nakladanie warstw...

Witam

Mam nieco dziwne pytanie, ktore jednak nieco mnie dreczy. Otoz: Tworze plik w Photoshopie (CMYK), na tlo daje 100K (brak innych kolorow). Tworze nowa warstwe i wypelniam ja np. kolorem brazowym. I teraz chce uzyskac gladkie przejscie, od koloru brazowego, do czarnego tla - jak to zrobic? To z pozoru banalne pytanie, ale moj problem dotyczy min. Total Ink Limit.
Jesli na ta warstwe naloze maske z linearnym gradientem, to calosc nie wyglada tak, jakbym chcial - przy przejsciu wybija sie kolor szary, ale Total ink limit zostaje prawie niezmienny (czarny zmniejsza procentowe nasycenie, a stopniowo pojawiaja sie dodatkowe kolory).

Jesli zas naloze na warstwe zwykly gradient od 100K do przezroczystosci, to calosc wyglada tak, jakbym chcial (brazowy stopniowo "ciemnieje" do czarnego tla) ale za to total ink limit wzrasta znacznie - im blizej kranca warstwy, tym jest wyzszy, gwaltownie spada znow do 100%K w miejscu gdzie warstwa sie konczy.

Jak powinienem to zrobic, aby na wydruku nie bylo widac zadnych roznic? Czy powinienem tlo zrobic jednak z kilku kolorow (oprocz 100K?)

Nie rozumiem tej kombinacji - dlaczego nie zrobić normalnego gradientu, zamiast kombinować z warstwami? Jeśli do "gołej" czerni, to oczywiście w którymś momencie wyżre się szarość. Trzeba dosycić czerń składowymi tego brązu, a o ilość farby niech się martwią profile kalibracyjne przy naświetlaniu

O warstwach wspomnialem tak z rozpedu - rzeczywiscie, nie sa konieczne, ale mialem na mysli mozliwosc pozniejszej edycji (przesuniecie gradientu w inne miejsce).

To zreszta mniej istotne. Bardziej interesuje mnie miejsce na wydruku, w ktorym ta czern "dosycona" skladowymi brazu spotyka sie z czernia tla - ktora ma zadane jedynie 100K. Czy w takim miejscu bedzie na wydruku widoczna granica? Jesli tak, to chyba powinienem cale tlo przerobic na 100K + skladowe zblizone do brazu?

Oczywiście że będzie widoczna - farby offsetowe są transparentne. Czerń pod spodem musi być dokładnie taka jak końcówka gradientu na górnej warstwie.