logo
WIEDZA
Polska reklama i poligrafiaWIEDZA

Praktyczny Poradnik Poligraficzny: Podłoża drukowe dla wizytówek

   29.08.2021, przeczytano 4047 razy
ilustracja
fot. printdirtcheap.com

W zależności od fantazji projektanta oraz upodobań klienta, do druku wizytówek stosowane są bardzo zróżnicowane rodzaje podłoży drukowych, od typowych papierów powlekanych począwszy, poprzez papiery ozdobne i czerpane, a skończywszy na tworzywach sztucznych i metalowych blaszkach. Ostateczny wybór podłoża drukowego musi też uwzględniać możliwości i ograniczenia użytych technologii druku i uszlachetniania.


Artykuł pochodzi z portalu Signs.pl: https://www.signs.pl/typografia-na-co-dzien-%285%29%3A-podloza-drukowe-dla-wizytowek,392790,artykul.html

W tym artykule znajdziesz m.in. odpowiedzi na pytania:

  • Jakie standardowe papiery używa się do druku wizytówek?
  • Które papiery ozdobne są w wizytówkach wykorzystywane?
  • Czy i kiedy stosować papiery czerpane w druku wizytówek?
  • Jakie podłoża niekonwencjonalne używa się w druku wizytówek?

Ze względu na swój charakter i niewielki format, wizytówka powinna być przede wszystkim trwała i sztywna. Nie nadają się do jej wykonania papiery cienkie i wiotkie, stąd też w grę wchodzą gramatury od 280g wzwyż. Wyjątek mogą stanowić wizytówki sklejane z kilku warstw papieru. Temu zagadnieniu poświęciłem poprzedni felieton, omawiający technologię Multiloft. Dziś przyjrzymy się pozostałym podłożom drukowym wykorzystywanym w produkcji biletów wizytowych.

Papiery standardowe

Wizytówki standardowe drukuje się zazwyczaj na dobrej gatunkowo kredzie matowej lub błyszczącej o gramaturze 350g.Jestto rozwiązanie najbezpieczniejsze, zarówno dla druku, jak i technik uszlachetniających. Papier jest biały, gładki i wystarczająco sztywny, i choć czasem nie pochodzi z najwyższej półki, wykonana z niego wizytówka obroni się, nawet w wybrednym towarzystwie papierów ozdobnych. Sprawdzonymi przeze mnie markami są m.in.: papier Novatech dystrybuowany przez firmę Antalis, MultiArt firmy PAPYRUS czy też Maxisilk i Maxigloss firmy IGEPA. Inne hurtownie też nie pozostają w tyle.

Ze względu na rosnące możliwości maszyn drukarskich coraz częściej stosuje się także kredę 400g, która nie cieszy się zbytnią sympatią u niektórych drukarzy offsetowych. Nie jest ona standardem dla pozostałych druków realizowanych w drukarni i „przestawianie maszyny dla takiego gówna, jak wizytówka”, to dla niektórych drukarzy totalna bzdura. Ale jak się chce, to się da, i są drukarnie oferujące w standardzie druk wizytówek na kredzie silk 400g. Pozostali jeśli chcą, mogą to „gówno” omijać nadal, ale zdarzyć się może, iż któregoś dnia, to klient zacznie omijać ich.

Bywa, że wizytówki są drukowane na kredzie 300g lub jeszcze cieńszej. Według mnie nie jest to dobry pomysł. Zważywszy niskie zazwyczaj nakłady, oszczędność niewielka, a strata na jakości (sztywności) dość poważna. Czasem jednak klientowi nie zależy na wysokiej jakości papieru, a wizytówki traktuje, jako miniaturowe ulotki reklamowe do masowego rozprowadzania w ramach swoich działań marketingowych. Ponadto wizytówki, ze względu na mały format da się czasami upchać prawie bezkosztowo na arkuszu drukarskim, więc jeśli trafi się okazja taniego doczepienia się do kredy 250-300g, to wielu chętnie z tego korzysta. Mówię „prawie bezkosztowo” bo wprawdzie drukarzowi wsio ryba co drukuje, ale krajacz z pewnością nie będzie już tymi doczepkami zachwycony. Nigdy wszystkim nie dogodzisz…

Papiery ozdobne

Papiery ozdobne, to zdecydowanie najchętniej wybierany rodzaj podłoża do druku wizytówek i duże pole do popisu dla projektantów. Do grupy tej zaliczamy dość intuicyjnie wszelkie papiery luksusowe, bezdrzewne, zazwyczaj niepowlekane, często z dodatkiem długowłóknistej masy celulozowo-bawełnianej. Występują w wielu odcieniach i niezliczonej gamie kolorystycznej. Często są barwione w masie. Spora część tych papierów ma powierzchnię fakturowaną, nierówną, chropowatą a nawet tłoczoną.

