logo
FORUM
Polska reklama i poligrafiaFORUM

naklejanie - folia - bąble

Strona 2/2  1 2

| 25.06.2010 07:06

Woda z odrobiną detergentu.
Blacha o przyzwoitej, odtłuszczonej powierzchni.
Rakla gumowa (najlepiej biała) do wyciskania.

Blachę i klej pokryć wodą i delikatnie położyć na blachę. W razie potrzeby podnosić, jeżeli temperatura jest wysoka, podlewać wodą, aż do prawidłowego i jak najbardziej płaskiego ułożenia folii.

Spryskać powierzchnię folii wodą z detergentem, żeby rakla się ślizgała. Wyciskać systematycznie wodę od środka na zewnątrz. Jeżeli powstanie fałda, podnieść folię od rogu, podlać i wyciskać dalej.

Nie ma prawa pozostać bąbel. Każdy bąbel musi być przekłuty, a woda wyciśnięta. Jeżeli ktokolwiek Ci powie, że bąbel zniknie, nieważne, czy jest w nim powietrze, czy woda, jest po prostu dyletantem.

-----------------
--
Pozdrawiam
HO

avatar użytkownika
?

Kraków
wiadomości: 3
w Signs.pl od 25.06.2010
IP: 83.13.76.XXX

| 29.06.2010 13:06

Cześć,
ciekawa sprawa, tyle lat człowiek przykleja folie a nie wiedziałem, że do klejenia na mokro najlepsza jest biała rakla
Blachy ocynkowane są generalnie dwóch rodzajów.
Cynkowane galwanicznie lub ogniowo, te pierwsze są gładkie, a te drugie niestety kostropate. Rady żeby przetrzeć je papierem ściernym są jak najbardziej na miejscu. Z tego co się orientuję to oliwione są blachy, które nie są odporne na rdzewienie, te ocynkowane olejem nie są pokrywane. Mimo to oczywiście dobrze jest taką blachę przed oklejaniem umyć i jeśli ma jakieś nierówności przeszlifować. W ogóle pomysł żeby oklejać na mokro jest marny, ale dla kogoś początkującego łatwiejszy. Ja do takiej roboty skonstruowałem rakiel, która ma 120 cm szerokości i od tej pory taką blachę kiedy leży na stole oklejam pół minuty, bez purchli. Przy klejeniu na mokro będzie problem z zawinięciem mokrych krawędzi, trzeba je będzie suszyć. Sama procedura powinna wyglądać tak:
robimy roztwór wody z paroma kroplami np. Ludwika, lub szamponu do włosów, np. Bambino (można kupić specjalne preparaty ale z doświadczenia wiem, że marnie działają choć prawdopodobnie mniej niszczą folię). Tak przygotowanym preparatem spryskujemy dokładnie blachę i folię (od strony kleju). Układamy folię na blasze - najłatwiej kiedy robią to dwie osoby i spryskujemy tym samym roztworem folię na wierzchu (żeby łatwiej było przesuwać po niej rakiel i żeby się nie rysowała).
Teraz najważniejsza rzecz, do klejenia na mokro używamy "twardych" rakli, tymi filcowymi trudno dokładnie wycisnąć spod folii wodę. Ktoś napisał, że są one gumowe, według mnie z gumą nie mają one nic wspólnego, to prędzej teflon. Zaczynamy od środka wyciskać wodę w kierunku krawędzi blachy. Jeśli zrobisz to dokładnie, to o żadnych purchlach nie może być mowy.
Pozdrawiam

brak ikonki
+ + +

grodzisk mazowiecki
wiadomości: 128
w Signs.pl od 26.09.2007
IP: 83.24.8.XXX

| 10.02.2011 13:02

Witam

Ja spotkałem się z innym problemem. Wyklejałem ocynkowaną blachę. Najpierw przetarłem blache papierem ściernym. Następnie przejechałem octem (zrobiła się jaśniejsza), potem płynem do mycia szyb, a na koniec birolem. Blache wyklejałem na mokro z użyciem tylko i wyłącznie wody. Wyszła fantastycznie. Żadnych bąbli. Dwa-trzy dni później w niektórych miejscach zauważyłem takie jakby bable... Nie są to typowe bąble ale taka jakby nierówność "kanciasta" przypominająca prostokąt, o wymiarach około 3x4 cm. Wygląda to tak, jakby pod folią znajdowało się jakieś ciało obce (np kawałek papieru). Jestem na 200% przekonany że nie dostał się pod folie żaden tego typu przedmiot, tym bardziej że zaraz po wyklejeniu w tym miejscu blacha była idealnie gładka. Czy ktoś wie skąd się wzięły takie wybrzuszenia? Spotkaliście się z czymś takim? I czy te wybrzuszenia bedą z czasem postępować, przez co ograniczą trwałość naklejonej folii?

Dwóch stałych klientów na widok tego rozkładało bezradnie ręce mówiąc że z niczym takim nigdy się nie spotkali. Blachę przygotowywałem wg ich wskazówek i uwag.

avatar użytkownika
+

Szczecin
wiadomości: 20
w Signs.pl od 12.03.2010
IP: 213.155.178.XXX

| 14.02.2011 21:02

No nie, są lepsze metody zabezpieczenia blachy antykorozyjnie niż oliwienie jej Blachy ocynkowane bywają oliwione ze względów technologicznych (nawijanie, etc) i usuwanie tego tłuszczu bywa koszmarne (ocet). Także szlifowanie blach jest przykre i szkodliwe (palacze mają jeszcze dodatkową „atrakcję”. Generalnie lepiej parę groszy dołożyć czy dalej pojeździć (najczęściej to drugie) żeby znaleźć blachę o odpowiednio gładkiej powierzchni i nie tłustą– tak wychodzi taniej, lepiej i estetyczniej. Zresztą blachy byle jak ocynkowane to już dzisiaj rzadkość – ja pamiętam jeszcze takie gdzieniegdzie dziurawe...

(Wiadomość zmodyfikowana przez: Salomon dnia 14.02.2011 21:59)

(Wiadomość zmodyfikowana przez: Salomon dnia 14.02.2011 22:00)

avatar użytkownika
+ + + + + + + + + + + +

Bełchatów
Łódzkie
wiadomości: 1281
w Signs.pl od 04.02.2004
IP: 85.219.246.XXX
Strona 2/2  1 2
REKLAMA:

REKLAMA
 
Signs.pl - Polska Reklama i Poligrafia © 1997-2024 ICOSWszystkie prawa zastrzeżone. ISSN 2657-4764