MUTOH SPITFIRE 65

szukam ludzi, agencji, firm które mają Mutoh'a spitfire'a 65 by porozmawiać o użytkowaniu, serwisie,stosowanych mediach i innych sprawach związanych z eksploatacją tej drukarki

najlepiej to sprzedaj hihi - pozdrowionka

Dlaczego "sprzedaj"?
Uważasz , że to szmelc czyżby?

no niestety za takiego go uważam - miałem to nieszczęscie na nim pracować a o serwisie w ... to nawet nie wspomne.

Ja tez pracowałem na spitfire i nie powiem żeby to był szmelc. Oczywiście miał swoje wady jak każda maszyna ale przez swoja prosta konstrukcje był łatwy w codziennej eksploatacji.
na pewno minusem był system zasilania w farbę made in Atrium. - ale są niezależni dostawcy lepszych (czytaj. droższych i bardzo niezawodnych) systemów zasilania w farbę. sam problem farby i chipów tez jest do rozwiązania.
minusem po jakimś czasie staje się psująca się stacja dokująca - bo nikt w serwisie nie powie uzyszkodnikowi ze należny ja codziennie dokładnie bardzo czyścic.
minusem jest tez szybkość pracy zwłaszcza przy druku apli.

leshec a podaj mi idealny serwis? bo ja takiego przez 12 lat nie spotkałem...

przychylam się do KSEROCOM'a drukarka jak na swoją klasę spisuje się całkiem nieźle. powodem powstanie tego forum było zebranie jak największej ilości rozwiązań ułatwiających prace i eksploatację SPITFIRE 65. dzięki za odzew ciekawi mnie jedna sprawa. producent zaznaczył że warunki zewnatrzne podczas eksploatacji są ważne (temperatura i wilgotność) ale czy to nie wpływa jakoś negatywnie na samą maszynę? tu mam na myśli głównie wilgotność powietrza

temp i wilgotność ma wpływ na jakość druku praktycznie każdej maszyny, po to sa podawana zakresy w jakich maszyna drukuje najlepiej - faktem jest ze można i drukować w ekstremalnych - my na przykład robiliśmy eksperyment z osuszaniem powietrza w pomieszczeniu i suszeniem mediów. Wyszły z tego całkiem fajne zapiski parametrów druku do SP65.

pracuje z 65tką juz ponad dwa lata. mam ją prawie od nowości. pytam o ta wilgotnośc bo widziałem kolesi którzy stawiali drukarki na hali otwierali okna i w nosie mieli temp. czy wilg. a druki szły całkiem całkiem.

pracuję na 65 ponad rok maszyna ma swoje humory ale w dobrych rękach odwdzięczy się z nawiązką(tanie koszty druku oczywiście przy stałym zasilaniu) moja rada codziennie drukować nawet niewiele np rozkładać duże prace na kilka dni i czystość szczególnie stacja dokująca

gkoval, wystarczy zmienić parametry grzalek - szczególnie pod głowicą i zaraz za nią i w sporym zakresie temp zewnetrznych i zmian wilgotności maszyna sobie poradzi i wyprodukuje ładne dające sie sprzedać wydruki.
ale nie probuj tego z JV5 miamkiego - ta maszyna ma dość wąskie optimum pracy i trzeba tego pilnować....w zamian drukuje naprawdę szybko i ładnie