Pytanie ile jest przypadków, gdy niewielkie rozbieżności pozostają przez klientów niezauważone...? Ciekawe też czy Konica Minolta dowiadując się o takiej sytuacji zorganizuje jakieś sprawdzenie prawidłowości faktur u pozostałych klientów.
-----------------
Redakcja Signs.pl