Wykonawca może z zawodowej przyzwoitości zwrócić zleceniodawcy uwagę, że taka zgoda jest mu potrzebna, ale moim zdaniem nie jest rzeczą wykonawcy sprawdzanie uprawnień zleceniodawcy do dysponowania znakiem, grafiką, tekstem itd. - podobnie jak drukarnia nie ma obowiązku sprawdzać, czy wydawnictwo posiada prawa autorskie do tekstu książki.
A moja rada dla autora wątku jest taka - pamiętaj, że jeszcze się taki nie urodził, żeby się na niego nie urodził mocniejszy. Prężenie muskułów najczęściej bywa objawem niepewności albo słabości. Spuść trochę z tonu, nawet jeśli bardzo nie lubisz "Młodych Wykształconych z Wielkich Miast" bo wcześniej czy później doczekasz się poważnej wpadki - w polskim systemie prawnym wcale o to nietrudno. Goście zostawią Cię w samych portkach, a komornik nie odbierze im nawet starego telewizora - bo ten okaże się własnością żony albo zięcia.
Powodzenia i trochę więcej luzu
-----------------
Redakcja Signs.pl