paskowanie na wydruku solventowym

Witam,

mam problem z wydrukami na ploterze solventowym, wyglada to tak jakby kolejny pas nakladanego atramentu nachodzil na poprzedni przed momentem nalozony. Skutkiem czego wychodzi ciemniejszy pasek na laczeniu dwoch kolejnych.... Czym moze to byc powodowane? /kalibracja glowicy jest zrobiona poprawnie - test nie pokazuje nakladania sie pasow/
Przy mniejszym nasyceniu atramentu paskow nie ma, jednak nie moge tak drukowac bo wydruki sa zbyt mdle wtedy....

czy ktos moze spotkal sie z czyms podobnym i jest mi w stanie pomoc?

model plotera to Roland SJ740 II Pro EX

pozdrawiam
One

-----------------
*****
Zadziwiaj tym co zwykle, lecz dla innych niepojete...

Witam, znając te plotery wydaje mi się że za słaby jest "pociąg" podawanego medium. Najlepiej sprawdzić poprzez odwinięcie podawanego materiału. Pozdrawiam Daniel

to raczej nie to...
wszystkie proby sa wykonywane na luzno opuszczonym materiale
wiec ciagniecie medium jest w porzadku...
moze jakies inne mozliwosci?

pozdrawiam
One

-----------------
*****
Zadziwiaj tym co zwykle, lecz dla innych niepojete...

No dobra, pisałeś że kalibrację zrobiono, a kalibrację posuwu (trzeba pamiętać żeby to zrobić na tym samym położeniu głowicy). To jest tak "literka" T .
Daniel

kalibracja posuwu rowniez jest ok
juz nawet probowalem oszukiwac i przesadzac w jedna lub w druga strone z ustawieniem posuwu, ale to nic nie dalo
zwiekszalo tylko blad w jedna badz w druga strone
na forum rolanda wyczytalem ze "banding" moze byc spowodowany nowym RIPem jednak po powrocie do starego rowniez niestety wystepuje banding.... ale przy nizszych nasyceniach koloru powoli zanika... tylko czy mam drukowac niedosycona grafike?...

-----------------
*****
Zadziwiaj tym co zwykle, lecz dla innych niepojete...

No to mam jeszcze jedna propozycję - podnieść temperaturę - wydaje się że na tym medium solvent + słabo wysycha i "kropelki" się zlewają.

To, co mowi Bulba wydaje sie miec sens. Byc moze medium nie jest przeznazone de facto do druku solwentowego i nastepuje minimalne zlewanie sie atramentu, przez co warstwy nadchodza na siebie.

Czy dzieje sie tak samo na jakims dedykowanym medium?

Podniesienie temperatury i skrocenie czasu suszenia moze byc lekarstwem albo i nie

-----------------
Hubert
INTERFORM
Kompleksowa Obsługa Reklamowa

wydluzenie czasu przejazdu glowicy czyli zmniejszenie predkosci az do 250 (jakis tam jednostek) dalo efekt... niestety nie mozna dac nadal zdyt duzo atramentu
temperatura maksymalna 50 stopni, wiecej nie ma na liczniku
i wtedy paski znikaja.... niestety tylko przy malym nasyceniu
i tak oto wg tego co napisano na forum Rolanda Avery 3001 i 3021 mozna sobie w buty wsadzic, a nie drukowac na solvencie....
wieczorem zaczynam proby na OraJecie.... podobno "mam byc zadowolony:
poinformuje wieczorem co z tego wyszlo

wychodzi na to ze zdecydowanie jest to wina medium.... natomiast okaze sie czy OraJet jest medium dobrym... czy tez nie

dziekuje za posty... pozostaje w kontakcie...

pozdrawiam
One

-----------------
*****
Zadziwiaj tym co zwykle, lecz dla innych niepojete...

Witam. Nie wiem jaką Ci serię ora jeta doradzili ja drukuje na 3164 i jestem zadowolony. Inne folie mogą mieć za śliskie podłoże. Jeżeli chodzi o EX to już zupełnie inna historia. ta maszyna już chyba jest skazana na banding i uniknięcie go na całej długości duku, około 10m graniczy z cudem. Ale cuda się zdarzają tylko troche trzeba wyprzedzić japońską myśl techniczną. W swoim ex rozwiązuję ten problem z powodzeniem, w ten sposób że medium swobodnie zwisa NAD ROLKĄ z folią lub banerem na "specjalnej konstrukcji" rolki wtedy mogą mieć równy posuw
Jeżeli chodzi o kalibrację bardzo ważne aby robić na maszynie, a na ripie mieć wyłączoną.
Tak nawiasem mówiąc to do dzisiaj byłem przekonany że jestem jedynym posiadaczem tej maszyny w Polsce ale cieszę się że będziemy mogli (mam taką nadzieję) wymienić się opiniami na temat tej maszyny. Jestem bardzo ciekaw czy udał ci się rozwiązać problem bandingu. Proszę o kontakt na e-mail lub gg 5410690.

-----------------
Lopek