Może taśmy sygnałowe spyrciały?
Ech te forumowe wróżby
-----------------
"Myślałem, że skoro Onet.pl pobiera stąd informacja to na pewno takie informacje dostanę a zwłaszcza, że to jest internet."
Może taśmy sygnałowe spyrciały?
Ech te forumowe wróżby
-----------------
"Myślałem, że skoro Onet.pl pobiera stąd informacja to na pewno takie informacje dostanę a zwłaszcza, że to jest internet."
Dzięki za zdjęcie, dokładnie o to chodzi.
A to nie wiem...
A tak na poważnie to od kilku dni mam ten sam problem. Farby Bordeaux MS3. Test print wychodzi bardzo ładnie.
Przy profilu 360x720 wszystko prócz czarnego bardzo ładnie się kryje. Czarny natomiast paskuje na całej szerokości. W zależności od profilu i szybkości karetki zauważalne pylenie, im szybszy druk tym większe. Nie jestem ekspertem ale z tego co pamiętam w firmie w której pracowałem takie objawy oznaczały czas wymiany głowicy. Ale tam dysze na test princie były powykrzywiane a tu są niby O.K. i wszystkie paseczki ładnie widać. Wydaje mi się, że problem zaczął się pojawiać po przetransportowaniu urządzenia w inne miejsce. Wymieniłem dumpery i sprawdziłem caly system stałego zasilania. Co do paska encodera to gdy jest brudny to o ile pamiętam druk zaczyna być "skoszony" pionowo do ruchu karetki a tu chyba to coś innego.
pozdrawiam
Jeżeli będą jakieś inne sugestie chętnie skorzystamy z uwag fachowców.
Ja tam się nie znam, ale na chłopski rozum jeśli po lewej jest źle a po prawej dobrze, to przygotowałbym sobie paski w podstawowych kolorach tuszy jakie są w maszynie.
Po wydruku sprawdziłbym, czy dotyczy to konkretnej głowicy czy wszystkich.
Jesli jednej i jeśli jest taka możliwość to podmieniłbym taśmę z innym kolorem.
-----------------
"Myślałem, że skoro Onet.pl pobiera stąd informacja to na pewno takie informacje dostanę a zwłaszcza, że to jest internet."
ale wy dziewczyny przeżywacie
Jakbyście drukowali po kilkanaście godzin dziennie
i odpowiednio konserwowali sprzęt to byście nie mieli takich problemów.
Mnie też 2 lata temu czarny pylił, popylił se i przestał, może focha miał ...
ale żeby przy każdym pyleniu czy paskowaniu od razu głowice wymieniać ...
Z doswiadczenia wiem, że sama głowica jest zawsze najmniej winna,
zanim zwalimy winę na głowicę to trzeba wyeliminować klikadziesiąt innych czynników.
I dlatego piszemy... żeby eliminować czynniki. pozatym jak można pisać "gdybyście to czy tamto" nie wiedząc ile maszyna drukuje i czy jest konserwowana?
Ja skalibrowałbym w pierwszym rzędzie ustawienie listew, po których chodzi podawanie mediów. Jak dla mnie absolutnie oczywiste jest, że materiał ucieka ci w prawo. Albo i sam źle (krzywo) zakładasz medium.