logo
WIEDZA
Polska reklama i poligrafiaWIEDZA

Z pamiętnika Chochlika (12): Lista poligraficznych życzeń - ciąg dalszy

   29.10.2011, przeczytano 2983 razy
ilustracjastrzałka
Ilustracja Bronisław Józefiok

Kontynuujemy temat z poprzedniego odcinka. Lulek, cudowna rybka spełniająca poligraficzne życzenia, wrócił do swoich. Każdego dnia wspominamy jak ochoczo wysłuchiwał naszych utyskiwań. Spraw niestety wciąż przybywa, więc kolejną porcję życzeń przekazujemy Lulkowi za pośrednictwem Internetu. Jest to jedyna sieć, w której Lulek czuje się, jak ryba w wodzie. Życzymy więc sobie...


Artykuł pochodzi z portalu Signs.pl: https://www.signs.pl/praktyczny-poradnik-poligraficzny%3A-lista-poligraficznych-zyczen---ciag-dalszy,13779,artykul.html

... żeby nie mieszać starego wina z młodym

Wydawać by się mogło, że pdf kompozytowy, którego zalet nie sposób przecenić, odsunął w niebyt erę rozbarwień, ps-ów i prn-ów czy też upiorną konieczność instalacji ppd-ków i driverów pod konkretne naświetlarki. Gdzieś w szufladzie plączą mi się jeszcze złączki do przestawiania dysku ze slejwa na mastera lub odwrotnie, a w pamięci pozostają scenki desperackiego wkładania na żywca dysku do kieszeni kompa, przy włączonej maszynie (bo i wtedy już czas gonił).

Łezka w oku się kręci, ale i dziś popłakać można, kiedy Klient posyła rozbarwioną publikację z tłumaczeniem: Ja się na tym nie znam. Robię tak samo, jak zawsze. Jest dobrze, więc po co to zmieniać...

No nic. Klient szacowny i do tego płaci regularnie bez monitów i windykacji, więc trzeba uszy złożyć po sobie i włączyć recombiner w oczach.

Na szczęście programy impozycyjne i ripy nie mają jeszcze z separowanymi plikami kłopotów, chyba że wśród stadka białych - rozbarwionych owieczek, znajdzie się choć jedna czarna - kompozytowa. Wtedy pozostaje wysmażenie protokołu niezgodności z biblijnym memento: nie przyszywajcie nowej łaty do starego ubrania, a tym bardziej nie mieszajcie kompozytów z rozbarwieniami, bo bukłaki się nam wszystkim rozerwą, a cenne wino rozleje na stratę...

… żeby z pdfa nie robić choinki

Każdy program DTP, przy funkcji eksportu pracy na pdf-a posiada opcję dołączania kompletu znaczników drukarskich. Jak się wszystkie te okienka dla hecy zaptaszkuje, pdf upstrzony kolorowymi kwadracikami, paskami, kreskami i napisami wygląda niczym choinka bożonarodzeniowa. Wielu osobom się to podoba. Być może wprowadza je to w świąteczny nastrój, a może sądzą po prostu, że wianek znaczników przydaje wartości i nimbu generowanemu plikowi.

Prawda jest jednak brutalna: większość tych ozdóbek jest zbędna i w procesie montażu elektronicznego zostanie odcięta od pracy i zastąpiona odpowiednio dobranymi znacznikami, uwzględniającymi konkretne potrzeby technologiczne.

Wiedzmy, że praca przygotowana zgodnie z zasadami wykładanymi mozolnie we wszystkich odcinkach Chochlika, zawiera w sobie potrzebne drukarni dane, w postaci treamboxów, mediaboxów, cropboxów i prawidłowych nazw kolorów.

Oczywiście zasada powyższa dotyczy sytuacji, kiedy drukarnia dysponuje nowoczesnym systemem montażu elektronicznego. W przeciwnym wypadku trzeba sprawę skonsultować u źródła lub jak najszybciej źródło to zmienić.

… żeby sznyty rysować z rozwagą

Z sobie wiadomych przyczyn część grafików ignoruje zasadę dostosowania formatu strony roboczej do formatu projektowanej pracy. Żyjemy w wolnym świecie i w sumie nikt nie jest w stanie im tego zabronić. W konsekwencji jednak, skazują siebie i drukarnię na dodatkowe stresy i zbędną pracę. Taka technika projektowania obliguje ich bowiem do ręcznego dorysowywania linii cięcia (sznytów) i znaczników spadów.

