Jakie wydumki? Druidzik, myśl.
Nie płacisz rat leasingu, to Ci leasing wypowiada umowę (w zależności od firmy albo po 3 racie, albo po 2, albo po 2 tygodniach od terminu). Wysyła Ci pismo o oddaniu sprzętu i albo go im odstawiasz, albo przyjeżdżają sami i zabierają (dodatkowo Cię za to obciążą). Po czym sprzęt idzie do sprzedaży, jeśli się nie sprzedaje przez kilka miesięcy za wartość resztową, to trafia na aukcję. Na aukcji sprzeda się za tyle, za ile kupujący będą chcieli licytować, a to co zostaje na minusie to i tak leasingobiorca ma do dopłaty.
Nic tu dziwnego, że czasem wyrywa się specjalistyczny sprzęt za grosze. Leasing swoje i tak weźmie wcześniej, czy później.
-----------------