maszkara
Jak można w ten sposób mówić o pomniku jedynego Boga Wszechmogącego,
Pana naszego,stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych,
Redakcja będzie się smażyć w piekle za swe bluźnierstwa niecne.
-----------------
"Myślałem, że skoro Onet.pl pobiera stąd informacja to na pewno takie informacje dostanę a zwłaszcza, że to jest internet."
-----------------
Dziwadła...
Problem jest w tym że żadna władza nie liczy się z autorytetem i kompetencjami, a jedynie z siłą szumu jaki możesz wywołać. Skorzystają z Twoich kompetencji jeśli będą mogli się nimi zasłonić, tak jak się zasłaniają "suwerenem" - ale żeby na serio Cię potraktować, musiałbyś mieć za sobą jakąś siłę - np. bardziej czy mniej formalną federację, radę, komitet itp. reprezentujący wiele podmiotów, wiele firm reklamowych itp. Jak wystąpisz sam, to pewnie ta pani grzecznie Ci coś odpowie i na tym się skończy.
Gdyby takich osób jak Ty było więcej, gdyby wzięły na siebie np. samo tylko monitorowanie i raportowanie publiczne postępów nad pracami w różnych miejscach, gdyby taka grupa była zorganizowana, miała kontakt i przełożenie na media - ano wówczas każdy samorząd by się pewnie z reprezentantem takiego "ciała" zaczął liczyć. Wówczas można by wypracować jakieś standardy na których przestrzeganiu by nam zależało i próbować pilnować aby były lokalnie uwzględniane w powstających kodeksach.
-----------------
Redakcja Signs.pl
Taaa... trzeba nam więcej komitetów.
Z przykrością muszę napisać, że myślę tak samo - jednostka zawsze jest nic nie wartym robakiem.
-----------------
Dziwadła...
-----------------
Redakcja Signs.pl
-----------------
Dziwadła...
Męczysz kota, może jutro będziesz miał lepszy dzień. Co do integracji środowiska, to dopóki w dyskursie branżowym dominować będą mądrości typu "z góry wiadomo" - nie będzie żadnej integracji. Odpowiedź na postawione poprzednio pytanie dlaczego branża OOH jest w stanie się zintegrować i walczyć o swoje, a my nie - jest w gruncie rzeczy prosta. Tam jest niewiele podmiotów, zatem każdy kto się wypowiada, robi to z konkretną odpowiedzialnością i ciężarem gatunkowym. Nas jest tysiące - można zatem bezkarnie paplać głupoty o Moskwach i Brukselach, wróżyć z fusów, wietrzyć spiski i chucpy - i nic, nic to nie kosztuje. Poza tym jednym, że przekreśla to szanse na jakieś konstruktywne działanie.
-----------------
Redakcja Signs.pl