Koronawirus i pierwszy lockdown sprawił, iż nieco inaczej spojrzeliśmy na nasze mieszkania. Przestały one być tylko „sypialnią”, a stały się miejscem w którym przebywaliśmy całymi dniami. Wydaje się, że moda na spędzanie większej ilości czasu w naszych domach, zostanie z nami na dłużej i to nie tylko z obowiązku, ale dla dobrego samopoczucia.
Obecnie przeżywamy istny boom na urządzanie wnętrz. Polacy zauważyli, że dobrze wykończone „cztery ściany” przekładają się na lepsze usposobienie. Szczególnie, że teraz są one miejscem, w których pracujemy, spędzamy wolny czas, a nawet imprezujemy, czego nauczył nas okres, gdy zamknięte były restauracje i bary.
– Ostatni rok dużo namieszał w świecie designu. Nasi klienci zaczęli zwracać o wiele większą uwagę na wystrój ich „własnych kątów”. Chcą aby ich mieszkania były nie tylko funkcjonalne, ale także przytulne, modne i „z duszą”, która będzie wyrażała ich osobowość. Nawet bez dużych nakładów, ale z odrobiną kreatywności, można stworzyć zachwycające wnętrza, które będą łączyły wszystkie te aspekty – mówi Klaudia Rogalska, projektantka wnętrz w redNet Dom.
Powrót do natury
Czas, gdy byliśmy odizolowani od natury, sprawił, że zapragnęliśmy wnieść jej namiastkę do naszych wnętrz. Znajduje to odzwierciedlenie zarówno w materiałach, jak i w kolorystyce, co pokazują aranżacje klientów. Ci stawiają na odcienie szarości i beżu, kojarzone z naturalnymi elementami, takimi jak np. drewno, kamień czy piasek, które są przełamane odrobiną czerni wykorzystywanej w lampach czy półkach, która dodaje mieszkaniu tzw. „pazura”. Do łask wracają też białe ściany, bo te wcale nie muszą być nudne, jeśli nieruchomość jest odpowiednio ubogacona dekoracjami i roślinnością.
W wykończeniu dominują naturalne brązy oraz drewno. Mieszkania na zdjęciach wyłożone są deską trójwarstwową, dzięki które wnętrza stają się cieplejsze. W przypadku rozwiązań bardziej odpornych na użytkowanie, wykorzystuje się panele laminowane o wysokiej klasie użyteczności, bądź podłogi winylowe. Na popularności zyskują też drewniane okna, które powoli wypierają białe okna PCV, które w ciągu ostatnich 30 lat zdominowały polski krajobraz. W zapomnienie odchodzą masywne, błyszczące, czarno-białe zabudowy kuchenne. Te stają się bardziej naturalne i komponujące się z resztą mieszkania - często są też przełamane kolorem. Dzięki zastosowaniu cienkich blatów kuchennych wyglądają lekko i zwiewnie.
Materiały
Nowym trendem stało się również stosowanie wiklin oraz plecionek. Renesans przeżywają wiklinowe fotele. Dodatkowo materiały te coraz chętniej są używane w dodatkach, takich jak małe stoliki, czy kosze na drobiazgi oraz kwiaty (jak na zdjęciach). Popularne są także jako elementy w oprawach oświetleniowych, z plecionek coraz częściej wykonywane są karnisze czy nocne lampki.
Do natury nawiązują także materiały używane w dodatkach. Tutaj dominuje len, który może być wykorzystywany w stylowych zasłonach, które nadadzą pomieszczeniu eleganckiego charakteru czy w kocach i narzutach, dzięki którym pomieszczenia stają się przytulne.
Rośliny i dodatki
Tym, co najbardziej ożywi każdą przestrzeń są bez wątpienia rośliny. Duże, liściaste drzewka, które sprawiają, że w mieszkaniu można się poczuć jak w dżungli, zaczęły wypełniać nieruchomości w największych polskich miastach. Jednak dla tych, którzy nie chcą poświęcać tyle miejsca, świetną alternatywę stanowią na przykład świeżo ścięte kwiaty czy trawy pampasowe, które przełamią surową kolorystykę. Dodatkowo klienci pytają o rośliny z właściwościami fitoremediacyjnymi tj. oczyszczające powietrze, ale także takie, które mają właściwości nawilżające powietrze, jak popularna Palma Areka.
Ważną rolę zaczęła odgrywać też otoczka dla zieleni – czyli dekoracyjne kwietniki czy donice, które stanowią element wystroju wnętrza. Przestrzenie wypełnia też sztukateria oraz ceramika. Ważne jednak jest znalezienie tutaj odpowiedniego balansu między wypełnieniem mieszkania elementami dekoracyjnymi, a wciąż utrzymującą się modą na minimalizm w duchu skandynawskiego Hygge.
Źródło: redNet Dom