logo
WIEDZA
Polska reklama i poligrafiaWIEDZA

Publikacje książkowe (5): Okładki specjalne

   29.03.2019, przeczytano 4424 razy
ilustracjastrzałka
fot. CHo­chliQ

Dotych­czas pochy­la­li­śmy się nad okład­kami zeszy­to­wymi, mięk­kimi i twar­dymi, a kry­te­rium zali­cze­nia okładki do danej grupy zostało za każ­dym razem ści­śle okre­ślone. W efek­cie, pozo­stało kilka rodza­jów okła­dek, które do żad­nej z tych grup zali­czyć się nie dało. Stąd powstała czwarta grupa, nazwana prze­wrot­nie okład­kami spe­cjal­nymi, choć nie zawsze znaj­dziemy tam spe­cjal­nie cie­kawe roz­wią­za­nia konstrukcyjne.


Artykuł pochodzi z portalu Signs.pl: https://www.signs.pl/praktyczny-poradnik-poligraficzny%3A-okladki-specjalne,381858,artykul.html

Począt­kowo wyda­wało się, że w gru­pie okła­dek spe­cjal­nych znaj­dzie swoje schro­nie­nie pokaźna grupa dzi­wacz­nych i eks­cen­trycz­nych roz­wią­zań intro­li­ga­tor­skich, nie miesz­czą­cych się w meistre­amo­wych nor­mach. Współ­cze­sny rynek książki obfi­tuje bowiem w tzw. publi­ka­cje arty­styczne, któ­rych pod­sta­wową cechą jest wprost nie­prze­ciętny prze­rost formy nad tre­ścią. Wydaw­nic­twa tego rodzaju mery­to­rycz­nie słabe, pró­bują zaist­nieć poprzez szo­ku­jącą, czę­sto nie­ba­nalną formę zewnętrzną.

W efek­cie, powstaje przed­miot książ­ko­po­dobny, który na pierw­szy rzut oka pre­zen­tuje się nie­zwy­kle oka­zale, ale po przej­rze­niu zawar­to­ści odstra­sza płyt­ko­ścią mery­to­ryczną i typo­gra­ficzną gra­fo­ma­nią. Zazwy­czaj takie pro­dukty są doto­wane przez różne sza­cowne insty­tu­cje kul­tury i nie prze­cho­dzą przez natu­ralną wery­fi­ka­cję rynku. Stąd też nikogo spe­cjal­nie nie inte­re­sują koszty ich reali­za­cji czy też prak­tyczny z nich uży­tek. Auto­rzy się cie­szą, bo za pań­stwową kasę, mogą dać upust swoim arty­stycz­nym wizjom, dru­ka­rze też są zado­wo­leni, bo mają kolejne, dobrze płatne zle­ce­nie, a czy­tel­nik…? No cóż, zawsze można powie­dzieć, że praw­dziwa sztuka czy­tel­nika się nie boi …

Po ana­li­zie oka­zało się jed­nak, że w publi­ka­cjach książ­ko­wych czyli tzw. opra­wach, „spe­cjal­ność” cechuje bar­dziej spo­sób łącze­nia okła­dek z wkła­dem niż kon­struk­cję samych okła­dek, któ­rych udało się tutaj upchać zale­d­wie kilka.

Tak więc o praw­dzi­wie spe­cjal­nych dzi­wac­twach sztuki intro­li­ga­tor­skiej, będziemy mówić raczej w odcin­kach poświę­co­nych kla­sy­fi­ka­cji opraw według głów­nego kry­te­rium, jakim jest spo­sób łącze­nia okładki z wkła­dem. Dziś sku­pimy się na kilku spe­cja­łach, które w pod­sta­wo­wych gru­pach nam się po pro­stu nie zmie­ściły. Taka też, nega­tywna w swej kon­struk­cji, niech będzie defi­ni­cja okła­dek spe­cjal­nych:

OKŁADKI SPECJALNE to okładki, któ­rych budowa wyklu­cza zali­cze­nie ich do okła­dek zeszy­to­wych, okła­dek mięk­kich lub też okła­dek twar­dych. Wyróż­nia się pięć pod­sta­wo­wych typów okła­dek spe­cjal­nych: okładki biblio­teczne, okładki spi­ra­lo­wane, okładki z otwar­tym grzbie­tem, okładki utwar­dzane oraz okładki z gąbką.

