problem po montażu

Witam,
Montowałem litery ze styroduru wysokośc ok 60cm na klej soudal fix ten czerwony, ściana taki "baranek"
podczas montażu padał deszcz ale Klient chcial koniecznie w ten dzień i napisal że jesli literki będą spadać przez deszcz to on to bierze na siebie. nie miałem wyboru w zeceniu był napisany konkretny termin montażu a nie dalo się przekonać Klienta że nie mozna montować podczas deszczu.
teraz po 2 tygodniach wydzwania z pretensjami że literki odpadają mu razem z tym "barankiem"...........
ja uważam że to nie jest nasza wina ponieważ jeśli ściana się odparza to wina źle połozenego tynku a naszego montażu.
Klient twierdzi że my przed montażem powinniśmy sprawdizć ściane, jej stan itp. a nie montować w ciemno. Ja rozumiem dowiedzieć się z czego jest ściana jak montujemy kaseton, litery z podświetleniem itp gdzie trzeba wiercić, wbijać kołki ale nie na sam klej który mamy wielokrotnie sprawdzony.

Kto ma racje?

Jeżeli to tynk strukturalny taki jak się stosuje przy ociepleniach to przy dużych literach
0,6-1m spotkałem przypadki, że literki sobie pięknie odpadały razem z tym barankiem.
W jednym przypadku problem rozwiązano przez montaż na kołki i szpachlowanie a w drugim zastąpiono frezowanymi z plexi, no i kołeczki.
Na szczęście to nie mnie odpadły a znajomym doświadczonym wykonawcom.

Jeden z nich mówił, że problemem mogą być naprężenia jakie występują przy tak dużych literach, powodem może być również słaba jakość tego tynku, złe zagruntowanie przed położeniem tynku, widziałem ścianę gdzie taki tynk odłaził sam, bo ściana nie była zagruntowana

-----------------

Klient ma zawsze rację.

Po pierwsze tynk strukturalny - silikatowy, akrylowy czy dowolny inny - to warstwa grubości mini-mini, nie przekraczająca grubości ziarna i nie mająca nic wspólnego z "barankami" znanymi z czasów PRL-u, które były często bardzo grubą warstwą wyprawy tynkarskiej.

Po drugie mocowanie czegokolwiek do wyprawy tynkarskiej, nawet najgrubszej (wbrew pozorom te wcale nie są bardziej trwałe), jest jakimś kompletnym absurdem technologicznym. Dla wyprawy tynkarskiej jest sukcesem, jeśli trzyma się podłoża pod własnym ciężarem. Na przeszkodzie stoją tu np. temperatury, różnego rodzaju odparzenia, problemy z wiązaniem zaprawy w zbyt niskich temperaturach, a nawet prozaiczne "znikanie" kiepskiej jakości styropianu pod wpływem wysokich temperatur.

poznaniak123: masz pojęcie co się dzieje z elewacją wystawianą na bezpośrednie działanie słońca, jeśli zastosowano np. ciemny kolor wyprawy? Nawet producenci najdroższych tynków, nawet tych stosowanych w konserwacji zabytków itp., nie dadzą Ci na takie coś gwarancji. Jak można wpaść na pomysł, aby kleić litery do niestabilnej i nie mającej żadnych konstrukcyjnych właściwości warstwy tynku?!!!

Często bywa tak, że wadliwie położony tynk strukturalny trzyma się jakoś przez pewien czas. Ale jeśli np. temperatura w trakcie doby od chwili tynkowania spadła poniżej przepisowych kilku stopni (a to się nagminnie zdarza, bo tynkarze usiłują kończyć roboty nawet w grudniu), to w dowolnym momencie taki tynk zacznie miejscami odspajać się od podłoża. Dodatkowe dociążenie może rzecz jasna sprowokować takie zjawisko.

-----------------
Redakcja Signs.pl

Nie są to pierwsze litery jakie montuję samemu lub jakie zlecałem montaż innym
Za każdym razem schemat był taki sam. Szablon. Soudal i na ścianę. t
Montowałem również przez kołki jeśli daję lico z plexi ale pierwszy raz spotykam się z stwierdzeniem
"Jak można wpaść na pomysł, aby kleić litery do niestabilnej i nie mającej żadnych konstrukcyjnych właściwości warstwy tynku?!!! "
Dziwne jest tylko to ,że litery które były montowane przed deszczem trzymają i są twardo związane z podłożem a od połowy napisu gdzie zaczeło padać są problemy.
Pytając w innych firmach słyszalem ,że jeśli ściana baranek to śmiało mozna kleić SOUDAL. Czyli rozumiem ,że coś co jest uznawane w branży reklamowej za oczywistą oczywistość w rzeczywistoście takie oczywiste nie jest
Sprawa rozwiązała się nastepująco. Klient sam dokleił odpadające litery SOUDAL-em i mówi ,że trzyma bardzo mocna ...

Jeśli ktoś jeszcze ma jakieś uwagi lub doświadczenia to chętnie wysłucham porad i uwag.


Może użyłem w pierwszym poście złego pytania bo nie zalezy mi na tym kto ma rację aby udowodnić Klientowi swoje ego ale bardziej jak uniknąć podobnych sytuacji.

Sprawa jest prosta - wyprawa tynkarska może odspajać się od podłoża z wielu różnych powodów, a kiedy już do tego dojdzie nie ma nawet cienia właściwości konstrukcyjnych - tynk strukturalny zamienia się w kruchą błonkę rozpadającą się w palcach w drobny mak. To, że kleiłeś dotąd litery i nie trafiłeś na takie zjawisko potwierdza także znana wszystkim statystyka, że na ogół wyprawa nie odspaja się - nie obserwujemy tego na budynkach na masową skalę. Mając te dane niech każdy oceni na własny użytek czy mocowanie czegokolwiek do warstwy potencjalnego pyłu jest czy nie jest zgodne z zasadami sztuki.

-----------------
Redakcja Signs.pl

(Wiadomość zmodyfikowana przez: Diplodoc dnia 28.07.2012 12:41)

Przykręćcie do ściany pokrytej styropianem, kawałek styroduru - dużymi śrubami do drewna (jakieś 12 - 16 cm dł.).
Ze trzy - cztery śruby pod różnymi kątami a potem spróbujcie to oderwać.
Obojętnie w jakich warunkach pogodowych.
To mój patent

Przecież problem kotwienia do styropianu został dawno rozwiązany przy użyciu "ślimaków", w które można potem mocować najróżniejsze rzeczy.

-----------------
Redakcja Signs.pl

jak ściana ocieplana styropianem to wbij wykałaczki grilowe maźnij je klejem i nabij XPS tylko pamiętaj do tego normalnie klej. A i wykałaczki obustronnie ostre i będzie trzymać.