Witam.
Problem polega na tym że folia po czterech dniach od aplikacji na samochodzie powstawała w kilku miejscach na przetłoczeniach. Folia Oracal 3951 RA laminowana laminatem wylewanym Mactac IMAGIN LF 3399. Samochód oczywiście dokładnie umyty i odtłuszczony.Całość klejona w ogrzewanej hali, bez kropelki wody i dokładnie wygrzana opalarką szczególnie w przetłoczeniach... Może ktoś ma jakiś pomysł co mogło być powodem tego problemu? 
w 95% przypadków jest to wina zatluszczonej powierzchni lub niedostatecznego dogrzania folii. Z tego co mowisz, mozna wykluczyc oba te przypadki... Ewentualne przyczyny jakie mi przychodzą jeszcze do glowy, to: jakość folii (sporadyczne sytuacje), krotki czas pomiedzy drukiem a laminacją (laminat moglby rozwarstwiac sie z folią a ta odchodzic od blachy), nieodpowiedni srodek do czyszczenia powierzchni, zbyt duze naprężenie na danym przetoczeniu.
dodatkowym problemem może być użycie niekompatybilnej folii do laminowania oraz zbyt niska temp wygrzania po naklejeniu.
No wlasnie kwestie materialow wykluczylem, bo Oracal 3951+Mactac 3399 jest czesto stosowany i nie slyszalem o braku wspolpracy tych mediow. Kolega napisal tez, ze dobrze wygrzał. Tak naprawde nalezaloby przesledzic cala geneze przygotowan z dwoch kierunkow: od przygotowania samochodu po jego wyjazd i w kwestii grafiki/druku/laminacji.
Witam!
Co oznacza "dobrze wygrzany"? Czy do kontrolowania temperatury używał Pan pirometru (termometru na podczerwień)?
Laminat Mactac-a jest wylewany, więc nie powinno to stanowić problemu, aczkolwiek lepiej używać materiałów od tego samego producenta.
Proszę o informacje jak długo druk "oddychał" przed zalaminowaniem i na jakim samochodzie wykonano aplikację oraz jakich środków użyto do odtłuszczenia powierzchni.
Pozdrawiam,
Marcin Kowalski
PHP Lambda Sp. z o.o.
m.kowalski@lambda.pl
Dzięki wszystkim za odzew.Jeżeli chodzi o wygrzanie to niestety było robione bez pirometru ale myślę że to nie to było powodem ponieważ nie jest to pierwsze autko klejone przeze mnie i wcześniej nie miałem takich problemów.Pewną myśl nasunęła mi podpowiedź pana Zalesiaka dotycząca wyjazdu autka z hali ponieważ wyjechało (bo już musiało-jak to się często zdarza 
) niecała godzinkę po wyklejeniu i od razu 100 km w trasę... A temperaturka na zewnątrz nie była za ciekawa(tak ok. 12-13 stopni)
A ja śmiem twierdzić, że folia oracal 3951 to z nią jest tak sobie raz sie uda raz sie nie uda. Folie wylewane "pamiętają" kształt po wygrzaniu. Jak np Avery 1005 lub Avery 1005 Easy Apply RS gdzie w tej drugiej po tłoczeniu i w trakcie zacierania kanaliki wypełniaja się klejem i nie ma bata będzie trzymać laminat Avery DOL 1030 30 mikronów i nic się nie dzieje. Oracal produkuje folie od kilku lat a Avery od kilkudziesięciu. Ale jak ktoś woli tanie folie to ma wtedy takie efekty. Mozna jeździć fiatem ale nie ma z tego frajdy. 
|
U nas było podobnie - jednego sprintera wgrzaliśmy "na czuja" i pojechało... i wróciło - folia wstała. Nasza wina - pirometr leżał w torbie tuż obok...
Następnego sprintera wgrzewaliśmy już znowu z pirometrem w ręku - trzyma się jak świeżo ułożone. Za każdym razem była to folia oracal.
Ale i tak jest tyle różnych czynników, które mają wpływ na to czy sie czyma czy się nie czyma że śmiało można powiedzieć, że jesteśmy "saperami".
Nadal bede sie upierał że jak wstaje folia bo samochód wyjechał na zimno to wina folii i jej kleju bo to też wazny czynnik. Może folia miała skleroze i krótka pamięć, a może w Hiszpanii kleić taka folie bo to jej miesce przeznaczenia bo cieplo?
Oklejałem rózne samochody i taniość zawsze wymusza okrojenie czegoś - patrz chińskie OWV i inne wynalazki. Polski klimat wymaga bardzo dobrej folii bo wahania dobowe temperatur są tak duże, że czasem wychodzi a czasem nie. Jak ktoś tak jak ja nie chce mieć reklamacji to musi stosowac bardziej zaawansowane folie i tu nie mozna oszczędzać, a klient musi wiedzieć o co chodzi i wybrać.
Więcej nowości w tym dziale