Okładki biblio­teczne

Lite­ra­tura przed­miotu kwa­li­fi­kuje ten typ okła­dek to grona spe­cjal­nych mimo, iż bli­żej im do okła­dek twar­dych kom­bi­no­wa­nych. Ich kon­struk­cja pró­buje zała­go­dzić fakt, iż ele­men­tami okładki naj­bar­dziej nara­żo­nymi na znisz­cze­nie, są miej­sca zła­my­wa­nia przy otwie­ra­niu, sam grzbiet oraz rogi okładki. Stąd też obszary te pokrywa się osob­nymi oklej­kami wyko­na­nymi z trwal­szego mate­riału, a na nie dopiero nakleja się przed­nią i tylną oklejkę okła­dzi­nową. Oklejka ta jest węż­sza od okła­dzi­nó­wek oraz ma ścięte rogi i w ten spo­sób odsła­nia wcze­śniej okle­jone naroż­niki i grzbiet.

Dzięki takiemu roz­wią­za­niu okładka biblio­teczna składa się aż z dzie­się­ciu czę­ści i to pewno zde­cy­do­wało o zali­cze­niu jej przez teo­re­ty­ków sztuki intro­li­ga­tor­skiej do grona okła­dek spe­cjal­nych. W jej skład wcho­dzą: dwie okła­dzi­nówkigrzbie­tówkaoklejka grzbie­towadwie oklejki okła­dzi­nowe ze ścię­tymi rogami oraz cztery oklejki naroż­ni­kowe.

ilustracjastrzałka

Sche­mat kon­struk­cji okładki bibliotecznej.

Roz­wią­za­nie biblio­teczne ma trzy zalety:

  1. obniża koszty pro­duk­cji okładki, ogra­ni­cza­jąc zuży­cie droż­szego mate­riału o pod­wyż­szo­nych para­me­trach wytrzymałościowych,
  2. zabez­pie­cza przed znisz­cze­niem naj­bar­dziej na nie nara­żone ele­menty okładki,
  3. umoż­li­wia wyko­na­nie druku off­se­to­wego na oklej­kach okła­dzi­no­wych, które mogą być już wyko­nane ze zwy­kłego papieru i uszla­chet­niane wg uznania.

Praw­do­po­dob­nie nazwa okła­dek biblio­tecz­nych wzięła się z tego, iż część nakładu danej publi­ka­cji książ­ko­wej, która była prze­zna­czona do wypo­sa­że­nia biblio­tek, opra­wiano w ten wła­śnie spo­sób, chro­niąc je przed zbyt szyb­kim zniszczeniem.

Wbrew pozo­rom okładki biblio­teczne są obec­nie rzadko wybie­ra­nymi for­mami opra­wia­nia publi­ka­cji książ­ko­wych. Cza­sami sto­suje się je do oprawy ksią­żek histo­rycznych, bio­gra­fiikla­syki lite­ra­turyold­sko­olo­wych albu­mów czy też reprin­tów.

Współ­cze­sna skłon­ność do imi­to­wa­nia wszyst­kiego co się da spra­wiła, iż gra­ficy wyko­nu­jąc pro­jekt gra­ficzny oklejki kom­bi­no­wa­nej, naśla­dują jedy­nie gra­ficz­nie ist­nie­nie naroż­ni­ków, co prak­tycz­nej war­to­ści nie posiada, ale suge­ruje, jakoby treść ukryta pod takową okładką była jakoś wyjąt­kowo nobliwa, a wydaw­nic­two zasłu­gi­wało aby zna­leźć się w zaso­bach wszyst­kich biblio­tek ana­lo­go­wych, jakie jesz­cze pozo­stały na ziem­skim padole. Czę­sto, nic bar­dziej mylnego…

Okładki spi­ra­lo­wane

Trzeba je zali­czyć do naj­prost­szych w pro­jek­to­wa­niu okła­dek. Okładki pod spi­ralę skła­dają się z dwóch osob­nych okła­dzin, przed­niej i tyl­nej. Wymiar takiej okła­dziny jest zazwy­czaj równy wymia­rowi wkładu.

Sche­mat budowy okładki spiralowanej.

Pro­jek­tu­jąc okładkę pod spi­ralę należy jedy­nie pamię­tać aby tekst oraz istotne ele­menty pro­jektu odsu­nąć od tej kra­wę­dzi okładki, po któ­rej będzie prze­bie­gać spi­rala, tak aby te ele­menty nie wcho­dziły w miej­sce perforacji.

