ja akurat mam doświadczenie z l25500 ale l25600 to raczej kosmetyczne zmiany
1.Podsys powinno być słychać jak z ripa ustawi się na te 100 mmH20, w momencie jak maszyna przesuwa medium powinien dać się słyszeć inny niż wszystkie szumy wiatrakowe odgłos - coś jak wycie. Widać też wyraźnie, że medium przywiera do stołu pod głowicą.
O ile pamietam przy załadowaniu medium "HP-real low temp" jest domyślnie większy podsys i przy przesuwie ręcznym też słychać to "wycie".
Dostęp do wiatraków podsysu jest paskudny, bo trzeba rozbebeszyć cała stronę maszyny. Po zdjęciu prawej obudowy od spodu przy nodze są wloty tych wiatraków, są tam gąbki w tych wlotach, można je przemyć i wysuszyć.
Jak ktoś nie obznajomiony ze śrubokrętem to nie polecam.
Dużo zależy od samego medium. Drukuję plakaty na gównianym papierze, i choć wygrzewam tylko w 90st to i tak się menda faluje i podnosi, zwłaszcza jak dużo tuszu dostanie. Można zajrzeć pod suszarkę w trakcie druku (tam skąd wychodzi wydruk) i jak się medium układa na wyjściu - czasem też szoruje o kratkę osłaniającą grzałkę.
2. Co do różnic w druku - mi się nie zdarzyło. Jeśli ustawienia są niezmienne (w ripie typ medium, ilość pasów, ew. korekcja kolorów i plik jest przygotowany tak samo lub to ten sam plik i to same medium w drukarce) to nie powinno być problemów. Chyba, że straciłeś dysze lub atrament w głowicy - to owszem, mogą być różnice. Najczęściej lighty się zapowietrzają.
Ja drukuję głównie na averym i ritramie - miałem czasem problem, że na averym matowym robiły się bąble od temperatury - jakaś partia była mniej odporna.
-----------------
"Myślałem, że skoro Onet.pl pobiera stąd informacja to na pewno takie informacje dostanę a zwłaszcza, że to jest internet."