Bez przesady - takie punktowe akcje nie kształtują relacji na rynku, pokazują za to rzecz odwrotną - że dbałość o ten aspekt biznesu to pewna wartość. I to wartość nie tylko dla przedsiębiorcy - ale i dla otoczenia.
Tak jak całe miasto może się stać ofiarą lub beneficjentem "dużej" architektury, w zależności od jej jakości, tak samo zyskuje lub traci na każdym elemencie tej architektury, również na jakości jej oznakowania. Może warto aby "otoczenie" w postaci na przykład władz miejskich nie tylko nakładało ograniczenia, ale dostrzegło własny interes we wspieraniu tych lepszych rozwiązań? Takie akcje mogłyby dać niektórym decydentom do myślenia...
-----------------
Redakcja Signs.pl