W zależ­no­ści od gru­bo­ści wkładu zmie­nia się rodzaj uży­tej spi­rali, a co za tym idzie sze­ro­kość mar­gi­nesu, jaki zaj­muje per­fo­ra­cja. Dla cien­kich publi­ka­cji (grzbiet do 13 mm) wystar­czy zało­żyć mar­gi­nes min. 8 mm, dla śred­nich 11 mm, a przy gru­bych publi­ka­cjach bez­pieczny mar­gi­nes do 14 mm.

Spi­rala może iść po krót­kim, jak i po dłu­gim boku publi­ka­cji i to zarówno dla for­ma­tów typu „por­tret” jak i „pej­zaż”. Naj­czę­ściej ten rodzaj okładki uży­wany jest we wszel­kiego rodzaju note­sach, kalen­da­rzach i pro­duk­cjach „pośled­niego” cha­rak­teru. Okładkę spi­ra­lo­waną używa się czę­sto tam, gdzie otwie­ral­ność publi­ka­cji ma klu­czowe zna­cze­nie, jak np. w prze­wod­ni­kachsko­ro­wi­dzachksiąż­kach kuchar­skich, nie­któ­rych pod­ręcz­ni­kach i mate­ria­łach szko­le­nio­wych. Nie wyobra­żam sobie nato­miast aby tą metodą opra­wiać Dzieła Wszyst­kie Szek­spira czy też nawet Spi­ralę kłamst Naugh­ton Sarah J.

Okładki z odkry­tym grzbietem

Okładki te, podob­nie jak okładki spi­ra­lo­wane, skła­dają się z dwóch osob­nych arku­szy, sta­no­wią­cych odpo­wied­nio okła­dzinę przed­nią i okła­dzinę tylną publi­ka­cji. Sama publi­ka­cja ma odkryty grzbiet, czyli okładka nie przy­krywa grzbietu wkładu i cała jego struk­tura, tak skru­pu­lat­nie cho­wana przy tra­dy­cyj­nych spo­so­bach opra­wia­nia, tutaj jest nachal­nie wręcz ujaw­niana, co według nie­któ­rych pro­jek­tan­tów, sta­nowi este­tyczną war­tość dodaną.

Można oczy­wi­ście dys­ku­to­wać, czy widok pozszy­wa­nych i zala­nych kle­jem poszcze­gól­nych skła­dek wkładu, eks­po­no­wa­nych w miej­sce grzbietu z wydru­ko­wa­nym tytu­łem i nazwi­skiem autora, może budzić jakieś spe­cjalne dozna­nia este­tyczne, ale na fali obec­nie panu­ją­cego nam „tryndu” z twór­ców opraw zamie­niamy się powoli w ich opraw­ców. Wyobraź­cie sobie biblio­teczkę zło­żoną z takich oto książek:

ilustracjastrzałka

Foto: Cho­chliQ

Konia z rzę­dem temu, kto kie­ru­jąc się pismem supeł­ko­wym pokry­wa­ją­cym grzbiet wkładu, jest w sta­nie odna­leźć inte­re­su­jącą go pozy­cję, bez wycią­ga­nia z półki, książka po książce i zaglą­da­nia na ich karty tytułowe.

Kon­struk­cja okładki publi­ka­cji z otwar­tym grzbie­tem, jest bar­dzo pro­sta, a sama okładka moco­wana jest do reszty za pośred­nic­twem wykle­jek lub też przy­kle­jana bez­po­śred­nio do pierw­szej i ostat­niej strony wkładu. Zarówno okła­dzina przed­nia, jak i okła­dzina tylna są zazwy­czaj fal­co­wane i same w sobie sta­no­wią czte­ro­stro­ni­cowy fol­de­rek. Ist­nieje pewno mno­gość innych roz­wią­zań, jakie tu można sto­so­wać, naj­czę­ściej jed­nak spo­tyka się dwa:

Wariant 1 budowy okładki z odkry­tym grzbietem

Wariant 2 budowy okładki z odkry­tym grzbietem.

Okładki usztyw­niane i „zmiękczane”

Na koniec naszych roz­wa­żań na temat okła­dek spe­cjal­nych wspo­mnieć wypada o dwóch roz­wią­za­niach, które nie wyma­gają więk­szych prac pro­jek­to­wych, ale samą mocą decy­zji pro­jek­tanta mogą być zasto­so­wane przy kon­struk­cji okładki.

