Wiem, że niektórzy z politowaniem popukają się w głowę, albo zaczną szydzić pt. "nie potrafisz - nie pchaj się na afisz" itp. Ale może znajdzie się chodź jedna duszyczka, która mi zechce pomóc??? Przyjęłam zlecenie z którym nie potrafię sobie poradzić: obciach straszny Mam do wykonania bardzo upierdliwy baner: ogromna powierzchnia (ok. 6m2) ma być zaklejona na amen pełną folią. I tu problem: zupełnie nie mogę sobie poradzić z płachtami banerówki; do tej pory robiłam raczej napisy lub grafikę i było OK. Ale teraz się wyłożyłam zupełnie: mam bąble, zmarszczki i cholera wie, co jeszcze (nie wspomnę o zniszczonym z nerwów płacie folii). Idzie mi strasznie mozolnie, a mam to oddać jutro (!!!) HELP! Próbowałam na mokro, z suszarką i... kiszka. Efekt jest opłakany. Gdybym wiedziała, że to będzie takie trudne - zostawiłabym to innym. Ale stało się: kupiłam, pocięłam i mam termin. Czy ktoś uratuje mój nadwątlony honor??? STAWIAM DUUUUŻY BROWAR!