Chińskie bebechy, made in china na obudowie ale dzięki za info bo że firma angielska nie wiedziałem. Co nie zmienia faktu że polecam, od lat działa u mnie bezawaryjnie (pomijając przygody z klawiaturą ale to mały pikuś)
Że chińskie zwinne rączki składają to już niemal standard. Firma i rozwiązania techniczne angielskie- i chyba dlatego te laminatory działają całkiem spoko i nie da się ich porównać do klasycznych chinoli. I o to mi chodziło w moim poście ...
Pozdrawiam i zerknij w priva jakieś 2 miesiące temu napisałem do Ciebie