Szukam firm, które zakupiły w okresie od października 2015 do lutego 2016 roku folię wylewaną kanalikową firmy Arlon. Przez dwa lata stosowałam tą folię i wszystko było OK. Teraz mam 5 reklamacji - wszystkie auta oklejone właśnie tą folią. Nie mogę się dogadać z producentem i wiem, że czeka mnie batalia. Może ktoś w Polsce ma to samo. Z pewnością będzie nam łatwiej ją stoczyć.
Mój adres kontaktowy to
biuro@vena.radom.pl
osoba kontaktowa
Agnieszka Plewczyńska
folia wstala z przetloczen ?
Folia wylewana kanalikowa do zadruku, po odparowaniu dopiero zalaminowana laminatem foliowym przeznaczonym do tej folii, wyklejanie normalne - choć była to zima, ale mamy miejsce ogrzewane gdzie kleimy, na przetłoczeniach jak zwykle przecięcia - inaczej wstaje, dodatkowo wgrzewana na drugi dzień i przez całą noc auto trzymane w cieple - wprost optymalne warunki i wszystko zrobione tak jak być powinno. A i jeszcze jedno wszystko klejone na sucho.
Ważne - laminat trzyma się dobrze. Jedyny problem to klej. Fola zaczęła się odklejać. Wymieniłam już grafikę na nową w czterech autach. Piąty - czeka na mnie w Anglii.
Co ciekawe - myślałam, że ze zdejmowaniem grafiki będą jednak jakieś problemy a tu!!!!! Nikt by nie uwierzył - 20 minut i całe auto obrane. Nie pozostał nawet ślad kleju. Wszystko nagrałam aby mieć dowód w sądzie jeśli nie dogadam się z Arlonem. A tak na marginesie to wiecie co usłyszeliśmy po zaprezentowaniu takiego filmu ze zdejmowania ich folii - że te folie właśnie dlatego tak dużo kosztują aby łatwo było je usuwać. PRZYPOMINAM 20 MINUT CAŁE AUTO.
Obie rolki zakupionej przez nas folii były z tej samej partii.
miejsce zakupienia - Lambda
No trochę lipa, moje auta jeżdżą i dobrze się mają, a nawet w przetłoczeniach kanalik dobrze wygląda. Arlon to nie jest firma kogucik, tymi foliami pół świata okleja samochody.
Wiem. Pierwsze okleiliśmy ponad dwa lata temu i trzymają się pięknie. Tylko, że tu sprawa dotyczy nie jednego a wszystkich aut i w dodatku dwóch rolek z tej samej serii.
Gdyby było to przy jednym samochodzie to pomyślałabym, że chłopcy coś źle zrobili ale w tej sytuacji. Coś z nią było nie tak. Na samej folii i laminacie mam około 7 tys. netto w plecy a co jeszcze z drukiem, oklejaniem i ogólnym przygotowaniem. To zbyt duże pieniądze. Dlatego szukam jakiejś firmy, którą spotkało to samo aby razem podjąć batalię z Arlonem.
A co na te zarzuty odpowiedział sprzedawca?
Który jak mniemam, magazynował folię przed sprzedażą.
-----------------
Również nie mógł dogadać się z Arlonem i odesłał mnie bezpośrednio do ich przedstawiciela w Polsce.
Więcej nowości w tym dziale
