Zaczełem swoje pierwsze proby z pieczatkami polimerowymi. Niestety skończyło się tragicznie. Po naświetleniu nie mogłem oderwać folii od polimeru. Co zrobiłem źle ? Proszę o poradę.
Zaczełem swoje pierwsze proby z pieczatkami polimerowymi. Niestety skończyło się tragicznie. Po naświetleniu nie mogłem oderwać folii od polimeru. Co zrobiłem źle ? Proszę o poradę.
Jedna folia (cieniutka) na ktora lales polimer powinna sie oderwać. Natomiast ta ktora przykrywales polimer musi zostac, jest spcjalnie chropowata i spod pieczatki powinien byc razem z ta folia, jezeli ta cienka folia nie chce sie odrywac to pewnie przesadziles z czasem naswietlania.
|
wystarczy taka folijka z kwiaciarni
Coś zaczeło wychodzić, ale jeszcze nie wiem gdzie popełniam błąd. Jeśli przyjmiemy że cała pieczatka ma grubość 10 to litery zostają mi tylko 1/10 grubości. (oczywiście tak na oko) Który czas naświetlania mam źle ustawiony ?