Papiery ozdobne mają liczne zalety, przede wszystkim ze względu na swój elegancki, niestandardowy wygląd i przyjemną, sensualną w dotyku powierzchnię. Wyroby poligraficzne z nich wykonane sprawiają wrażenie ekskluzywnych, elitarnych i wykwintnych. Kojarzą się z dobrym gatunkiem koniaku, zapachem cygar i zacisznym półmrokiem gabinetów wielkich tego świata.

Ich mankamentem są ograniczenia technologiczne. Nie każda bowiem technika druku pozwala na stosowanie podłoży barwionych, a nierówne powierzchnie bywają kłopotliwe dla niektórych rodzajów uszlachetnień. Przykładem sztandarowym jest druk offsetowy, realizowany za pomocą farb transparentnych. W druku cyfrowym sytuacja z każdym rokiem się polepsza. Z rosnącym powodzeniem stosuje się druk tonerami kryjącymi oraz poddruki białą kryjąca farbą. Także z chropowatą powierzchnią cyfra zaczyna sobie radzić coraz lepiej. Niekwestionowanym liderem w druku na papierach ozdobnych jest sitodruk.

Gramatura papierów ozdobnych nie przekracza zazwyczaj 300g, stąd wykonane na nich wizytówki mogą się wydawać nieco mniej sztywne, ale pozostałe zalety kompensują z nawiązką tę wadę. Sprawdziłem ofertę dwóch obecnie najbardziej znanych u nas drukarni internetowych. Oto lista oferowanych przez nie papierów ozdobnych, stosowanych do druku wizytówek:

  • Woodstock Betulla 285 g (włókna, kość słoniowa)
  • Nettuno Bianco Artico 280 g (prążek, biały)
  • Tintoretto Gesso 300 g (faktura filcu, biały)
  • Sirio Color Dark Blue 290 g (gładki granatowy)
  • Sirio Color Lampone 290 g (gładki czerwony)
  • Sirio Color Nero 290 g (gładki czarny)
  • Sirio Color Pietra 290 g (gładki szarobrązowy)
  • Picofilm P-350 M2 – 490 g (syntetyczny biały)
  • Curious Metallics Super Gold 300 g (perłowy złoty)
  • Curious Metallics Ice Silver 300 g (perłowy srebrny)
  • Freelife Kendo White 300 g (włókna, ecru)
  • Environment Desert 270 g (gładki, camel)
  • Materica Kraft 250 g (gładki szarobeżowy)
  • Nautilus Classic 300g
  • Keaykolour Snow White 300g
  • Rives Dot 250g
  • Rives Sensation Tactile 270g
  • Stardream Silver 285g

To tylko drobny wycinek z przebogatej oferty papierów ozdobnych, które znajdują się na rynku. Zobaczmy co na temat kilku z nich mówią ich dystrybutorzy.

SIRIO COLOR –  „W tej grupie znajdziemy luksusowe kartony niepowlekane, barwione w masie pigmentami światłotrwałymi, o dużym nasyceniu i jednolitości. Od gramatury 290 g kartony produkowane są z dwóch, zlaminowanych warstw, nie posiada dwustronności, ma dużą sztywność, odznacza się dużą wytrzymałością. Produkowane z mas celulozowych bielonych ECF, bezdrzewne. Dostępne są głównie gramatury 210g i 290g. Kolorystyka: Chery – czerwony ciemny 210g, 290 g, Dark Blue – niebieski ciemny 210, 290 g, Fogila – zielony 210 g, Verde Pino – zielony ciemny 210, 290 g, Lime – zielony jasny 210 g, Vino – fioletowy 210 g, Nero – czarny 210, 290, 380, 700 g”[www.zing.pl]

