Problem z kolorem druk Roland vs640i

Dzień dobry, jestem nowym użytkownikiem forum i jednocześnie osobą uczącą się dopiero obsługi Rolanda i maszyn drukujących, dlatego za wszelkie niepoprawności w treści przepraszam.
Od kilku dni pojawił się u nas problem z kolorem w wydruku.
Kolor nadruku jest przesycony żółtym a w fragmentach projektu w których występuje oryginalnie odcień żółci lub pomarańczowego zamiast pełnej plamy pojawiają się paski.
Zmienialiśmy kalibrację, nie przyniosło to jednak zmian. Oryginalne kolory projektu są praktycznie nie do uzyskania przy druku. Próbowałam różnych opcji ustawień zapisu w Illustratorze (początkowo myślałam, że wina leży w nowym projekcie) jak i w wersie. Problem pojawia się też przy projektach oraz ustawieniach, które wcześniej były już drukowane z dobrym rezultatem. Zazwyczaj drukowaliśmy na ustawieniu kolorów na PrePress Europe i wszystko wychodziło zgodnie z projektem, teraz najbliżej zniwelowaniu żółci jest profil Destiny Control Only, jednak gdy w projekcie pojawia się czerwień element ten i tak jest paskowany. Serwis standardowo zasugerował wymianę głowicy, jednak chcielibyśmy się upewnić czy nie da się tego problemu zniwelować inaczej. Captop, wiper i filc zostały wymienione pod koniec kwietnia tego roku. Wszystkie elementy zakupione z PolKosu (skąd też nabyliśmy maszynę). Pracujemy na tuszach Bordeaux Fuze Eco. Dotychczas oprócz zmiany ustawień w programach przeprowadziliśmy czyszczenie manualne, oraz 3x medium cleaning plus 1 powerfull cleaning. Oprócz delikatnych zmian na test princie nie przyniosło to efektów. Bardzo proszę o pomoc, może ktoś ma jakiś pomysł w czym mógłby tkwić problem lub mógłby polecić serwis z okolic lubuskiego / Zielonej Góry/ dolnego śląska

.... ale widzicie jaki macie test print ?!
więc jak nie macie jednego kanału M to nie wiem skąd przekonanie ze wydruki będą ok.

Co można zrobić:
spróbować udrożnić głowicę
wymienić głowicę
drukować jednym cmykiem (ale 2 razy wolniej)

Mogę się do was wybrać i ogarnąć temat.

Zacząłbym od ściągnięcia każdej obudowy biegnącej wzdłuż drogi atramentu - sprawdź, czy nie masz jakichś nieszczelności / bąbli powietrza mogących mieć wpływ na napełnienie damperów i głowicy. Jeśli captop był wymieniany to może czas na filtry? Swoją drogą zastanawia mnie, co mieli w głowie konstruktorzy Rolanda zabudowując je z każdej strony czarnym plastikiem. Brak możliwości ich kontroli w trakcie pracy maszyny to porażka....

Dziękuję za odpowiedzi.
Captop kosztował około 400 zł i zakupiliśmy go w Polkosie, tak jak wspomniałam wymienialiśmy go dość niedawno. Jeśli chodzi o dampery, czy jest jakiś sposób na sprawdzenie czy to akurat ich wina i ewentualne ustalenie który należy wymienić?
Bardzo bym prosiła o więcej informacji na temat druku jednym cmykiem, czy mogłabym prosić o pokierowanie do jakichś materiałów w jaki sposób to zrobić? Przez ten problem stoimy z większością zamówień, jesteśmy w stanie realizować co najwyżej nadruki w kolorach błękitu/zieleni na ten moment.

Widzę że od czasu gdy w Polkosie nie ma Mariusza K. to pomoc serwisowa jest beztroska niczym przypadkowi pomagacze z Signsa. Póki co wszystko wskazuje ze ta głowica jest sprawna (pomijam kilka wysypanych dysz) tylko masz potężny problem z odpowietrzeniem układu i stad losowe wypadanie sekcji.

I teraz - jeśli nie masz pojecia co zrobić i JAK zrobić to wzywaj serwis lub jakiegoś ogarnietego wolnego strzelca. A jeśli chcesz się pobawić to musisz sprawdzić lub wymienić - na pewno dampery i to od razu bez kombinowania - cały komplet aby mieć spokój. Dobrze byłoby po wymianie porzadnie przeciągnąć tusz przez układ do kazdego z damperów, z tym że VS ma pewnie zawory pośrednie i bez ich zluzowania bedzie to pewnie niemozliwe (nie znam rolków na tyle aby Ci podpowiedzieć co zrobić), a to kluczowe aby w miarę szybko i bez mozolnego pompowania napełnić porządnie dampery i odpowietrzyć układ.
Poza tym - to ze wymieniliście captopa to jeszcze o niczym nie świadczy - jesteś pewna ze on dobrze (szczelnie) siada na głowicę? Jeśli będzie krzywo lub zbyt lekko to układ się nie doszczelni i nie odpowietrzy prawidłowo. Dodatkowo takie krzywe dysze oznaczają ze jesli głowica nie jest zajechana od przebiegu to głowica nie jest prawidłowo czyszczona czyli albo ww. źle siadający captop albo pompka już ma dość i niedomaga przez co złogi tuszu zostają na rantach czoła głowicy i sieją na boki.
Dodatkowo - jeśli jest gdzieś problem nad głowicą i któryś z kanałów jest zapowietrzony lub zapowietrza się losowo na zmianę to bez sprawdzenia szczelności całego toru magenty i wymiany min 2 damperów które odpowiadają m.in za magentę nic nie zrobisz. Tym bardziej jeśli nie ma pewnosci ze captop i pompa są okej.

Co mozesz zrobić na szybko - sprawdzić czy głowica parkuje na środku captopa a najlepiej byłoby wypiąć wezyk captopa po zaparkowaniu głowicy, podpiać go do strzykawki i zobaczyć czy zasysa bokiem powietrze czy trudno jest naciągnać strzykawkę co oznacza ze układ jest szczelny.
Możesz też zaryzykować (na własną odpowiedzialność i raczej jesli na pewno wiesz jak to zrobić zeby nie połąmać króćców na głowicy) i spróbować wypiać dampery z głowicy, odpiac te odpowiadajace za magentę od wezyków (nie znam vsa wiec nie powiem Ci jak) i naciskając na srodku membran wywołac wsteczny wypływ tuszu z dampera (moze być zasyfione sitko na wejsciu dampera i to bedzie tez powodowało różne akcje w układzie. Po takim zabiegu zapinasz wszystko wstecznie i dajesz kilkukrotne najmocniejsze czyszczenie aby odpowietrzyć układ (przy okazji wyczyscić trochę tą biedną, pokrzywioną głowicę)
Ale najlepiej byłoby po prostu ogarnać kogoś kto sie na tym zna i kto Ci to po prostu od A do Z sprawdzi i zrobi jak nalezy. Wymiana głowicy to naprawdę gruba ostateczność i śmierdzi zwyczajnym naciaganiem.

Pozdr.
Marcin

cześć,

miałem ten sam problem. Po wymianie captopa i wiperów problem nie ustał. Zero różnicy. Już myślałem ,że koniec z głowicą ale między czasie byłem u mojej konkurencji i mieli ten sam problem. W moim przypadku problemem okazał się tusz. Po zlaniu starej magenty i wlaniu nowej z innej partii problem ustąpił.