16 maja rusza konkurs pt.: „ZŁAP BLACK’A i ZMOBILIZUJ SIĘ” skierowany do agencji kreatywnych oraz freelancerów, którzy gotowi są podjąć wyzwanie i stworzyć slogan dla najczęściej wybieranego napoju energetycznego w Polsce. Na zwycięzcę czeka 10 000 dolarów amerykańskich.
Zaprenumeruj newsletterKonkurs „ZŁAP BLACK’A i ZMOBILIZUJ SIĘ” potrwa od 16 do 29 maja
BLACK jest liderem w ilości sprzedaży w kategorii energetyków w Polsce, dlatego liczymy na duże zainteresowanie ze strony specjalistów. Nowe hasło ma oddawać ideę marki, energetyczne działanie BLACK oraz jego mobilizującą rolę, a jednocześnie powinno być zwięzłe i łatwo zapadać w pamięć. BLACK dynamicznie rozwija się również na arenie międzynarodowej, obecnie napój dostępny jest już w 56 krajach, dlatego slogan powinien być uniwersalny dla wszystkich rynków – mówi Paulina Włodarska – Grodzińska, Dyrektor Marketingu, FoodCare Sp. z o. o.
Co trzeba wiedzieć o BLACK?
BLACK to linia napojów energetycznych, które przeznaczone są dla wszystkich spragnionych dużej dawki energii. Ze względu na zawartość tauryny, kofeiny oraz witamin, napój zapewnia energię do działania, szczególnie w trakcie zwiększonego wysiłku fizycznego oraz psychicznego. Odbiorcy marki to przede wszystkim osoby młode, pomiędzy 18 a 39 rokiem życia, mieszkające w dużych miastach i prowadzące aktywny tryb życia. BLACK sygnowany jest twarzą Mike’a Tysona, cenionego sportowca i celebryty, który jest uosobieniem wartości kojarzonych z marką.
Aby wziąć udział w konkursie należy wejść na stronę www.blackenergydrink.com i przesłać propozycję nowego hasła za pośrednictwem formularza konkursowego. Szczegółowe informacje oraz regulamin konkursu dostępne są na powyższej stronie internetowej.
AKTUALIZACJA 19.05.2016:
W związku z dyskusją jaka wywiązała się w komentarzach pod tekstem, zwróciliśmy się do firmy FoodCare o ustosunkowanie się do podnoszonych w niej zarzutów dotyczących zapisu w regulaminie konkursu, który zakładał przeniesienie praw autorskich do wszystkich zgłoszonych (a nie tylko nagrodzonych) propozycji. Z Biura Prasowego FoodCare otrzymaliśmy dziś informację, że budzący wątpliwości zapis został skorygowany, a także następujące oświadczenie:
Nie jest możliwe przeniesienie praw autorskich w formie innej niż pisemna. Laureat otrzyma nagrodę po podpisaniu oświadczenia o przeniesieniu praw autorskich. Uczestników niebędących Laureatami zagadnienie to nie dotyczy. Dlatego nie jest prawdą, aby intencją FoodCare było nieodpłatne pozyskanie praw autorskich od uczestników. Postanowiliśmy zmienić zapis regulaminu, aby nikt nie miał wątpliwości co do kwestii odpłatnego nabycia przez FoodCare praw autorskich do sloganu, który zwycięży w konkursie i zostanie wykorzystany dla marki Black.
Źródło: FoodCare
Z regulaminu tego buractwa naciągactwa wynika, co następuje:
z chwilą wysłania zgłoszenia:
1. Zleceniodawca czyli FoodCare Sp. z o.o. z siedzibą w Zabierzowie, ul. Spokojna 4, 32-080 Zabierzów
nabywa prawa autorskie majątkowe bez odrębnego wynagrodzenia do zgłoszonych przez Uczestnika treści na następujących polach eksploatacji:
a) w zakresie utrwalania i zwielokrotniania utworu - wytwarzanie określoną techniką egzemplarzy utworu, w tym techniką drukarską, reprograficzną, zapisu magnetycznego oraz techniką cyfrową,
b) w zakresie obrotu oryginałem albo egzemplarzami, na których utwór utrwalono - wprowadzanie do obrotu, użyczenie lub najem oryginału albo egzemplarzy,
c) w zakresie rozpowszechniania utworu w sposób inny niż określony w pkt 2 - publiczne wykonanie, wystawienie, wyświetlenie, odtworzenie oraz nadawanie i reemitowanie, a także publiczne udostępnianie utworu w taki sposób, aby każdy mógł mieć do niego dostęp w miejscu i w czasie przez siebie wybranym.
