Chińczyk na początek w sam raz. Wydać kilka czy kilkanaście tysięcy i nie korzystać lub sprzedać później za pół ceny to wątpliwa przyjemność.
To, co może się przydarzyć w chińczyku (i to nowym) to:
1. Inna temperatura na płycie grzewczej niż na wyświetlaczu. Warto od razu zaopatrzyć się w pirometr i sprawdzić nową prasę i później robić pomiar co jakiś czas.
2, Nierównomierny rozkład temperatur na całej płycie grzewczej (te 3 stopnie nie zrobią różnicy, ale już 5 czy więcej tak, zależy co grzejesz).
3. Nierównomierny docisk. Tutaj też warto zrobić test nowej prasy.
Te 3 wymienione błędy sprawiają, że nadruki są nietrwałe, chociaż po wgrzaniu wydaje się, że są idealne.
Jak kupisz nową będziesz miał gwarancję więc w razie czego odeślesz do naprawy. Jak interesik będzie już funkcjonował to warto pomyśleć o prasie zapasowej.
Druidzik wspomniał o sublimacji.biz,a ja dodam jeszcze poligrafię Szczecin. Miałem od nich 3 chińczyki. 1 został do dzisiaj (chyba już z 6-7 lat). Dwa padły w ciągu 3 lat.
-----------------
Co komu do tego, skoro i tak mniejsza o to.