Naklejki ścienne - pomoc

Witam, jestem ilustratorem i chciałbym rozpocząć produkcję naklejek ściennych z ilustracjami dla dzieci. Rysowałem dla Lego i Disney i będę miał możliwość zakupu licencji na robienie własnych projektów. Chciałbym zapytać fachowców jaką maszyną muszę dysponować aby ruszyć z tego typu inicjatywą? Jaki lokal byłby wymagany do produkcji - czy to może być piwnica domku jednorodzinnego czy też ze względu na np uciążliwy zapach będzie to musiał być lokal wynajęty? Czy drogie są materiały produkcyjne? etc. Jako, że jestem początkującym w dziedzinie poligrafii proszę wyrozumiałość Dziękuję i pozdrawiam.

jedno pytanie jak zapach byłby uciążliwy to jak takie naklejki mogły by mieć styczność z dziećmi ? - więc na jedno z pytań już masz odpowiedź. Co do maszyn raczej ploter solwentowy z cięciem po obrysie. jaki koszt zależy jaka szerokość druku. myślę że max 137 cm Ci wystarczy min jest ok 72cm druku ploterów możesz szukać na http://www.uzywane-solwentowe.pl/ - pomogą i nauczą obsługi. Druga sprawa to rynek zbytu - masz go ?

Dzięki za odzew.
Wiesz - generalnie ja dalej będę utrzymywał się głównie z rysowania, ale chciałbym spróbować coś dodać do swojej pracy. Po cichu ci powiem że chciałbym uaktywnić jakoś żonę - w sensie zawodowym i po to ta cała historia. Rynek zbytu? pewnie na początek allegro i ulotki do bawialni, przedszkol, żłobków etc. i chyba to dopiero pokaże jaki jest rynek na taki produkt.
Czyli mówisz, że tylko solwent? Inny ploter się nie nadaje do tego?

są jeszcze plotery wodne/pigmentowe ale koszt druku i mediów jest wysoki. Przykładowo koszt folii pod solwent w granicy 5-6zł za m2 koszt wydruku (dobry atrament) 4-6zł zł/m2 przy 100% pokryciu. Koszt folii do zadruku wodnym to kilkanaście zł za m2 podobnie koszt wydruku. Allegro na początek wystarczy ale nie zarobisz dużo jak najszybciej należy otwierać własny sklep ale tutaj wysokie koszta promocji. Jak to mówią sprzedać można wszystko tylko trzeba wiedzieć jak. Sam przymierzam się do tematu od dłuższego czasu brakuje mi jedynie twoich zdolności i czasu na wprowadzenie do oferty.

Jakiś czas się tym bawię i może nie powinienem podpowiadać konkurencji, ale przecież my tu prawie jak rodzina. Druk solwentem może trochę tańszy, ale czy sam przykleiłbyś śmierdzące naklejki swojemu dziecku w pokoju? Śmierdzące i szkodliwe. Fakt, nie śmierdzi cały czas, ale długo. Ja drukuje pigmentami. Folie nie są aż tak drogie, druk nie śmierdzi, nie jest szkodliwy. Nie potrzeba do tego nie wiadomo jakiego pomieszczenia. Pytaj co jeszcze chcesz wiedzieć?

-----------------
Jeśli będziesz spał 3 godziny mniej, zyskasz 1,5 miesiąca w roku więcej żeby zarobić jakieś pieniądze...

tylko ploter pigmentowy do druku (lub latexowy ale te są drogie) + drugi do wycinania kształtów po obrysie np Summa z systemem OPUS. Solwent nie jest do tego. pozdrawiam

Pytanie czy nie lepiej iść w ilość (większy nakład niedużych naklejek) i wydrukować na offsecie farbami UV z arkusza dajmy na to B1 lub B2 po 500 szt. - koszt będzie kilkuset złotych za minimalkę + koszt folii do tego zlecisz gdzieś sztancowanie i potem tylko pakować, wysyłać, kasować ... podejrzewam, że koszt druku przy 500 arkuszach, na folii transparentnej CMYK + biały (no chyba że na białej folii to tylko CMYK) arkusza B2 z nacięciem będzie na poziomie ok. 5-7 zł za arkusz ... a na formacie 50x70 cm kilka naklejek się przecież zmieści ... nie kupujesz maszyn, nic nie śmierdzi, dostajesz od drukarni gotowe arkusze - a żona - włączasz program świstak i niech zawija w sreberka

odnosząc się do śmierdzenia solwentu wszystko zależy jakiego rodzaju solwentu (eco, mild, twardy) używamy a także jakiej marki atramentów. Oczywiście są atramenty i folie które posiadają certyfikaty na bycie ekologicznym.

-----------------
Pozdrawiam Seba
używane plotery wielkoformatowe

Tabliczki brailla

kupujesz ploter w używany lub nowy, nowy najlepiej w polkosie, sprawdzona firma, i mają też media, do naklejek ściennych wystarczy i ploter solwentowy ze stołem grzewczym i nawijarka, rollandy są nie do zajechania, komputer i piwnica lub garaż mogą być, tyle w była odpowiednia wilgotność i temperatura inaczej pójdaą Ci głowice, co do zapachu nowe tusze praktycznie już nie śmierdzą a do tego mają mniejszą ścieralność. Jeśli chodzi o media to papier tapetowy polecam z igepa nie wiem jakiej firmy to mają, natomiast a folie ścienną z oracala można dostać niemal u każdego, no może poza plasticsem....hihi