RIVES –  „Jest to kolekcja papierów ozdobnych oferująca szeroki wybór faktur dopasowanych do najróżniejszych potrzeb – komunikacji klasycznej, nowoczesnej lub inspirowanej najnowszymi trendami. Rodzina papierów Rives obejmuje papiery przypominające tkaninę, w tym Rives Basane, Dot, Tweed i Shetland, geometryczny Rives Design lub ponadczasowe Rives Laid i Tradition. Wszystkie rodzaje papiery są dostępne w różnych kolorach i gramaturach wraz z dopasowanymi do nich kopertami. Rives Sensation to doskonały wybór w przypadku drukowania kolorowych lub wysokiej jakości obrazów, zapewniający krótki okres schnięcia. Rives Dot to kolekcja nowoczesnych papierów i kartonów ozdobnych z ciekawą i niepowtarzalną fakturą w delikatne kropki. Dostępne w kolorach białym jasnym i naturalnym. Gramatury 120 i 250g.” [www.antalis.pl]

KEAYCOLOR –  „Są to papiery i kartony o naturalnym charakterze i niebanalnej kolorystyce. Kolekcja papierów Keaykolour dostępna jest w bogatej palecie barw, o zakresie gramatury 120–450 g/m2, wychodzi naprzeciw wszystkim oczekiwaniom klientów, od zastosowań korporacyjnych przez produkty ozdobne po luksusowe opakowania. Papiery Keaykolour dostępne w kolorach: Camel, Chalk i Particles wyprodukowane są w 100% z makulatury. Dzięki swojej niepowtarzalnej fakturze papier Keaykolour cechuje się dużym wolumenem i znakomitą sztywnością, dzięki czemu jest doskonałym wyborem w przypadku tłoczenia, druku typograficznego i innych wymagających precyzji technik drukarskich.” [www.antalis.pl]

STARDREAM –  „Do tej grupy zaliczamy wyjątkowe papiery i kartony z metalicznym połyskiem. Kolekcja składa się z pełnej gamy kolorów – od pastelowych perłowych, przez intensywne metaliczne. Papiery te odżywią każdy projekt, nadadzą mu niezwykły blask i niepowtarzalny wygląd. Występuje w gramaturze 120 i 285 g. […] To kolekcja papierów metalizowanych w odsłonie kolorystycznej zgodnej z najnowszymi trendami w modzie. W nowym wachlarzu kolorystycznym zagościły nieprzeciętne, delikatne pastele. Najwyższej jakości papiery i kartony z błyszczącą, lekko chropowatą powierzchnią dodają blasku i elegancji każdemu projektowi. Uzupełnieniem kolekcji są koperty w kilku formatach. Wszystkie papiery z tej kolekcji zostały wyprodukowane zgodnie z normami FSC®. Występują w gramaturze 120 i 300 g.” [www.antalis.pl]

Tyle dystrybutorzy. Wiadomo, że oni zawsze będą chwalić swoje produkty, ale do prezentacji wybrałem te papiery i marki, które znam z własnego doświadczenia. Wartość i cechy papierów ozdobnych podobnie jak perfum, trudno jest opisać słowami czy też nawet za pośrednictwem obrazów w internecie. Je trzeba zobaczyć w realu, dotknąć, powąchać, a niektóre nawet przytulić do policzka. No i sprawdzić w tzw. praniu. Nie są łatwe w druku, a niektóre z trudem poddają się technikom uszlachetniającym. Ale nic co wartościowe nie jest przecież łatwe.

Dlatego zachęcam wszystkie osoby rozpoczynające swoją przygodę z tego typu papierami, do korzystania z organizowanych przez dystrybutorów, bezpłatnych pokazów i szkoleń. Większość tych firm okresowo rozprowadza też katalogi i wzorniki, a także na życzenie przesyła bezpłatnie próbki. Drukarnie mają o tyle łatwiej, iż na bieżąco są o tych rzeczach informowane, a freelanserów zachęcam do kontaktów bezpośrednio z dystrybutorami lub producentami, albo podpięcie się pod zaprzyjaźnioną drukarnię.

