pxl666, 2019-02-09 19:00
moim zdaniem kiepawo jest zamykać sie w psie...mnóstwo ludzi wogole nie posiada psa boi poco ... masz wiekszy target jak napiszesz rozszerzenie do shella windowsa . noi dla drukarza to o wiele prostsze - otwierasz dira z plikami od klienta , zaznaczasz pliki (jpegi pedefy tify psdeki itd)klikasz ppm , wybierasz preset i wypluwasz to do nowego dira albo tego samego z nadpisaniem i wsio . robienie tego w psie jest wg mnie stratą czasu ...
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jak nie sprawdzasz plików i nie musisz ich otworzyć w programie graficznym to się zgodzę. Mimo to często w drukarniach są działy odpowiedzialne za sprawdzanie plików. Wtedy tak czy siak PSa odpalisz i go potrzebujesz. Po sprawdzeniu od razu możesz dodać obróbkę a drukarz nawet nie musi klikać ppm i coś wybierać
Poza tym już widzę te wszystkie, źle spłaszczone PDFy, dodane overprinty, pliki zapisane z corela (8x10metrów) w 1:1 do PDFa, który na ripie otworzy się biały i tak dalej i tak dalej... Drukarz sobie kliknie i znestuje surowe pliki a później dodruki i kłócenie się z klientem czyja wina. Oczywiście nie mówię, że wszystkie PDFy i ogólnie pliki są źle przygotowane, ale często gęsto po spłaszczeniu wychodzą klocki.