Jeden z najpopularniejszych programów kulinarnych w historii trafi do Telewizji WP. Premiera Kuchennych rewolucji Gordona Ramsay'a już 1 listopada o godz. 21:00. Bezwzględny szef kuchni rusza na pomoc restauratorom, którzy nie radzą sobie z prowadzeniem biznesu w Stanach Zjednoczonych. Program rozpocznie się od 7. sezonu, emisja w każdy piątek o godz. 21:00.
Gordon Ramsay przy pomocy fachowych porad i ogromnego doświadczenia pomaga właścicielom podupadających restauracji. Pokazuje, jak zwabić klientów, jak zmienić menu, jak poradzić sobie z humorzastym zespołem i zacząć zarabiać pieniądze. Swoją perfekcyjnością i niestosownym językiem doprowadza uczestników show do łez. W trakcie sezonu wraz z widzami odwiedza m.in. Arizonę, Kolorado, Nowy Jork i Kalifornię.
Telewizja WP rozpocznie nadawanie 7. sezonu amerykańskiej edycji programu. Premiera już 1 listopada o godz. 21:00. Kolejne odcinki będą emitowane w każdy piątek o tej samej porze.
Poza premierą Kuchennych rewolucji Gordona Ramsay'a, Telewizja WP oferuje m.in.: najsłynniejszy na świecie talent show Mam Talent Ameryka – Mistrzowie, najpopularniejszy na świecie program motoryzacyjny Top Gear, lubiane wśród widzów programy o metamorfozach i renowacjach domów, a także widowiska kabaretowe oraz programy dokumentalne.
Źródło: Wirtualna Polska Media SA
A w przerwie reklamy nowo nabytego Autocentrum.
Co w tym złego?
Albo programów Orłosia...
Ups, Orłoś już nie pracuje w WP.
A co z tym Autocentrum? Nie powinni pokazywać tych reklam? Dlaczego?
Ależ jak najbardziej powinni.
Tych dziesięciu widzów zasługuje by je zobaczyć.
To medium jest nie takie, czy reklamy?
Rynek jest trudny...
buehhhheeee.
Podsumujmy: reklamy nie takie, medium nie takie, odbiorcy nie tacy i rynek nie taki. Wszystko nie takie jak byś chciał - bezczelność po prostu.
Masy się poznały na telewizji WP i nie chcą jej oglądać.
Oglądalność tej telewizji utrzymuje się chyba na poziomie zbliżonym do pozostałych stacji, które wystartowały na multipleksie 8. Ale co to ma wspólnego z reklamą Autocentrum? To medium nie nadaje się aby reklamować w nim ten serwis?
Tia... to jest zatem oczywista wina multipleksu.
Dobrze jest się reklamować tyam, gdzie są widzowie, potencjalni klienci.
TV WP ma widzów jak na lekarstwo.
WP ma podobną liczbę widzów jak pozostałe telewizje startujące w tym samym czasie i w tych samych warunkach. Nieważne ilu jest tych widzów - jeśli są, są także potencjalnymi odbiorcami reklamowanych produktów - ich liczba nie czyni z nich gorszych odbiorców, a z reklamy narzędzia mniej efektywnego. Nie jest tajemnicą, że w stacji cieszącej się dużym udziałem w rynku reklama jest droższa, a w stacji początkującej z niewielkim udziałem - tańsza. Stawki dobierane są tak aby efektywność działań reklamowych był podobna - i jest podobna w przeliczeniu na koszty.
Czyli jednak to wina multipleksu.
W żadnym wypadku mizernej jakościowo i technicznie oferty programowej.
A gdzie tu jakaś wina?
Tak twierdzisz, pisząc, że wszyscy co na jakimś multipleksie są, słabo przędą.
Więc przyjmuję, że nie dlatego, że mają ujową ramówkę...
Dystans jaki dzieli debiutantów od stacji będących od lat potentatem na rynku wynika przede wszystkim z tego, że jedni są debiutantami, a drudzy potentatami. Pojęcie winy nie ma tu zastosowania - to proste fakty i ich konsekwencje.
No więc napisałem, że to musi być wina multipleksu.
Przecież TV WP to czarny koń - gdyby nie ten pieprzony multipleks miałby lidera we wszystkich kategoriach.
Jeśli taka jest Twoja opinia... - masz do niej pełne prawo.
Parafrazując klasyka - tylko ramówki (wyśmienitej) szkoda.
Ach te multipleksy, każdemu zaszkodzą.
Komu na przykład?
No każdemu, kto na nim jest.
I nie pomoże świetna ramówka.
Nawet tak świetna jak TWP.
Multipleks zaszkodził jakoś WP?
Skądś się wzięła ta skandalicznie niska oglądalność.
Przy tak wyśmienitej ramówce to musi być czyjaś wina...
Nie ma tu żadnej winy, jest krótki staż na rynku - to nie kwalifikuje się do oceniania w kategoriach "winy".
Podsumujmy - świetna ramówka, i gdyby nie krótki staż i multiplex, byłby murowany sukces.
Teza o wpływie multipleksu to Twoja inicjatywa - jeśli zechcesz ją uzasadnić, można będzie nad tym uzasadnieniem podyskutować. Teza o murowanym sukcesie również - to Ty ją stawiasz.
No właśnie.
Dlaczego telewizja WP nie jest sukcesem, skoro wszystko wskazuje, że być powinna?
Dlaczego?
Według jakich kryteriów nie jest sukcesem?
A jest sukcesem?
Z oglądalnością na poziomie kilku promili?
Oglądalność na poziomie 0,5% (a nie kilku promili) daje jej najlepszy wynik wśród bezpośredniej konkurencji należącej do takich telewizyjnych gigantów jak Discovery czy Cyfrowy Polsat. To jest czy nie jest sukces?
Nie wiedziałem, że konkurencję w kanałach tv, wybiera się na podstawie zamożności właściciela.
Zawsze mi się wydawało, że jest tort 100% i każdy kanał zabiega, by mieć jak największy udział.
A ktoś tu sobie wybierał konkurentów? Masz problem z oceną czy wynik WP to sukces czy porażka, więc proponujemy porównać go z wynikiem potentatów, którzy mają olbrzymie doświadczenie jako wydawcy telewizyjni. Jeśli masz lepszy punkt odniesienia - śmiało, słuchamy.
Punkt odniesienia jest jeden - udział w rynku.
Już ustaliliśmy, że szukamy winnego, bo ramówka świetna, ludzie świetni, a coś nie pykło.
Co nie pykło?
Ty publikujesz bzdety o tej stacji... nie napisali co im nie pykło?
No właśnie nie napisali - Ty to gdzieś wypatrzyłeś więc wypada zapytać gdzie?
Ja wypatrzyłem, że nie pykło, w wynikach oglądalności i informacjach o kolejnych zwolnieniach.
Oba czynniki doskonale pokazują kondycję TV WP.
Które wyniki oglądalności wskazują że nie pykło?
Te pokazujące udział w rynku, chyba najdobitniej.
Gdybyś mógł wskazać stację która startowała w tym samym czasie i może pochwalić się lepszym wynikiem, można by to uznać za punkt odniesienia świadczący o niskiej ocenie Telewizji WP wśród odbiorców. Ale takiego konkurenta nie ma - na tle porównywalnej konkurencji wyniki tej stacji wyglądają dobrze, choć oczywiście te nowe stacje mają udziały wielokrotnie mniejsze niż tradycyjne, duże telewizje budujące swoją pozycję przez dziesiątki lat, w zupełnie innym otoczeniu konkurencyjnym. Porównywanie z ich udziałami to czysta demagogia.