tyle, że chodziłem codziennie do lidla i dopytywałem, a Pan dalej mówił, że nie ma czasu albo jutro albo nie bierO. Chęć na karpia mi przeszła, teraz szukam innej ryby z innego marketu.
No od 7,5 roku mam Rolanda XF w którym występuje delikatny banding, którego nie udało się pozbyć, a jedynie zmniejszyć profilami od Pana Jacka z Krakowa w połączeniu ze zmianą RIPa na ErgoSoft Rip.
Trzeba jednak przyznać, że przez ten czas, jak i do tej pory nie przytrafiła się żadna awaria co uważam za główną zaletę. Poza regularnym, samodzielnym serwisem takim jak wymiana captoptów, feltów i wiperów nic przy maszynie nie trzeba robić. Głowice drukowały 6 lat i padły można powiedzieć równocześnie.
I tak jak wcześniej, Epson zbierał (przynajmniej w moich oczach) same pochwały, to teraz jego blask zaczyna gasnąć.
No cóż, zobaczymy co na Remie Epson i inni mi powiedzą 
Zmienilismy mimaka na nowego epsona, cos tam na forum pochwalilem to sie wiadro pomyjow na mnie wylalo - spoko.
Prawie 3lata drukuje tak, ze mi agencje pisza ze sie nie maja do czego przyczepic.. ja sie pozbylem problemow z roznymi dziwnymi historiami typu nagly brak jakiegos koloru, paskownie, lanie tuszem po wydruku.. metry mediów do wywalenia…
Narzekalem jedynie na brak wsparcia z api po instalacji bo mieli mi dograc onyxa i przeszkolic, finalnie sami BARDZO profi zalatwili temat (fakt ze z braku czasu to przesunalem), ja jestem
zadowolony.
Kolejnego tez na pewno wezme epsona.
Kupilem sobie spokoj. A ze ciut drozej tusz wychodzi? Nie drukuje po 20zl monomeru
Epson 40610 vs mimaki jv33
- sporo szybszy
- nie marnuje materialu (z ww powodow)
- zdecydowanie cichszy, wrecz bezglosny
- duzo lepsza jakosc
- tusz sie konczy to zmieniasz i leci dalej, nie widac ze go zabraklo na wydruku
- nie wali jak np sunchemical
- wydruki na folii suche po przejechaniu przez dosc dluga grzalke plotera
- spoko dziala nawijarka, 100x lepiej niz w mimaku
Minusy:
- eson edge moglby miec wiecej opcji, onyxa nie zaznalem finalnie
- nie mierzy mediow! Moze w onyxie tak
- ciezko go oszukac jak zostalo 50cm folii nawoju zeby nie wywalil bledu
- przy niechlonnych mediach jak tapeta lino czy jakis papier aple czuc, mimo ze tusz jest spoko
- tusz 310netto za 700ml (jakos tak)
Mozliwe ze Roland tez jest git, nie mowie ze nie.
Porownuje tylko do jv33
@Pastosci: zacznij szanować innych - odpuść sobie obraźliwe uwagi pod adresem kolegów z forum i zechciej podpisać się pod swoimi personalnymi uwagami w stosunku do przedstawiciela firmy o której piszesz, w przeciwnym razie skasujemy te anonimowe oskarżenia.
-----------------
Redakcja Signs.pl
Jako użytkownik zarówno Epsona jak i Rolanda , oprócz wspomnianego tematu bandingu należy dodać kompensacje posuwu materiału na korzyść Epsona bo w Rolandzie dwóch powtarzalnych brytów nie uzyskasz No i jeszcze może szczegół, ale w Epsona można włączyć tryb jednogłowicowy dla szybszych trybów, a w Rolandzie tylko w najwyższej rozdzielczości - może szczegół, ale czasami z niego korzystam.
Ogólnie Roland jest najtańszym w eksploatacji wołem roboczym, a Epson bardziej precyzyjnym sprzętem - trzeba samemu odpowiedzieć sobie na pytanie co na nich chcemy drukować...
No i jeszcze może szczegół, ale w Epsona można włączyć tryb jednogłowicowy dla szybszych trybów, a w Rolandzie tylko w najwyższej rozdzielczości - może szczegół, ale czasami z niego korzystam. Generalnie zakładając, że wkładasz pełną rolkę folii, która waży "X" i jest ciągnięta jedynie poprzez silnik posuwu materiału, to na końcu rolki waży ona "Y" i brytowanie z każdym metrem się zmienia (w przypadku banerów większego znaczenia to nie ma, ale w przypadków brytowania np. fototapety już ma znaczenie bardzo duże. (no chyba, że będziesz przy niej siedział i odwijał i nawijał wydruk ręcznie, żeby cały czas było stałe naprężenie na wejściu/wyjściu ) Także nawijarka nie jest fenomenalna i lekko pływający materiał może powodować trochę trapezowaty wydruk. Nie mniej jednak jest to drukarka fantastyczna poprzez swoją prostą budowę
Więcej nowości w tym dziale