Jako projektanci musicie bowiem być bardzo wyczuleni i ostrożni w używaniu papierów ozdobnych. Potrzeba pewnego doświadczenia i swego rodzaju pokory aby temat ogarnąć, gdyż to, co nawet w prototypie wykonanym w zaciszu pracowni projektowej wydaje się prawdziwym cackiem, nie wytrzymuje czasem realiów technologicznych. Ale próbować zawsze warto, bo potencjał tkwi tu ogromny.

Papiery czerpane

Aby jednak nie zatracić się za bardzo w nowoczesnych technologiach, których owoce coraz bardziej odbiegają od tradycyjnego pojęcia wyrobu poligraficznego, cofnijmy się o prawie dwa tysiąclecia i zajrzyjmy do starożytnych Chin, gdzie w 105 roku naszej ery wynaleziono papier czerpany. To na tym właśnie papierze powstała tam później pierwsza wizytówka, a od XVI wieku papier czerpany zyskał dużą popularność w Europie.

„Do produkcji papieru wykorzystuje się włókna pochodzenia roślinnego. Mogą być to włókna z łodyg roślinnych źdźbeł (słoma, wiklina, bambus), włókna łykowe (len, konopie, juta), włókna z liści (sizal, manila), włókna z torebek nasiennych (bawełna) oraz włókna z drzew iglastych i liściastych. Początkowo do produkcji papieru stosowano rośliny jednoroczne i surowce wtórne (głównie szmaty), a od XVIII w. masę papierniczą wykonuje się z pochodzącej z drzew celulozy. Za najlepszy gatunkowo papier ręcznie czerpany uważa się papier wykonany z lnu i bawełny. […] Cechą charakterystyczną papieru ręcznie czerpanego są nierówno postrzępione brzegi (zwane brodą), których nie można uzyskać przy produkcji maszynowej papieru. Kiedyś brzegi te przycinano nożycami podczas prac introligatorskich w drukarni, obecnie stanowią urok i nadają papierom ręcznie czerpanym unikatowe piękno. W Europie przyjął się zwyczaj zaopatrywania arkuszy papieru w filigran niejednokrotnie mylony ze znakiem wodnym. Wykonany był z cienkiego drutu uformowanego w znak graficzny, rysunek, herb lub inicjał identyfikujący papiernię z której pochodził papier. Za pierwszy papier krajowej produkcji uważa się papier pochodzący z końca XVw. z filigranem przedstawiającym krzyż podwójny”. (źródło: http://art-papier.pl/)

Pokazowa produkcja papieru czerpanego to żelazny punkt programu wszelkich festynów i jarmarków ludowych, zarówno w miastach jak i na wsiach. Podobno też bez większego wysiłku można go wyprodukować samemu, posiłkując się dziesiątkami filmików instruktażowych publikowanych na YouTubie.

Dziś na fali mody retro, papier czerpany ciągle zyskuje nowych zwolenników, do których i ja się skrzętnie zaliczam. Na rynku istnieje wiele jego rodzajów, nadających się także do druku wizytówek. Dobrze z nim radzą sobie drukarnie cyfrowe, ale prawdziwe jego zalety można dopiero poznać przy druku typograficznym. W połączeniu z magiczną aurą towarzyszącą sztuce letterpressu, pielęgnowanej do dziś przez pasjonatów i dziwaków, otrzymujemy produkt niezwykle szlachetny i oryginalny, zdecydowanie wyróżniający się swoim stylem i charakterem spośród wszechogarniającej nas masówki.

Do niepowtarzalnego uroku tego rodzaju wyrobów przyczynia się też stosowanie przy produkcji papieru czerpanego różnego rodzaju barwników i dodatków roślinnych, kwiatowych i korzennych. Wszystko zaś jest przyprawione ludzką pasją i prawdziwą miłością do czarnej sztuki drukarskiej.

Pozostałe podłoża drukowe

W gospodarce rynkowej istnieje pewien rozdźwięk pomiędzy wymogiem zapewnienia wysokiej jakości i trwałości produktu końcowego, a koniecznością ciągłego napędzania popytu równoważącego rosnącą podaż. Doprowadza to do wewnętrznej sprzeczności w obszarze oczekiwań. Produkt winien być z jednej strony solidny i niezawodny w użytkowaniu, a z drugiej strony, zbytnia jego trwałość zmniejsza zapotrzebowanie i obniża opłacalność.