Pierw­szym z nich jest usztyw­nie­nie lub, jak kto woli, utwar­dze­nie powierzchni okładki mięk­kiej. Efekt ten uzy­skuje się przez nakle­je­nie osobno na okła­dzinę przed­nią i tylną arku­szy z gru­bej, czę­sto bar­wio­nej w masie tek­tury. Wyso­kość ele­men­tów usztyw­nia­ją­cych jest równa wyso­ko­ści okła­dziny, a sze­ro­kość jest nieco mniej­sza, gdyż arkusz nakle­jany jest w pew­nej odle­gło­ści od złamu grzbietowego.

ilustracjastrzałka

Sche­mat kon­struk­cji okładki usztywnianej.

Roz­wią­za­nie to sta­nowi, swo­istego rodzaju wariant kla­sycz­nej okładki twar­dej, w któ­rej też wystę­pują ele­menty usztyw­nia­jące okła­dzinę, ale przy­kryte oklejką, nie są widoczne dla użyt­kow­nika. Tu jest odwrot­nie. Ele­ment usztyw­nia­jący jest jed­no­cze­śnie ele­men­tem zdo­bią­cym okładkę i sam w sobie posiada walor este­tyczny. Na poniż­szym zdję­ciu tek­tura usztyw­nia­jąca jest w kolo­rze czar­nym, co w połą­cze­niu z czer­wo­nymi okła­dzi­nami mięk­kimi daje bar­dzo cie­kawy efekt.

ilustracjastrzałka

Foto: Cho­chliQ

Wiel­bi­cie­lom roz­wią­zań mięk­kich i wie­czor­nego uży­wa­nia książki do poduszki, pole­camy przy­tulną okładkę sprę­ży­nu­jącą. Ele­menty usztyw­nia­jące są tutaj otu­lone gąb­cza­stą oklejką, któ­rej zewnętrzna war­stwa jest wyko­nana z trwa­łego mate­riału ozdob­nego, a wewnętrzna przy­po­mina swoją struk­turą gąbkę. Roz­wią­za­nie to, nie­zwy­kle miłe i powabne w dotyku i wyglą­dzie, świet­nie nadaje się do opra­wia­nia roman­sówpamięt­ni­kówszki­cow­ni­ków oraz tra­dy­cyj­nej lite­ra­tury kobie­cej.

ilustracjastrzałka

Foto: Cho­chliQ

Na dzi­siaj to już wszystko. Kolejny odci­nek poświę­cimy na przyj­rze­nie się pew­nym spe­cjal­nym efek­tom, jakim okładki są pod­da­wane. Będzie mowa o obwo­lu­tachkie­szon­kachoku­wa­niu rogów oraz folio­wa­niulakie­ro­wa­niu UVtło­cze­niuhot­stam­pingu. Wszystko po to, aby dać czy­tel­ni­kom moż­li­wość przy­go­to­wa­nia się duchowo i psy­chicz­nie do lek­tury serii felie­to­nów poświę­co­nych wkła­dom oraz rodza­jom publi­ka­cji książkowych.

Dopiero na sam koniec napo­mkniemy co nieco o typo­gra­fii książki, mając w pełni świa­do­mość, iż wobec obfi­to­ści auto­ry­ta­tyw­nej wie­dzy, jaka w tym obsza­rze ist­nieje na rynku, każde wła­sne typo dywa­ga­cje nawet z per­spek­tywy kil­ku­dzie­się­cio­let­niego doświad­cze­nia poli­gra­ficz­nego, będą chcąc nie chcąc, ocie­rały się o mniej lub bar­dziej świa­domy plagiat.

