Witam, miałem już dawno pisać ale ciągle próbowałem na własną rękę sobie poradzić i nic z tego. Tym bardziej że mało czasu , żeby rzeźbić i kombinować więc w sumie w tym momencie od jakiegoś czasu nic juz nie robie w tym temacie
Problem jest z wypadającymi kanałami Black i Magenta. Kończę pracę, przychodzę na kolejny dzień i brakuje dysz jak na foto. Robię cleaning, wszystko wraca. Drukuje dobrze, bez uwag. W sumie to nawet po paru godzinach jak postoi to zaczynają wypadać, najszybciej BLACK.
Drukuje codziennie więc tak sie turlam. Ale zdarza się, że akurat jest dzien montaży lub 2 pod rząd i wiadomo, plotera nie zostawię, muszę pojechać do firmy zrobić ten cleaning żeby nie było.
To trwa juz jakiś rok.
W międzyczasie :
- wymieniłem stacje serwisową na oryginalną ( kupiłem w belgi digiprint ) była w zestawie z orginalnym captopem.
- wiper czarny oryginalny
- dampery nie oryginalne - nie mogę przeboleć ich ceny. ( założone mam też z digi zamienniki z podwójnym żeberkiem )
Sam robiłem cały serwis plotera.
- głowica ma około roku ( była nowa z pudełka, zakładał serwisant, wszystko hulało ale problem pojawił sie dość szybko )
- węże nowe
- nakrętki stare ale nowe uszczelki
- trójnik nowy
- kasety nowe
- subtanki nowe ( ale zamienniki jakieś chyba bo oryginalne jak wyciągałem to miały w środku jakiś karton, te nie mają )
Wymiana damperów na kanale BLACK była 3 razy. ostatnio wymieniłem wszystkie dla zasady.
Po każdej wymianie na BLACK - spokój był kilka dni. i temat powracał z efektem pogarszającym się, zaczyna wypadać coraz więcej z sekcji po prawej. Były przypadki że i ginła sekcja druga.
Zastanawiam się gdzie szukać problemu. Bo gdyby dampery były ciulowe to wypadał by C Y też. A u mnie wypadają skrajne M K.
Układ nie jest zapowietrzony, nie ma pęcherzy. Poziom tuszu w damperach jest na obydwu taki sam.
Mam pare fotek, na przestrzeni czasu robiłem co jakiś czas z myślą , że trzeba będzie poprosić o pomoc. Zwlekałem ale przyszedł ten moment. Pomóżcie jeśli wiecie jak.
Dziękuję z góry.