Laminator do złocenia (termotransfer)

Najczęściej możesz wepchać wszystko co wlezie w szczelinę. Wałek dociskany jest sprężynami uniesie się. Z grubym papierem większy problem będziesz miał z tym że wałek ma małą średnicę, małą masę, nierówno grzeje, nie trzyma temperatury napędzany jest silniczkiem z parowozu kolejki PIKO. Zalety mieści się w standardowym koszu. Jak robisz zaproszenia na ślub szwagra albo kolegi z remizy obok dasz rade każdym badziewiem z temp ok 140st. Produkcyjnie ... jak nie obiad to jakaś dobra whisky nie wiem no kurcze musisz mieć jakieś hobby na które można zmarnować 300 zł.

Aikon,
W takim razie jaki budżet jest Twoim zdaniem minimalny by sprawić sobie laminator, którym właśnie chciałem złocić zaproszenia, niekoniecznie szwagrowi do remizy.

Ja używałem do tego Proteusa a3, 6 wałków cztery grzejne i dość taki sobie. Używam go dalej ale nie złocę, nieraz coś zalepie laminatem czy bardziej pro dokonam enkapsulacji wydruku celem jego zabezpieczenia.

metoda spisuje się. Polecam laminator grafmasza. Od 3 do pewnie 10k PLN

jak nie obiad za trzy stówy, to może dobra łycha?

Który laminator grafmasza polecasz? Mam chinola, który też mają w ofercie, ale mam z nim problemy. Na szczęście na razie na gwarancji.

chyba wszystkie mają chinole...
ja mam od roku EL380BP i jestem zadowolony

Tak z ciekawości: żelazkiem się nie da? ustawić na "średnie prasowanie", bez pary, docisk i czas dobrać eksperymentalnie, zrobić 2x większy nakład, najgorsze wyrzucić