Z cho­chli­ko­wym przy­mru­że­niem oka
Andrzej Gołąb

REKLAMA

avatar użytkownika
+ + + + + + + + + + + + + +

Tekst opublikował użytkownik: chochlikdrukarski

(Andrzej Gołąb)

chochlikdrukarski o sobie:

Andrzej Gołąb - od początku pracy zawodowej związany z branżą wydawniczą i poligraficzną. W latach 90. ubiegłego wieku, założył kilka pracowni składu komputerowego na terenie Śląska. Prowadził także własną firmę wydawniczą. Przez ostatnie ćwierć wieku pracował w Centrum Usług Drukarskich Henryk Miler w Rudzie Śląskiej (www.cuddruk.pl). W tym zakładzie poligraficznym, znanym z marki CUD, stworzył pracownię typografii komputerowej i przez kilkanaście lat był jej szefem. Pełnił także funkcję pełnomocnika właściciela i odpowiadał m.in. za kontrolę jakości plików produkcyjnych, optymalizację procesów produkcyjnych oraz sklep internetowy. W firmie tej zaprojektował i wdrożył zgodny z normą ISO system zarządzania jakością, oraz informatyczny system zarządzania przedsiębiorstwem poligraficznym. Jest także stałym współpracownikiem miesięcznika „Świat druku”, na łamach którego regularnie publikuje felietony poświęcone tematyce poligraficznej.
Autor wydanej w kwietniu 2021 roku nakładem wydawnictwa "Helion" książki "Praktyczny Poradnik Poligraficzny - Procesy" oraz wydanej w roku 2013, także nakładem Wydawnictwa „Helion” książki pt.: „DTP. Od projektu, aż po druk”. Twórca i animator internetowego projektu „Chochlik drukarski — pogotowie poligraficzne”. Jest to bezinteresowna inicjatywa edukacyjna, której głównym celem jest dzielenie się wiedzą i doświadczeniem z zakresu poligrafii. Blog cieszy się do dziś dużą popularnością i dziennie ma kilkaset odsłon.

Blog: http://www.chochlikdrukarski.com.pl
FB:https://www.facebook.com/andrzejjozefgolab
FB:https://www.facebook.com/drukarski.chochlik/
Poczta: andrzej.jozef.golab(at)gmail.com

Więcej informacji o użytkowniku

REKLAMA

Komentarze

Zaloguj się i dodaj komentarz

Najnowsze w tym dziale

Plan marketingowy miasta i zrównoważone planowanie rozwoju
Strategiczny plan marketingowy, uważany za ważne narzędzie zarządzania w organizacji, wykorzystywany jest także przez miasta w Polsce jako jeden z głównych aspektów wsparcia w podejmowaniu decyzji i osiąganiu wyznaczonych celów. Zrównoważony rozwój to jeden z wiodących trendów w obecnych czasach. Właściwy do wprowadzania zmian i podążania za innowacjami. Określa wiele...
Biuro Bayer zainspirowane Oliwą spod kreski Design Anatomy
Biuro jednego z najstarszych rezydentów Olivia Centre przeszło metamorfozę. Dostosowane do najnowszych trendów biuro grupy Bayer powstało w duchu less waste, a opiera się na nowej strategii przestrzeni pracy, obowiązującej w całej grupie. Za projekt odpowiada pracownia Design Anatomy, której portfolio obejmuje ponad 200 tys. m.kw. zaprojektowanych i wykończonych...
Anglicy na wojnie z fast foodami. Zakaz reklamowania na billboardach?
Otyłość jest problemem dla coraz większej liczby nastolatków. To głównie przez wzgląd na nich lokalni politycy w Anglii zakazują reklamowania produktów wysokoprzetworzonych na billboardach. Ogólnokrajowych czy ogólnoeuropejskich zasad regulujących tę kwestię nie należy się spodziewać, ale eksperci podkreślają, że ten sam nośnik można wykorzystać do kampanii...
5 upominkowych inspiracji na jubileusz firmy
Jubileusz firmy to nie tylko wyjątkowa okazja do celebracji kolejnej rocznicy, lecz także czas na głębsze zastanowienie się nad wkładem wszystkich, którzy przyczynili się do sukcesu firmy – partnerów biznesowych, klientów oraz pracowników. Z takiej okazji warto podkreślić znaczenie ich zaangażowania i wsparcia poprzez wybór odpowiedniego...
Slodkie: Produkcja czekolady vs. CSR
Z roku na rok rośnie świadomość na temat pilnej potrzeby ochrony środowiska i konieczności walki ze zmianami klimatycznymi. Coraz więcej firm podejmuje aktywne działania w tym kierunku – zarówno na poziomie lokalnym, jak i globalnym. Znani producenci słodyczy, jak SLODKIE, podnoszą poprzeczkę dla całej branży, kierując się wartościami zrównoważonego...
 
Signs.pl - Polska Reklama i Poligrafia © 1997-2024 ICOSWszystkie prawa zastrzeżone. ISSN 2657-4764