Bywa na przykład, że otrzymuję pdf-a w formacie A4 (bo taki jest przeważnie domyślny format strony roboczej programu), na którym znajduje się jedna wizytówka formatu 90x50 mm, okolona czarną ramką obrazującą krawędzie, z rzeczonymi sznytami wystającymi z niej, jak kolce z jeża.

Z daleka pachnie mi to Wordem , ale prawdziwe tango zaczyna się, jeśli wizytówek jest więcej, a grafik nabywszy zestaw „Mały montażysta” ułożył wizytówki na stronie, chcąc ze swej dobrej, niczym nie przymuszonej woli ułatwić pracę drukarni.

Faktem jest jednak, iż w pewnych sytuacjach prościej jest dorysować do pracy odpowiednie znaczniki (np. linie bigów), niż tworzyć skomplikowane układy stron publikacji, aby skłonić program do automatycznego ich wygenerowania. Tak sprawa ma się na przykład w ulotkach składanych w ołtarzyk, eskę lub zetkę, czy też w okładkach ze skrzydełkami.

Kiedy więc zmuszeni jesteśmy do ręcznego rysowania znaczników drukarskich pamiętajmy o kilku świętych zasadach, które na koniec przekazuję Lulkowi do pilnej realizacji:

  • Znaczniki cięcia rysujemy liniami ciągłymi, a znaczniki falcu przerywanymi.
  • Wszystkie znaczniki rysujemy linią „włosową” o długości 3-5 mm w kolorze registrowym (4x100%).
  • Zarówno znaczniki cięcia jak i bigi umieszczamy poza pracą i poza spadem, a ich początkowy punkt winien dotykać zewnętrznej krawędzi spadu. Szczególnie dbamy o to, aby znaczniki nie dotykały krawędzi cięcia, czyli krawędzi wymiaru netto
  • Dla zaznaczenia formatu netto publikacji nie stosujemy ramek nakładanych na pracę. W wyjątkowych sytuacjach, gdzie trudno jest posługiwać się typowymi sznytami można narysować ramkę lub inny kształt obcięcia (np. wykrojnik) w kolorze dodatkowym (panton) z włączoną opcją overprintu.
  • Jeżeli wymiar strony roboczej nie odpowiada wymiarowi pracy, przed eksportem na pdf-a, zaznaczamy samą pracę razem z dorysowanymi znacznikami i eksportujemy całość z opcją eksportu zaznaczenia, a nie eksportu całej strony.
  • Dodawanie pasków barwnych, paserów i marek bez wyraźnego życzenia ze strony drukarni jest zbędne.


Lista życzeń, które moglibyśmy przekazywać Lulkowi nie ma końca. Jako ludzie, zawsze możemy coś robić lepiej. Młodzi czy starzy, często tkwimy w przyzwyczajeniach, które kiedyś miały swoje uzasadnienia, ale nim się spostrzegliśmy, świat pogalopował do przodu i od dawna macha w naszą stronę z drugiego brzegu.

Nie tłumaczy nas ani wiek, ani kulturowe uwarunkowanie, ani to czy do szkoły mieliśmy z górki czy pod wiatr.. W każdej chwili możemy odkryć, jak ten facet z TED-a, iż sposób w jaki dotychczas wiązaliśmy sznurówki był błędny i możemy go zmienić. Zobaczcie zresztą sami: http://bit.ly/mTfZbl

Z chochlikowym pozdrowieniem
Andrzej Gołąb

REKLAMA

avatar użytkownika
+ + + + + + + + + + + + + +

Tekst opublikował użytkownik: chochlikdrukarski

(Andrzej Gołąb)

chochlikdrukarski o sobie:

Andrzej Gołąb - od początku pracy zawodowej związany z branżą wydawniczą i poligraficzną. W latach 90. ubiegłego wieku, założył kilka pracowni składu komputerowego na terenie Śląska. Prowadził także własną firmę wydawniczą. Przez ostatnie ćwierć wieku pracował w Centrum Usług Drukarskich Henryk Miler w Rudzie Śląskiej (www.cuddruk.pl). W tym zakładzie poligraficznym, znanym z marki CUD, stworzył pracownię typografii komputerowej i przez kilkanaście lat był jej szefem. Pełnił także funkcję pełnomocnika właściciela i odpowiadał m.in. za kontrolę jakości plików produkcyjnych, optymalizację procesów produkcyjnych oraz sklep internetowy. W firmie tej zaprojektował i wdrożył zgodny z normą ISO system zarządzania jakością, oraz informatyczny system zarządzania przedsiębiorstwem poligraficznym. Jest także stałym współpracownikiem miesięcznika „Świat druku”, na łamach którego regularnie publikuje felietony poświęcone tematyce poligraficznej.
Autor wydanej w kwietniu 2021 roku nakładem wydawnictwa "Helion" książki "Praktyczny Poradnik Poligraficzny - Procesy" oraz wydanej w roku 2013, także nakładem Wydawnictwa „Helion” książki pt.: „DTP. Od projektu, aż po druk”. Twórca i animator internetowego projektu „Chochlik drukarski — pogotowie poligraficzne”. Jest to bezinteresowna inicjatywa edukacyjna, której głównym celem jest dzielenie się wiedzą i doświadczeniem z zakresu poligrafii. Blog cieszy się do dziś dużą popularnością i dziennie ma kilkaset odsłon.

Blog: http://www.chochlikdrukarski.com.pl
FB:https://www.facebook.com/andrzejjozefgolab
FB:https://www.facebook.com/drukarski.chochlik/
Poczta: andrzej.jozef.golab(at)gmail.com

Więcej informacji o użytkowniku

REKLAMA

Komentarze

Zaloguj się i dodaj komentarz

Najnowsze w tym dziale

Plan marketingowy miasta i zrównoważone planowanie rozwoju
Strategiczny plan marketingowy, uważany za ważne narzędzie zarządzania w organizacji, wykorzystywany jest także przez miasta w Polsce jako jeden z głównych aspektów wsparcia w podejmowaniu decyzji i osiąganiu wyznaczonych celów. Zrównoważony rozwój to jeden z wiodących trendów w obecnych czasach. Właściwy do wprowadzania zmian i podążania za innowacjami. Określa wiele...
Biuro Bayer zainspirowane Oliwą spod kreski Design Anatomy
Biuro jednego z najstarszych rezydentów Olivia Centre przeszło metamorfozę. Dostosowane do najnowszych trendów biuro grupy Bayer powstało w duchu less waste, a opiera się na nowej strategii przestrzeni pracy, obowiązującej w całej grupie. Za projekt odpowiada pracownia Design Anatomy, której portfolio obejmuje ponad 200 tys. m.kw. zaprojektowanych i wykończonych...
Anglicy na wojnie z fast foodami. Zakaz reklamowania na billboardach?
Otyłość jest problemem dla coraz większej liczby nastolatków. To głównie przez wzgląd na nich lokalni politycy w Anglii zakazują reklamowania produktów wysokoprzetworzonych na billboardach. Ogólnokrajowych czy ogólnoeuropejskich zasad regulujących tę kwestię nie należy się spodziewać, ale eksperci podkreślają, że ten sam nośnik można wykorzystać do kampanii...
5 upominkowych inspiracji na jubileusz firmy
Jubileusz firmy to nie tylko wyjątkowa okazja do celebracji kolejnej rocznicy, lecz także czas na głębsze zastanowienie się nad wkładem wszystkich, którzy przyczynili się do sukcesu firmy – partnerów biznesowych, klientów oraz pracowników. Z takiej okazji warto podkreślić znaczenie ich zaangażowania i wsparcia poprzez wybór odpowiedniego...
Slodkie: Produkcja czekolady vs. CSR
Z roku na rok rośnie świadomość na temat pilnej potrzeby ochrony środowiska i konieczności walki ze zmianami klimatycznymi. Coraz więcej firm podejmuje aktywne działania w tym kierunku – zarówno na poziomie lokalnym, jak i globalnym. Znani producenci słodyczy, jak SLODKIE, podnoszą poprzeczkę dla całej branży, kierując się wartościami zrównoważonego...
 
Signs.pl - Polska Reklama i Poligrafia © 1997-2024 ICOSWszystkie prawa zastrzeżone. ISSN 2657-4764