Stawiałem na normalnie drukowanie przez bębny.
Ale że co? Chwalisz się swoja ignorancją czy żalisz?
A Tajga jak zwykle - sam testosteron
Ciekawy filmik. Jak widać, nie tylko niewinne malutkie chińskie dzieci pracują w przemyśle tekstylnym.
wymarzone miejsce do pracy...
nie wiem czy byłeś kiedyś w sklepie z tekstylią indyjską - zapach podpowiada skąd się takie wydruki biorą. Zeszłego roku w hiszpani żona nabyła droga kupna ;] na plaży takie prześceeradło kolorowe..... niby koc, to 2 dni mi się tatuaż trzymał ;]
Jak to to nie latexem ?
Wcale że nie. Tylko worki schowali w kartonach.
Na filmie, że niby maszyna... a na zapleczu 150 osób siedzi i pędzelkami macha.
-----------------