pxl666, 2022-12-30 18:33
sprecyzuj "przeciętnie" . bo to ze żółty jest żółty a czerwony czerwony to wiemy ale skoro ani hp za 1200 ani eizo za 5700 nie pokaże na monitorze tego co wyjdzie z maszyny to pytam o sens - cały czas mam na myśli sytuacje gdzie "grafik" wysyła job do zdalnej drukarni i poza tym co widzi u siebie i tym co posyła klientowi (pdfy / jpegi , tiffy ?) to apla czy gradient będzie wypadkową różnych czynników ale kolor będzie podobny do tego na monitorze ale ani ani nie będzie tożsamy ... chyba ze np chroma czy DD mają profile pod konkretne monitory do pobrania ?
Kalibrowalny, skalibrowany monitor pokazuje co powinno wyjść z maszyny.
Dowodem na to jest proof.
Mając na uwadze, że klient może mieć zwykły biurowy monitor, pomija się to, co widzi na tym monitorze i wymaga akceptu na proofa.
Proof wykonany z pliku produkcyjnego, na certyfikowanej maszynie, jest dla drukarza wydrukiem wzorcowym.
Wykonując druk nakładowy drukarz dociąga do proofa.
Zatem tak. Monitor za 5700 pokaże co wyjdzie z maszyny.
Przy założeniu, że projektant wie co robi, klient akceptuje wydruk wzorcowy a nie obraz na swoim monitorze, a drukarz ma w ręku wzorzec i umie do niego dociągnąć.
Jeśli któryś z elementów nie zostanie spełniony, wyjdzie co wyjdzie.
W teorii drukarnia udostępnia profile swoich maszyn, zatem jeśli każdy wykona swoją pracę dobrze, to projektant na monitorze, klient na proofie i drukarnia w druku nakładowym, powinni widzieć to samo.
Niekalibrowalny monitor pokazuje co chce. Czerwony nie zawsze jest czerwony i czasem wystarczy spojrzeć pod innym kątem, by kolor się zmienił.
Wysyłając plik produkcyjny do drukarni internetowej, akceptujesz ryzyko, że nie wszystkie warunki mogą zostać wypełnione, więc efekt finalny może być różny od oczekiwanego.
-----------------