Do grona przedsiębiorstw korzystających z zalet cyfrowej technologii oferowanej przez firmę Océ dołączyła w ostatnim czasie Drukarnia TiR z Wrocławia. Zainstalowano tu czarno-biały system VarioPrint 2110 wraz z programem do personalizacji NewLeaf.
Zaprenumeruj newsletterDrukarnia TiR to jedno z najdynamiczniej rozwijających się przedsiębiorstw poligraficznych w regionie dolnośląskim. Firma istnieje od 1991 roku i specjalizuje się w pełnokolorowym druku offsetowym na maszynach arkuszowych. Jej podstawowy zakres produkcji to różnego rodzaju druki reklamowe, pełnobarwne akcydensy i prasa niskonakładowa. Wśród stałych klientów drukarni są firmy finansowe, agencje reklamowe oraz kluby i stowarzyszenia sportowe. I to właśnie klienci, jak mówi współwłaściciel drukarni Roman Gaik, „wymusili” na firmie inwestycję w druk cyfrowy.
Do maszyny cyfrowej przymierzaliśmy się już od roku – mówi Roman Gaik. – Głównym powodem tej inwestycji było zapotrzebowanie klientów, którzy część produkcji wykonywanej u nas w offsecie (kolorowe poddruki) zlecali następnie do personalizacji w innych firmach. W efekcie przedsiębiorstwa oferujące druk cyfrowy zaczęły odbierać nam część prac, oferując usługę kompleksową. Kiedy zaczęło to dotyczyć naszych strategicznych klientów, postanowiliśmy zakupić maszynę cyfrową na własne potrzeby.
W rezultacie w Drukarni TiR została zainstalowana czarno-biała maszyna Océ VarioPrint 2110, umożliwiająca drukowanie z prędkością do 105 str. A4/min. i liniaturą 125 lpi, w maksymalnym formacie 305 x 457 mm. Firma Océ Poland przedstawiła nam najlepszą propozycję jeśli chodzi o stosunek ceny i jakości urządzenia do naszych potrzeb – tłumaczy wybór dostawcy Roman Gaik. – Założyliśmy też opcję „rozwojową”, wpisując w kontrakcie możliwość wymiany urządzenia na szybsze bądź dokupienie kolejnego. Istotną część umowy stanowiło wdrożenie oprogramowania do personalizacji NewLeaf, które pozwoliło wrocławskiej drukarni zaoferować klientom kompleksową obsługę w postaci „mieszanki” druku offsetowego i cyfrowego druku transakcyjnego: poddruki wykonywane są w offsecie, a dane zmienne – na maszynie Océ.
Wkrótce po uruchomieniu urządzenia Drukarnia TiR przejęła znaczną część personalizowanych prac zlecanych przez strategicznych klientów firmy. Są to głównie druki reklamowe, kierowane do konkretnych osób – mówi Roman Gaik. – Zaczęliśmy też we własnym zakresie wykonywać prace dotychczas zlecane na zewnątrz. Np. dla klubów sportowych wykonujemy wiele materiałów na konkretne imprezy, bilety itd. Maszyna VarioPrint 2110 pozwoliła na ich bardziej ekonomiczną numerację i personalizację. Z kolei w przypadku gazetek reklamowych czy magazynów specjalistycznych wykonujemy adresografię, która obejmuje zarówno firmy jak i osoby fizyczne. Zatem nasza usługa obejmuje nie tylko przygotowanie i drukowanie materiałów, ale też ich wysyłkę. Drukarnia TiR wykonuje również sporo druków samokopiujących, które miejscami wymagają personalizacji. Co ciekawe, prace dotychczasowych klientów, wcześniej zlecających druk cyfrowy na zewnątrz, stanowią 90% wszystkich zleceń realizowanych w Drukarni TiR na maszynie Océ.
Różnorodność prac to także różnorodność wykorzystywanych podłoży. Jak zapewnia Roman Gaik, maszyna firmy Océ radzi sobie z nimi doskonale: VarioPrint 2110 to urządzenie na tyle uniwersalne, że przyjmuje bez problemu zarówno papiery samokopiujące o gramaturze 57 g/m2, różne papiery kredowane o gramaturach z zakresu 100-200 g/m2, jak też kartony o gramaturze 250 g/m2. Co ciekawe, realizowane przez Drukarnię TiR nakłady zdecydowanie odbiegają od typowych zleceń na druk cyfrowy. Wynoszą one od kilkuset do kilkudziesięciu tysięcy egzemplarzy – mówi Roman Gaik. – Zaś średni nakład to ok. 20 tysięcy egzemplarzy w formacie A4.
Szefowie firmy zdają sobie sprawę, że w zakresie druku cyfrowego stawiają dopiero pierwsze kroki: Traktujemy tę technologię nieco „eksperymentalnie”, postrzegając ją jako rozszerzenie naszego podstawowego profilu działalności, czyli produkcji offsetowej. Na dzień dzisiejszy zarówno parametry maszyny, jak i dostarczonego z nią oprogramowania NewLeaf w zupełności nam odpowiadają. Program do personalizacji jest przyjazny dla operatora i nie wymaga specjalistycznej wiedzy informatycznej, pozwalając na sprawne zarządzanie maszyną i bazami danych.
Obecnie Drukarnia TiR znajduje się w trakcie rozbudowy – w połowie roku firma wzbogaci się o nową halę. Roman Gaik jest przekonany, że nowe otoczenie wpłynie stymulująco także na dział cyfrowy firmy: Po powiększeniu powierzchni prawdopodobnie zmieni się zarówno liczba urządzeń, jak też zakres stosowanego przez nas oprogramowania. Chcemy bowiem część nowej hali produkcyjnej przygotować wyłącznie pod druk cyfrowy i usługi mailingowe. Ostateczne decyzje z tym związane zapadną już po oddaniu do użytku nowego obiektu.
Mówi Bartłomiej Kwiatkowski, regionalny szef sprzedaży w firmie Océ Poland: Na rynku mówi się wciąż o problemach związanych z zaangażowaniem typowych zakładów offsetowych w rozwiązania technologii cyfrowej. Jak na razie są to niestety wciąż opinie raczej sceptyczne. Trudno się z nimi zgodzić, jeśli obserwuje się firmy takie jak Drukarnia TiR. Myślę, że kluczem do sukcesu są tu właściwe oczekiwania, jakie towarzyszyć będą nowej technologii. Nie należy się spodziewać, że na obecnym etapie technologia cyfrowa zastąpi nam tradycyjne offsetowe rozwiązania. Nasi partnerzy z Drukarni TiR rozumieją to doskonale i wiedzą już dzisiaj jak naszą technologię wykorzystać. Z drugiej strony jestem przekonany, że wiążą konkretne zamiary z drukiem cyfrowym, już dziś sugerując możliwy rozwój w tym zakresie.
Źródło: Océ Poland
