Kupilem kiedys taki wynalazek to laminowania canvasów, spełniał swoją role i wygladało to nawet przyzwoicie
chetnie obadam taki w sprayu , ale dedykowany do solwentów
Dokladnie juz nie pamietam, moj dostawca mial taki w ofercie ale bylo to kupe lat temu, pamiętam ze była zielona puszka i coś nazwa związana z "frogiem"
dzięki za odpowiedź temat zamknięty pzdr
nie wyjąłeś kluczy z zamka... nici z zamknięcia
a wracając do laminatu, ktoś próbował opcje z pistoletem itp wynalazki? tak z ciekawości pytam
Szprejem (ze sprężarki) to masakra jakaś. Nie dość ze długo trwa, to leje się to ******, zacieka, w sumie srednio wygląda, a przy tym wszystko wokół upierdolone i klejące w pyle z laminatu. Generalnie gwałt przez ucho.
Pozdr.
Marcin