Być może wyniki jeszcze się zmienią, ankieta trwa w chwili gdy to piszemy zaledwie kilka dni. Jednak blisko połowa uczestników uważa, że najlepszym środkiem na dobre zlecenia są znajomości i łapówki! Trochę to smutne... czy tak jest na prawdę? Jeśli tak, to dlaczego? Jak to wpływa na kondycję i możliwości rozwoju firm reklamowych? Napisz, co myślisz - zapraszamy! Redakcja signs.pl
Znam ten ból...
Pytanie jest zbyt szerokie - sytuacja wygląda inaczej np. w małych firmach, a inaczej przy wielkich zleceniach. Jeśli rozmawia się z szefem małej firmy - łapówka jest przecież bez sensu - choć tutaj znajomości często są najważniejsze. Załatwiając zlecenie w wielkiej firmie i rozmawiając z jej pracownikiem - owszem, chociaż roboty dla wielkich firm przechodzą często przez obsługujące je agencje reklamowe, które odcinają bezpośredni kontakt wykonawcy z klientem... Andrzej
myślę, że pytanie zostało błędnie postawione - moim zdaniem najlepsze zlecenia uzyskuje się poprzez tzw. reklamę szeptaną - czyli inaczej mówiąc polecenie - a to najbliższe jest znajomościom
Szczerze mówiąc, w tej ankiecie spodziewałam się trochę innych odpowiedzi: - Internet / e-commerce - Public Relations - Obsługa Klienta - Promocje i rabaty - itd. Nawiązując jednak do poprzedniej odpowiedzi: marketing szeptany w przypadku tej ankiety odpowiada wszystkim odpowiedziom po trochę, a nie koniecznie znajomościom. Osobą polecającą może być przecież zadowolony klient - co uważam jest najlepszą, najtańszą (!) i najbardziej wiarygodną reklamą. Pozdrawiam.