Problem łagodzi zmieniająca się nieustannie moda, dzięki której kupujemy nowe przedmioty, mimo, iż te które posiadamy, nadal nadają się do użytku. Podobno dawno już wymyślono wieczną żarówkę, która nigdy się nie przepala, ale jej wprowadzenie na rynek doprowadziło by z czasem do bankructwa branży żarówkowej, więc dobra żarówka winna być energooszczędna, ale tylko w miarę trwała. Po jakimś czasie się przepala i to dla większości użytkowników wydaje się naturalne.

Nawet pęd do przedłużania w nieskończoność ludzkiego życia i tęsknota za nieśmiertelnością, nie wydaje się być pomysłem trafionym, zważywszy na marną jakość egzystencji i społeczne wykluczenie ludzi starych.

W tym filozoficzno-egzystencjalnym kontekście, nasze bilety wizytowe jawią się, jako zjawisko niezwykle ulotne, ale i tutaj dąży się czasami do uzyskania trwałości ponad zwyczajową miarę. Papier, nawet najwyższej jakości ma swoją ograniczoną żywotność, którą tylko w pewnym zakresie przedłużają przeróżne techniki uszlachetniające i laminaty. Każda papierowa czy też kartonowa wizytówka, po pewnym czasie użytkowania ulega zniszczeniu i taki jej urok. Panta rhei…

Jednak funkcja wyrobu poligraficznego o wizytówkowym formacie może być przeróżna i niektóre z nich mają zupełnie odmienne od typowych wizytówek przeznaczenie, wymagające często znacznie większej trwałości. Stąd też oprócz tradycyjnego druku na papierze czy też kartonie, oferuje się druk wyrobów tego typu, na podłożach od papieru znacznie trwalszych.

Do najczęściej stosowanych tutaj technologii należy sitodruk na praktycznie dowolnym podłożu, a także bezwodny druk offsetowy na białym i przeźroczystym, lekko szronionym podłożu PCV o grubości do 0,7 mm, utwardzanym w technologii suszenia UV. Tą metodą drukuje się zbliżone formatem i kształtem do dowodu osobistego: karty rabatowe, karty stałego klienta, karty podarunkowe, karty upominkowe, karty prezentowe, karty telefoniczne, karty biblioteczne itp. Oczywiście nie ma przeszkód aby wydrukować sobie na PCV zwyczajną wizytówkę, mając jednocześnie świadomość, iż cena takiej zachcianki jest odpowiednio wyższa. Karty (wizytówki) plastikowe produkowane są też w wersji magnetycznej, jako „klucze” do zamków magnetycznych, z hologramami i chipami. Jednym słowem każdemu według potrzeb, kaprysu i aktualnie panującej mody.

Gdyby jednak i tego było mało istnieje możliwość zafundowania sobie wizytówek z drewna grawerowanych laserem czy też wizytówek metalowych wykonanych metodą sublimacji. Tutaj materiałem może być blacha aluminiowa o grubości od dwóch do czterech milimetrów.

Z chochlikowym pozdrowieniem
Andrzej Gołąb

okładka

Niniejszy tekst pochodzi z przygotowywanego do druku, drugiego tomu »Praktycznego Poradnika Poligraficznego« poświęconego produktom poligraficznym Przypominamy, że w kwietniu br. ukazał się nakładem wydawnictwa „Helion”, pierwszy tom tegoż Poradnika, dotyczący procesów poligraficznych. Książka jest do nabycia w księgarni HELION, oraz w większości księgarń internetowych i stacjonarnych. Zachęcam do zakupu i lektury.

