Kupno nowego plotera - co kupić?

Też miałem napisać dokładnie to samo co Wiczek ale mi się nie chciało

Jedynym logicznym argumentem przemawiającym za za zakupem nowego plotera
jest zapotrzebowanie na takie naklejki np. w ciągu godziny, bo jest to powiązane z bieżącą produkcją.

Może po prostu nauczcie się obsługiwać tego mutoha co macie to nie będziecie musieli co trochę wzywać serwisu. Przy takich przestojach jak macie to z nowym będziecie mieli dokładnie te same problemy.

(Wiadomość zmodyfikowana przez: reklamarudniki dnia 07.10.2013 20:32)

Paweł....

Weź pod uwagę różnicę - Ty siedzisz w branży i dla Ciebie to jest po prostu narzędzie pracy - nie musisz być kowalem żeby napierdalać młotkiem 24/7, a młotek masz i to nie jeden. Chodzi mi o to że jeśli ktos nie pracuje na nim stricte zarobkowo i jeśli nie musi mieć jakieś wydruków na cito to przy tych nakładach to zwykła strata kasy i to wszystko!

Ps. A pomijam już jak w dupę dostaje taka ploterzyna odpalana raz na jakiś czas...

Pozdr.
Marcin

Spuszczacie się nad sensownością zakupu plotera. Facet ma do wydania 60 klocków, to niech sobie kupi, zapewne przemyślał to...

A kolega przepraszam to skąd przedsięwziął ten osąd kategoryczny? Bo ja tam widzę raczej mętny zamysł - bez sprecyzowanego kierunku poza tym że ploter.
Czy gdybym chciał kupić auto i napisał że chcę nową furę i mam na nią 6 dych to udzieliłbyś mi konkretnej odpowiedzi na pytanie "co kupić" czy raczej dopytałbyś do czego to miałoby służyć? Czasem naprowadzenie na własciwe tory rozumowania jest większą pomocą niż polecenie konkretnej marki komuś kto w zasadzie może wcale plotera nie potrzebować.

Z resztą mam wrażenie że po takim zapytaniu na forum ma już min. 25 ofert od wszystkich czyhających tutaj handlarzy oraz kilku forumowiczów chcących pozbyć się swoich maszyn więc temat konkretnego zakupu możemy włożyć ad acta.

Ps. Nota bene nie był to pierwszy raz kiedy omawiam z kimś taki temat tj. czy kupić / zmienić maszynę i na jaką. O dziwo sporo moich znajomych /. rozmówców jest w podobnej sytuacji jak główny pytający tj. drukuje takie nakłady ze maszyna wiecej się kurzy niz pracuje i po rozsądnym przekalkulowaniu kosztów oraz wszelkich za i przeciw, kasa idzie zwykle na jakieś inne cele niż na kupno kolejnego klamota. No chyba ze ktoś po prostu lubi mieć i ch....

Pozdr.
Marcin

Ploter ma stać - liczy się szybkość reakcji bo bez naklejek nie pójdzie transport a to są straty dużo większe niż zakup plotera.

Nic nie sprecyzowałem? może to co jest drukowane to małe ilości ale są one ważniejsze i dużo więcej warte dla nas, niż przedrukowanie 10000m2 w miesiącu.

nie zgłosiło się jeszcze 25 sprzedawców - a to by mi odpowiadało.

(Wiadomość zmodyfikowana przez: Doman13 dnia 08.10.2013 08:21)

Może latex hpka? Hp designJet L25500/L26500.
Głowice, tusze i pampers to elementy eksploatacyjne i nie śmierdoli.
Jeśli nie masz potrzeby mazania wydruku denauratem czy innym rozpucholem to trwałość jest wystarczająca.
Jak nie będziesz miał pecha i nie uwali się elektronika to maszyna posłuży długo.
Uważaj na sztuki z alledrogo. Ważna przy tej maszynie jest dostępność serwisu a HP robi trochę pod górę

Nie wiem jak teraz ale jej zakup moze przekroczyć budżet

(Wiadomość zmodyfikowana przez: Anonimek dnia 08.10.2013 09:20)

Się kolega nie nadyma bo nikt tu krzywdy nikomu zrobic nie chce. Po prostu głośno sobie rozważamy pewne kwestie. Jeśli ma koniecznie być i liczy się szybkość reakcji to ok - niech będzie. Pytanie tylko czy potrzebujecie faktycznie klasycznego plotera czy coś małego - kompaktowego typu większy laser albo ostatecznie jakis ploterek 44" typu mutoh VJ albo mały Roland. W każdym razie na pewno to musi być sprzęt z dobrze rozbudowaną i sprawną funkcją czyszczenia postojowego bo przy takich przestojach szlag Wam po prostu glowce trafi błyskawicznie i żadna gwarancja tego nie obejmie bo to problem eksploatacyjny a nie awaria na skutek wady elementu / urzadzenia.

Ja z resztą bym się naprawdę zastanowił nad dopieszczeniem tego Hopka którego macie bo spokojnie Wam jeszcze polata parę lat przy takich przebiegach. Możen nawet warto dogadać się z jakimś serwisem na opiekę serwisową i za parę groszy w ogóle mieć problem z głowy? Ale oczywiscie decyzja należy do Was.

Ps. Chwilka - jeszcze nie ma chętnych to pewnie za chwilę się zlecą - tak to już tu zwykle bywa

Pozdr.
Marcin