2. Uczestnik przenosi na Zleceniodawcę Konkursu prawo do udzielania zgody na wykonywanie autorskich praw zależnych bez odrębnego wynagrodzenia do treści stanowiącej Zgłoszenie.
Mówiąc wprost. Nie muszą nagradzać kogokolwiek, w świetle regulaminu konkursu, z chwilą zgłoszenia przejmują prawa majątkowe do przesłanych haseł.
Nazywanie konkursem urąga inteligencji ludzi.
Publikowanie informacji o takich cwaniactwach także.
Każdy zainteresowany musi ocenić czy taki zapis stanowi dla niego przeszkodę uniemożliwiającą udział w konkursie i każdy powinien zapoznać się z regulaminem zanim zdecyduje się na ten udział - to oczywiste. Zgadzamy się, że wskazany przez Ciebie zapis budzi kontrowersje i wykracza mocno poza zwyczajowe gwarantowanie sobie przez organizatora prawa do wykorzystania prac w celu promowania konkursu, ale naszą rolą jest poinformować o konkursie i ew. wskazać regulamin, a nie wyręczać ludzi w jego ocenie. Dopóki jego zapisy mieszczą się w granicach prawa, arbitralne decydowanie przez redakcję co ma, a co nie ma odpowiadać naszym użytkownikom, byłoby zwykłą bufonadą. To właśnie odbieranie ludziom prawa do podejmowania samodzielnych decyzji urągałoby inteligencji.
Ale bardzo dobrze, że podniosłeś ten problem, a skoro to zrobiłeś, zwróciliśmy się do biura prasowego Foodcare z prośbą o ustosunkowanie się do tych zastrzeżeń.
Pod tematem o raportach przekonywałeś, że należy EDUKOWAĆ.
Tutaj twierdzisz, że decyzję należy zostawić uczestnikom.
Zdecyduj się, albo media mają edukować i wskazywać dobre praktyki, albo informować bezrefleksyjnie i patrzeć, jak uczestnicy konkursów są robieni w ch....
Mieszasz pojęcia - edukowanie nie oznacza ukrywania przed ludźmi treści, których zdaniem redakcji nie są w stanie zrozumieć. To myślenie w stylu leninowskim, na które w naszym serwisie nigdy nie będzie miejsca. Jeśli są problemy ze zrozumieniem jakichś kwestii formalnych - tak jak w wypadku poruszonego tu przez Ciebie podpisywania zdjęć - media mogą klarować takie niejasności. To dwie zupełnie różne sprawy. Edukacja nie ma polegać na cenzurze, ale ma dawać ludziom narzędzia pomagające poodejmować samodzielne decyzje.
Czy szkoła która nie uczy o kościelnej wersji powstania świata postepuje po leninowsku, ukrywając przed uczniami ważną informację, której mogliby nie zrozumieć?
Nie sądzę.
Szkoła nie jest miejscem do przekazywania religijnej mitologii.
Podobnie serwis branżowy nie jest od informowania o naciągackich konkursidłach.
Serwis branżowy nie jest od oceny co jest "konkursidłem" - to Twoja ocena, nie masz żadnych podstaw aby domagać się od mediów aby narzucały Twoje poglądy pozostałym odbiorcom. Naszą rolą jest dostarczyć im materiał pozwalający na samodzielną ocenę. Może pozwolisz im jej dokonać?
Media to nie szkoła, niezależnie od ich edukacyjnej funkcji. W przeciwieństwie do szkoły nie realizują żadnej "podstawy programowej" wypracowanej w wyniku pewnej umowy społecznej. Natomiast jeśli już poruszyłeś ten temat - szkoła która ukrywałaby przed uczniami informację, że istnieją alternatywne poglądy na powstanie świata, w tym np. kreacjonizm - nie byłaby oczywiście żadną "szkołą" tylko propagandową pralnią mózgów.
Zwracamy uwagę, że pod tekstem opublikowaliśmy informacje z Biura Prasowego FoodCare, otrzymane w odpowiedzi na nasze pytanie dotyczące budzących wątpliwości zasad regulaminowych. Organizator konkursu zdecydował się skorygować wskazany w komentarzu naszego kolegi zapis. Dziękujemy autorowi komentarza za czujność, a firmie FoodCare za szybką i stosowną reakcję.
Efekt właściwy, ale forma bardzo słaba.