Monitor dla grafika

Wycinek w skali 1:1 też się robi, jeśli jest taka akurat potrzeba - żeby zobaczyć jakiś konkretny szczegół

No raczej, że wycinek to już 1:1 - to już taki mast

Temat przerodził się z monitorów na klientów. I słusznie bo Ci wyprawiają cuda.

Co do próbek to kiedy pracowałem przy druku UV na szkle, gdzie dochodzi sporo zmiennych w tym warunku oświetleniowe w miejscu w którym dany projekt będzie oglądany przy szczególnie wymagających klientach drukowałem próbki 10x10cm żeby sobie zobaczyć w domu bo "Pani u nas się podobało, a u niej już nie", a hasło "to może trzeba żarówki zmienić na białe zimne światło" nie przeszło. Niby szkoda materiału, ale prawda jest taka że przy dużych nakładach i cenach zawsze wychodzi na plus. Zwłaszcza jeżeli masz podpis klienta na próbce którą zaakceptował.

Wszyscy stwierdzą, że temat rzeka, ale i tak nie ma to jak były proofy do offsetu w błysku a klient drukował na papierze zwykłym nie na kredzie i nie z lakierem i wtedy jak ktoś nie uprzedził to były cyrki

@druidzik: pamiętam te czasy, słowo "cromalin", tak nabożnie wymawiane przez klientów i grafików, do dzisiaj budzi we mnie pusty śmiech.

Mówiło się, że każdy porządny drukarz offsetowy w tamtych czasach miał przy maszynie dwa wiadra. Do jednego wrzucał cromaliny, a do drugiego wydruki z atramentówek. Bez oglądania.

Ja bym powiedzial ze jakosc monitorow i moc komputerow jest zalezna do czego sa przeznaczone.
Graficy , DTP itp najlepsze monitory na ktore firme stac.
Do przygotowania plikow do druku wystarczy monitor ktory pokaze Adobe RGB i jest skalibrowany, zeby "wychwycić" ewentualne bledy. A przy RIPach? no aby byl duzy

-----------------
Pozdrowienia
Tomek

Piękne monitory, wyuzdane kalibracje, ściśle dobrane kolory ścian, oraz certyfikowane oświetlenie rozbijają się na koniec o ploter z pięciokrotnie zmienionym atramentem i profilami z 2006 roku, w którym yellow wypada ale dopiero po 8 metrach.

-----------------
Sławek Szewczyk
www.taniadrukarnia.net