Prak­tyczny porad­nik poli­gra­ficzny. Pro­cesy,
Helion, Gli­wice 2021.
For­mat: B5
Stron: 344
Oprawa: zin­te­gro­wana


avatar użytkownika
+ + + + + + + + + + + + + +

Tekst opublikował użytkownik: chochlikdrukarski

(Andrzej Gołąb)

chochlikdrukarski o sobie:

Andrzej Gołąb - od początku pracy zawodowej związany z branżą wydawniczą i poligraficzną. W latach 90. ubiegłego wieku, założył kilka pracowni składu komputerowego na terenie Śląska. Prowadził także własną firmę wydawniczą. Przez ostatnie ćwierć wieku pracował w Centrum Usług Drukarskich Henryk Miler w Rudzie Śląskiej (www.cuddruk.pl). W tym zakładzie poligraficznym, znanym z marki CUD, stworzył pracownię typografii komputerowej i przez kilkanaście lat był jej szefem. Pełnił także funkcję pełnomocnika właściciela i odpowiadał m.in. za kontrolę jakości plików produkcyjnych, optymalizację procesów produkcyjnych oraz sklep internetowy. W firmie tej zaprojektował i wdrożył zgodny z normą ISO system zarządzania jakością, oraz informatyczny system zarządzania przedsiębiorstwem poligraficznym. Jest także stałym współpracownikiem miesięcznika „Świat druku”, na łamach którego regularnie publikuje felietony poświęcone tematyce poligraficznej.
Autor wydanej w kwietniu 2021 roku nakładem wydawnictwa "Helion" książki "Praktyczny Poradnik Poligraficzny - Procesy" oraz wydanej w roku 2013, także nakładem Wydawnictwa „Helion” książki pt.: „DTP. Od projektu, aż po druk”. Twórca i animator internetowego projektu „Chochlik drukarski — pogotowie poligraficzne”. Jest to bezinteresowna inicjatywa edukacyjna, której głównym celem jest dzielenie się wiedzą i doświadczeniem z zakresu poligrafii. Blog cieszy się do dziś dużą popularnością i dziennie ma kilkaset odsłon.

Blog: http://www.chochlikdrukarski.com.pl
FB:https://www.facebook.com/andrzejjozefgolab
FB:https://www.facebook.com/drukarski.chochlik/
Poczta: andrzej.jozef.golab(at)gmail.com

Więcej informacji o użytkowniku

REKLAMA

Komentarze

Zaloguj się i dodaj komentarz

Najnowsze w tym dziale

Lechar z nową strategią komunikacji i tożsamością wizualną
Agencja kreatywna i brandingowa Lotna stworzyła nowy, kompleksowy system tożsamości wizualnej oraz strategię komunikacji dla firmy Lechar.
X DOZ Forum - jak powstawało, jakie były wyzwania i atrakcje dla uczestników?
Jak realizować event, który każdego roku zrzesza partnerów biznesowych, farmaceutów oraz producentów w jednym miejscu? I jak sprawić, by ewaluował wyłącznie z wydarzenia branżowego również w forum towarzyskie? Poznaj case study X DOZ Forum.
Reklamy a postanowienia Polaków wg Google
Właśnie porzuciłeś postanowienia noworoczne, ale wciąż widzisz reklamy siłowni, suplementów diety i fit cateringów? Narzędzie Google pozwala je ograniczyć. 49% Polek i Polaków porzuca postanowienia noworoczne w ciągu pierwszych trzech miesięcy roku. Mimo to aż 79% z nich nadal zauważa reklamy związane z tymi postanowieniami nawet po ich porzuceniu,...
In-house printing: Canon robi przegląd zalet
W dzisiejszym zdigitalizowanym świecie angażowanie klienta okazuje się coraz trudniejsze. Dlatego, szukając sposobów na przyciągnięcie jego uwagi warto przyjrzeć się zaletom spersonalizowanych materiałów drukowanych. Można je dzisiaj tworzyć samodzielnie wewnątrz organizacji, a ułatwiają to rozwiązania przeznaczone dla druku na potrzeby własne (in-house). Inwestycja we...
Do 2026 r. wyszukiwarkom ma ubyć 1/4 użytkowników
Do 2026 roku wyszukiwarkom internetowym ma ubyć aż 25 proc. użytkowników – wynika z najnowszego raportu analityków Gartnera. Przestaniemy wyszukiwać w tradycyjny sposób? Nie, ale na pewno to AI i nasze z nią rozmowy będą czymś na porządku dziennym. Co to oznacza dla właścicieli sklepów internetowych, którzy w swoich działaniach wykorzystują...
 
Signs.pl - Polska Reklama i Poligrafia © 1997-2024 ICOSWszystkie prawa zastrzeżone. ISSN 2657-4764