IFM, 2020-05-07 13:31
Prawdopodobnie podczas cięcia nóż wpycha nieodparowany do końca tusz pod krawędź i przez to odpuszcza klej.
Prawdopodobnie podczas cięcia nóż wpycha nieodparowany do końca tusz pod krawędź i przez to odpuszcza klej.
Zjawisko ma inną przyczynę. Chodzi o to, że po wycięciu naklejki zaczynają pracować niezależnie, a przy odparowywaniu rozpuszczalnika powstają przejściowe zmiany we właściwościach materiału, a klej do momentu odparowania jest osłabiony. Jeśli ich nie wycinasz przedwcześnie, to całość pracuje jako jedna duża powierzchnia.
Jednak opisany problem zdaje się mieć inną przyczynę - bo naklejki odpadają, a nie "zawijają im się krawędzie", o ile dobrze rozumiem. Zatem ewidentnie jest to problem z siłą adhezji kleju.
Być może rzeczywiście problem polega na tym ocynku, ale trudno powiedzieć, bo nie wiemy nic o rodzaju powierzchni. Są zatem dwie drogi do prawdopodobnego prostego rozwiązania problemu.
Pierwsza - zastosowanie folii o dużej sile adhezji, ale nie zaczynałbym od tego.
Dawno, dawno temu stosowano metodę mycia świeżego ocynku za pomocą 10% octu. Dopiero później powierzchnię odtłuszczano. Ale trzeba to zrobić obficie i dać kilka minut czasu na przereagowanie. Śmierdzi i to nie octem.
No - przyznać się - kto z Was o tym słyszał i stosował?
Jeśli ani jedna, ani druga metoda nie zda egzaminu, to można inaczej kombinować. Niech autor da znać, jak poszło.