JanTajga, 2020-04-01 21:29
mza99, 2020-04-01 18:19
Jest pierwszy kwietnia, czyli dopiero dwa tygodnie kwarantanny a już wszyscy mają dość. Załóżmy, ze izolacja potrwa jeszce miesiąc. Wszyscy już będą na skraju wyczerpania psychicznego. Załóżmy, że w kwietniu dobijemy do 7-9 tys chorych i co dalej? Jeszcze miesiąc lub dwa siedzenia w domach? Nikt tego nie wytrzyma, będziemy się z tego podnosić przez 10 lat.
Optymistycznie podchodzisz do tego. Jeśli to będą 4-5 miesięcy, to będzie dobrze. Dobrze w sensie, że 5, a nie 10, ale wtedy będzie więcej ofiar seryjnego samobójcy niż koronawirusa. Człowiek jest w stanie do wszystkiego się przyzwyczaić. Czy na kimkolwiek robią jeszcze wrażenie codzienne statystyki? Ile osób zachorowało, ile umarło? Bez znaczenia, czy ofiar jest 35 czy 3500. Ale do jednego nie da się przyzwyczaić. Głód to potężne narzędzie i mam nadzieję, że yebany karakan nie będzie musiał się o tym przekonać.
Wg mnie zamknięcie nie będzie tyle trwać. Będziemy musieli w końcu puścić to na żywioł, nie widzę tu innego rozwiązania.
Polecam poczytac jak Stalin w czasie II wojny światowej nie poddał Petersburga mimo, że miasto zostało odcięte przez Niemców od wszelkich dostaw I po jakimś czasie w mieście skończyło się jedzenie. Mimo, ze ludzie padali jak muchy to Stalin się nie ugiął. U nas myślę, że taki scenariusz się nie zrealizuje i obstawiam przejście na izolację starszych osób I przewlekłe chorych.
Poza tym nie bierzecie pod uwagę, że lek czy szczepionka mogą się pojawić w każdej chwili.
Możliwych opcji I scenariuszow jest dużo I nie nastawial bym się na najgorszy bo prędzej wykończycie się sami, nakrecajac się tak negatywnie. Ja trochę wyluzowalem, odstawilem od kilku dni kawa, alko I śmieciowe żarcie. Zacząłem ćwiczyć w domu I na ogrodzie żeby poprawić odporność organizmu. Wg mnie to jest jedyna słuszna droga teraz żeby to przetrwać. (Wiadomość zmodyfikowana przez: mza99 dnia 01.04.2020 21:51)