Ploter Pcut (Kcut)1200 problem - nacina

Jeśli masz dużo urządzeń pod Usb , spróbuj odłączyć te które nie są niezbędne. Sprawdź też na innym gnieździe USB i przewodzie , Oczywiście odpadają wszelkie HUBy i przedłużacze.

Ja zawsze podłączam ploter pod to samo USB. USB występuję w tym przypadku jako "wirtualny COM". Wejdź w menadżer urządzeń i sprawdź czy w ustawieniach plotera masz taką samą nazwę COM-a.
Możesz jeszcze sprawdzić ustawienia samego plotera /na ploterze/ i porównać je z ustawieniami plotera w sterowniku lub programie do wycinania.

Witam

Ja miałem podobne objawy na LYNX-ie i :

- komputer i ploter nie mogą być zasilane z tego samego gniazdka, chodzi o spadki napięcia ( tak twierdzi sprzedawca ) i tyko z tej rady sprzedawcy skorzystałem
- mój ploter posiada kabel uziemiający, który należy podpiąć do uziemienia ponieważ to też może mieć wpływ na taki objaw
- dość długo męczyłem się ze sterownikami pod ploter i teraz mam w sumie ustawione inne niż zaleca ów sprzedawca.

Dodam też iż ploter mój działa na wirtualnym COMIE

Kiedyś przy chińskim wynalazku - FOISON, a podobnych objawach pomogło przeinstalowanie systemu - walczyłem, walczyłem i nic - pogrążony w smutku i żalu przeinstalowałem cały system i ploter powstał jak "felix" z popiołów.

Później się wycwaniłem i zrobiłem ghosta dysku "na zapas"

-----------------
______________________
cuda w Częstochowie

Po pierwsze sprawdź po prostu czy nóż jest nie za dużo wysunięty w oprawce i dokładnie dostosuj to do siły jego nacisku w czasie cięcia. Po drugie zajrzyj po prostu do instrukcji - nawet pisanej po chińsku - zawsze są jakieś "screeny" z zawartymi ustawieniami plotera. Po trzecie: w przypadku ploterów chińskich, często instalowanych na emulowanym porcie COM trzeba niestety wszystko poinstalować po kolei i raz na zawsze a nie postępować metodą prób i błędów. Objaw cięcia jeszcze raz tych samych obiektów: sprawdź przyjacielu widoczność wszystkich obiektów w przestrzeni roboczej. Wydaje się, że coś ci umyka. Może chciałeś wyciąć jakiegoś EPS-a pobranego z sieci?
Aha - gratulacje koledze za "felixa", całe życie myślałem, że to był feniks, ale widać musiałem się mylić